"Pisanie to ciężka praca, nieustanne pokonywanie materii słowa". Rozmawiamy z laureatką nagrody Nike Bronką Nowicką
- Krystyna Pytlakowska
2 października odbyło się 20. jubileuszowe rozdanie nagród Nike. Tuż po ogłoszeniu wyników rozmawiamy z laureatką głównej nagrody Bronką Nowicką. Doceniono jej pisarski debiut - cykl 44 małych poematów pisanych prozą „Nakarmić kamień”, w którym porusza takie tematy, jak relacje łączące ludzi i rzeczy, dzieciństwo i śmierć. Wcześniej zajmowała się reżyserią teatralną, filmem oraz sztuką nowych mediów. - Tak interdyscyplinarnego laureata jeszcze w 20-letniej historii Nagrody Literackiej "Nike" nie było - zauważa dziennikarz Gazety Wyborczej.
- Zaskoczona?
Bardzo zaskoczona, ale i przestraszona, ponieważ taka nagroda nakłada na mnie ogromne poczucie odpowiedzialności.
- Odpowiedzialności? za co?
Za wszystko, co napiszę, co pomyślę, za każde moje słowo, za wszystkie moje kontakty z ludźmi. Za to co im powiem, z kim się spotkam i jaka będę.
- Lubisz pisać?
To złożona sprawa. Pisanie to naprawdę ciężka, mozolna praca, nieustanne pokonywanie materii słowa, tak zwana męka twórcza, ale ja to naprawdę lubię. Lubię usiąść w zaciszu mojego pokoju i zmagać się z tym słowem.
- Skąd u młodej autorki zainteresowanie śmiercią? Bo że dzieciństwem - to rozumiem.
Panią śmierć nie ciekawi?
- Bardzo i dlatego pytam. Wybrałaś sobie trudną formę - proza poetycka.
Ja nawet nie wiem, jak to określić. Ja o moim pisaniu mówię, że jest to moduł tekstowy. Krytycy w swoich recenzjach często się gubią. Pisząc o mojej książce, nie bardzo wiedzą jak ją określić. Czasem w jednej recenzji przeczą sami sobie.
- Moduł tekstowy - to brzmi zabawnie. I idzie z duchem czasu. Czy to znaczy, że istnieje też moduł teatralny i moduł olejny?
Malarstwo, teatr, reżyseria są bardziej jednoznaczne. A na literaturę składa się wiele różnych elementów. Reżyseria jednak nauczyła mnie dbałości o czas, każdą sekundę w jakiej muszę zmieścić moją wypowiedź artystyczną.
- Zatem jedna dziedzina sztuki przenika w drugą?
Można tak powiedzieć, ale teraz to nie jest miejsce do zagłębiania się w taką dyskusję. Chciałabym już pójść do domu i usiąść w spokoju.
- I pisać?
Właśnie.
Bronka Nowicka z nagrodą Nike.
Polecamy też: Intymne życie noblistki! Czułe listy Wisławy Szymborskiej i Kornela Filipowicza