Mateusz Dopieralski, Vito Bambino, Viva! 10/2023
Fot. Bartek Wieczorek/Visual Crafters
TYLKO W VIVE!

W Niemczech gra w serialach. W Polsce nagrywa płyty i pisze teksty. Kim jest Vito Bambino?

Mateusz Dopieralski opowiedział nam o życiu na emigracji, ukochanej żonie i byciu pesymistą

Katarzyna Piątkowska 17 maja 2023 20:28
Mateusz Dopieralski, Vito Bambino, Viva! 10/2023
Fot. Bartek Wieczorek/Visual Crafters

Gra w filmach i w serialach, po niemiecku. Pisze teksty i śpiewa, po polsku. Mateusz Dopieralski ma na swoim koncie pięć płyt z zespołem Bitamina, a jako Vito Bambino wydał właśnie drugi solowy krążek „Pracownia”. Katarzynie Piątkowskiej opowiedział o życiu na emigracji, dzieciństwie i młodości w robotniczej dzielnicy w Niemczech, miłości, ukochanym synku i o tym, jak to jest żyć pomiędzy wszystkim.

Vito Bambino o emigracji i ukochanej żonie:

Twoja pierwsza solowa płyta nosiła tytuł „Poczekalnia”. Teraz mamy „Pracownię”.

A trzecia będzie się nazywać „Pożegnalnia”.

Teksty Twoich piosenek to historia Twojego życia. Może powinna mieć tytuł „Pomiędzy”?

O rany! Dobre! A ja już obiecałem fanom „Pożegnalnię”. Kiedyś ktoś poprosił mnie, żebym określił siebie jednym słowem. Wtedy się zastanawiałem, nie wiedziałem, jakiego słowa użyć. Ale masz rację, że określa mnie słowo „pomiędzy”. Jestem wiecznie właśnie pomiędzy. Językami, bo z żoną rozmawiam po niemiecku, a z synem po polsku. Krajami, bo urodziłem się w Polsce, ale od drugiego roku życia mieszkałem w Niemczech. Z tego też powodu jestem niemieckojęzycznym aktorem i polskojęzycznym tekściarzem, i wokalistą. Jestem Ślązakiem obecnie mieszkającym w Warszawie. Wiesz, że mój pierwszy solowy album miał się nazywać „Bezpański kot”? Czułem się bezpański, ale w dobrym kontekście. Czułem, że zamknięcie się tylko na Niemcy albo tylko na Polskę jest dla mnie niewystarczające, że granice mnie nie interesują.

Życie na emigracji nauczyło Cię otwartości na świat?

Jestem otwarty, ale też rozdarty. Ale to jest nie tylko we mnie, ale też we wszystkich tych ludziach, którzy dzielili mój los. W innych Polakach, w Grekach, w Turkach, którzy mieszkali w mojej emigranckiej dzielnicy w Leverkusen pod Kolonią. Z jednej strony czuliśmy się jak Polacy, Grecy, Turcy, a z drugiej w naszych rodzinnych krajach byliśmy traktowani jak obywatele „skądś indziej”, obcy. W Warszawie jestem Ślązakiem, dla Ślązaków jestem Niemcem. Pewnie dlatego towarzyszy mi dualizm, a w moim życiu obowiązuje reguła „gdzie światło, tam mrok”.

Brzmi pesymistycznie.

Często zakładam czarny scenariusz, bo to pozwala mi być przygotowanym na niepowodzenia. Nie lubię tej cechy w sobie, ale parę razy się przydała. Zawsze pamiętam o tym, że zaraz może przestać być dobrze. Na przykład tyle razy cieszyłem się, że dostałem świetną rolę. Oczami wyobraźni już widziałem te sceny ze swoim udziałem. A potem wysypywała się cała produkcja. Zamiast głównej roli przychodziło rozczarowanie. Kiedyś czytałem „Rozmyślania” Marka Aureliusza. Pisał, że do wszystkiego trzeba podchodzić chłodno. I do dobrych, i do złych rzeczy. Dzięki temu łatwiej jest znieść te naprawdę kiepskie momenty. Można sobie wtedy powiedzieć: „Taka jest kolej rzeczy, nie mam na to wpływu, będzie lepiej”. Niestety takie podejście trochę tłumi te fantastyczne chwile. Poruszam się pomiędzy smutkiem i melancholią a szczęściem i nadzieją. I nauczyłem się, żeby cieszyć się tylko z realnych rzeczy. Z tych, które już się wydarzyły. Kiedyś cieszyłbym się z tego, że ktoś ma względem mnie superplany.

Czytaj też: Omenaa Mensah o córce: „Vanessa czasami się denerwowała, że na fundacyjne dzieci miałam „czas”

Mateusz Dopieralski, Vito Bambino, Viva! 10/2023
Fot. Bartek Wieczorek/Visual Crafters

Boisz się kolejnego rozczarowania?

Myśląc w ten sposób, staram się przed rozczarowaniem ochronić. Teraz czekam, jak zostanie przyjęty mój album. Nie boję się tego, choć moment publikowania tak prywatnych myśli jest dla mnie bardzo specjalny. Jako zespół Bitamina mieliśmy ten komfort, że nikt nas nie słuchał, i kiedy wydawaliśmy swoje najważniejsze rzeczy, robiliśmy to głównie dla siebie. To, że ktoś chciał nas słuchać, było skutkiem ubocznym naszej działalności. Teraz znów jestem w punkcie, gdy robię coś dla siebie, ale jednocześnie ze świadomością, że czeka na to naprawdę wiele osób. Najchętniej powiedziałbym im, żeby nie mieli żadnych oczekiwań, żeby po prostu otworzyli się na to, co chcę im dać.

A dajesz im siebie, swoje emocje, swoje życie. Jak na dłoni.

Nie umiem inaczej.

Mówisz o osobistych rzeczach, które dotyczą też Twoich bliskich.

Jest na tej płycie numer „In & out”. Cały czas jestem w dialogu z żoną. Dopytuję o jej granice, bo nie chcę ich przekroczyć. Ale powiedziałem jej, że to, że ona nie rozumie jeden do jednego, jest dla mnie komfortowe.

Twoja żona nie zna polskiego?

Nie zna, dlatego zna moje utwory tylko z tłumaczeń. A rzeczy w tłumaczeniach się gubią. Dlatego to nie jest moja zła wola, ale daje mi, autorowi, który pisze w bardzo otwarty sposób, komfort. Przecież uprawiam pewnego rodzaju ekshibicjonizm. Powierzam słuchaczom moje tajemnice i obiecuję, że będę je promował szczerze. I wiesz, że ludzie do mnie piszą: „Nazywasz rzeczy po imieniu. Jak to, tak otwarcie mówisz o alkoholizmie w domu?”. A ja śpiewam: „Jesteś pato/ to tak samo jak ja/ Bo Twój tato lubił kombinować, naginać świat/ Różni ludzie mówią na głos, co odjebał za dnia/ A ja przyrzekam, że niedługo u mnie zmiana na bank/ Nie będę sługą swego DNA”. Wszyscy nauczyliśmy się różne rzeczy zamiatać pod dywan i przestaliśmy być wobec siebie szczerzy. Ludzie chodzą na terapie, a moją terapią jest śpiewanie o tych trudnych rzeczach. Dzisiaj pewne rzeczy przestają być wstydem. Na szczęście, bo on tyle nam kasuje w komunikacji. Dlatego staram się wychodzić ze strefy komfortu, po prostu mówić szczerze. To jest dla mnie bolesne, ale potem dostaję od ludzi wiadomości, że moje teksty potrafią zmienić ich życie. To mnie motywuje do działania, bo wiem, że napisałem numer, który nie jest letniaczkiem, ale nawet za wiele lat będzie ważny. Nie chciałbym, żeby to zabrzmiało arogancko, że jestem jakimś geniuszem. Nie jestem, ale pracowałem sumiennie nad płytą i nad sobą. 

Cały wywiad w najnowszym numerze dwutygodnika VIVA!, w sprzedaży od 18 maja. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jan A.P. Kaczmarek: „Marzenia są przyszłością zaklętą w wymiar niepewności”

Omenaa Mensah, Viva! 10/2023 okładka
Fot. Marcin Suder

18-24 KWIETNIA
szaleństwo zakupów
-20% na markowe obuwie i akcesoria!
-20% na markowe obuwie i akcesoria!
Specjalnie dla Was przygotowal... więcej»
Kod rabatowy:ZAKUPY
Zobacz
+
-20% na markowe obuwie i akcesoria!
Online
Stacjonarnie
Specjalnie dla Was przygotowaliśmy niespodziankę w postaci 20% rabatu! Promocja obejmuje cały asortyment z wyłączaniem przecenionych produktów. Niektóre marki mogą być wyłączone a akcji rabatowej. Oferta dostępna na butsklep.pl i w naszym sklepie stacjonarnym. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie.
Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:ZAKUPY
Zobacz
Dodatkowe -20% na kolekcję SS2024
Dodatkowe -20% na kolekcję SS2024
-20% dodatkowego rabatu na kol... więcej»
Kod rabatowy:WIOSNA2024
Zobacz
+
Dodatkowe -20% na kolekcję SS2024
Online
Stacjonarnie

-20% dodatkowego rabatu na kolekcję SS2024. Oferta dostępna w sklepie stacjonarnym i na www.l37.eu. Rabat dotyczy również przecenionych pozycji. Szczegóły dostępne u Partnera.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:WIOSNA2024
Zobacz
Do -40% na najlepsze marki sportowe!
Do -40% na najlepsze marki sportowe!
Rabat do 40% na sprzęt, odzież... więcej»
Kod rabatowy:SPORT
Zobacz
+
Do -40% na najlepsze marki sportowe!
Online
Stacjonarnie

Rabat do 40% na sprzęt, odzież i akcesoria sportowe dostępny w sklepie stacjonarnym i na Sportano.pl. Szczegóły w sklepie i na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SPORT
Zobacz
-20% na wybrane produkty
-20% na wybrane produkty
Odbierz rabat -20% na naszyjni... więcej»
Kod rabatowy:SZ20
Zobacz
+
-20% na wybrane produkty
Online
Stacjonarnie

Odbierz rabat -20% na naszyjniki złote oraz -20% na bransoletki srebrne. Rabat nie łączy się z innymi. Oferta i szczegóły promocji dostępne w salonach stacjonarnych i na jubilerschubert.pl.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZ20
Zobacz
-30% przy zakupach za min. 229zł*
-30% przy zakupach za min. 229zł*
30% rabatu na cały asortyment... więcej»
Kod rabatowy:szalenstwo30
Zobacz
+
-30% przy zakupach za min. 229zł*
Online
Stacjonarnie

30% rabatu na cały asortyment przy zakupach za min. 229zł. Rabat nakłada się w koszyku po wpisaniu kodu oferty i spełnieniu warunków oferty. Nie łączy się z innymi ofertami. Nie dotyczy produktów przecenionych, pomadek Almost Lipstick in Black Honey, miniproduktów, zestawów oraz nowości. Oferta dostępna w salonach firmowych i na clinique.com.pl. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:szalenstwo30
Zobacz
-40% przy zakupach za min. 50 zł
-40% przy zakupach za min. 50 zł
Skorzystaj z kodu WIOSNA40 i o... więcej»
Kod rabatowy:WIOSNA40
Zobacz
+
-40% przy zakupach za min. 50 zł
Online

Skorzystaj z kodu WIOSNA40 i otrzymaj 40% zniżki na produkty nieprzecenione, oznaczone tym kodem na eveline.pl/skorzystaj-z-promocji przy zakupach za min. 50 zł. Oferta ważna tylko na eveline.pl w dniach 18-24.04.2024. Kody rabatowe nie łączą się. Szczegóły na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:WIOSNA40
Zobacz
REKLAMA

Wideo

Bogna Sworowska o pracy w modelingu kiedyś i dziś…

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.