Siostry Steczkowskie - genowa mieszanka wybuchowa. Elektryzująca sesja!
1 z 8
Siostry Steczkowskie – Agata, Krystyna, Justyna i Magda są bohaterkami VIVY! 2/2016. W wywiadzie okładkowym opowiedziały o wspólnym dzieciństwie i dorastaniu, jak wyrosły na silne i pewne siebie kobiety.
Steczkowskie w VIVIE! - kulisy sesji
Za oknem minus 10 stopni i śnieg chrupiący pod stopami, a w studiu, w centrum Warszawy gorąca atmosfera i cztery przepiękne kobiety. Kilkanaście osób krząta się wokół nich.
Niesamowite, jak one wyglądają. Dar od losu. Szczęściary - to najczęstszy komentarz.
Wywiadowi z siostrami towarzyszyła sesja zdjęciowa autorstwa Mateusza Stankiewicza. Zobaczcie te przepiękne zdjęcia!
Polecamy: Za kulisami sesji zdjęciowej sióstr Steczkowskich - relacja WIDEO.
2 z 8
Najważniejsza zasada w domu Steczkowskich brzmiała: każdy ma prawo mieć własne zdanie, może je wypowiedzieć na głos i ma prawo być wysłuchany. Choćby miało to być niezaakceptowane, choćby się krzyczało, płakało, histeryzowało. Rodzice poświęcali swój czas i swoją uwagę na to, żeby tego wysłuchać. Pozostałe rodzeństwo również. Nawet jak najmłodsze dziecko miało coś do powiedzenia, nikt go nie lekceważył.
3 z 8
Dziewczyny bardzo wcześnie weszły w dorosłe życie. Potrzebowały wolności, niezależności. Magda Steczkowska: "Ja wyjechałam najdalej, bo aż do Poznania, a miałam zaledwie 15 lat. Do domu przyjeżdżałam kilka razy do roku, więc nasze kontakty się rozluźniły." Choć ich drogi się rozeszły, "siła sióstr" dała im siłę na całe życie.
Polecamy: Justyna Steczkowska o wielkiej miłości.
4 z 8
Agata Steczkowska nie lubi słowa walka. Kiedy się walczy, zawsze ktoś przegrywa. "A to mi się nie podoba. Chcę robić to, co mam do zrobienia. Od 31 lat robię dokładnie to, co chcę. Mam swój świat, ja w nim rządzę i jestem tam królową".
5 z 8
Krystyna Steczkowska jako jedyna różniła się od sióstr wyglądem. Blondynka! "Jedyny blond w rodzinie – śmieje się – niestety, teraz farbowany". Siostry mają dystans i poczucie humoru. Krystyna w chwilach wolnych od muzyki rzeźbi z gliny anioły. Anioły Krystyny to indywidualiści: mają inne spojrzenie, inny wyraz twarzy, inaczej układają skrzydła, nie trzymają się za rączkę, nie stoją posągowo, nie wznoszą bezradnie oczu do nieba, są w nieustającym ruchu. Jak... siostry Steczkowskie.
6 z 8
Magda Steczkowska żartuje: "Jak to jest możliwie, że mamy tych samych rodziców, skoro mamy tak różne poglądy, potrzeby, gusta, spostrzeżenia? Mało tego, nawet nasze wspólne dzieciństwo pamiętamy inaczej."
7 z 8
Przez pewien czas mieszkały razem w Warszawie – Magda, Justyna i Cecylia (młodsza, nieobecna na zdjęciach). Magda Steczkowska wspomina:
Do tej pory śmiejemy się, że wstawałyśmy rano z tym samym tekstem na zmianę: "Boże, jestem taka brzydka, i do tego nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie szanuje" i zawsze któraś natychmiast zaprzeczała: "No co ty, jesteś piękna, ja cię kocham, lubię i szanuję i dzisiaj czeka cię wspaniały dzień" (śmiech).
8 z 8
Ojciec zaszczepił córkom poczucie własnej wartości. Justyna Steczkowska wspomina:
To tato zawsze mówił, szczególnie nam, dziewczynom, jakie my jesteśmy mądre, piękne, utalentowane i niezwykłe. Pamiętam jedną komiczną sytuację. Mama kazała mi pozmywać garnki, a ja jej spontanicznie odpowiedziałam, że… nie pozmywam, bo tata mi powiedział, że jestem stworzona do śpiewania! (śmiech).
Polecamy: Justyna Steczkowska: "Dlaczego mylisz niewolę z byciem sobą? Mój luz to szpilki i kobiecość".