Reklama

Ma 21 lat, wie, czego chce i przez niektórych uważana jest za królową polskiego Instagrama. Ola, córka Kasi Kowalskiej, umiejętnie prowokuje media i często zamieszcza w sieci dwuznaczne zdjęcia, które u jednych wywołują zachwyt, u innych zaś oburzenie. W rozmowie z Romanem Praszyńskim dla magazynu VIVA! po raz pierwszy opowiedziała o swoim życiu w Londynie, gdzie studiuje projektowanie mody oraz o... chłopaku, z którym od jakiegoś czasu tworzy szczęśliwy związek! Co na to jej mama? Czy akceptuje wybranka córki?

Reklama

Czujesz się samotna w Londynie?

Ola: Nie mam na to czasu. Poza tym jest Ziggy. Mój chłopak.

Jak się poznaliście?

Ola: Zobaczyłam go na korytarzu w akademiku. Nikogo nie znałam, noc się zapowiadała źle, szykowało się granie w karty, nuda. Krzyknęłam: „Ale masz super włosy”. Zaczęliśmy gadać, miała taką sama bluzę, jak ja, a w dodatku na imię Aleksander. Ja jestem Aleksandra, więc on został Ziggy. Jak Ziggy Stardus Davida Bowiego. Miłością do Bowiego zaraziła mnie mama.

Kasia: Są swoim przeciwieństwem. Ola raptus, cała w emocjach, a Ziggy tak spokojny, że jej się to udziela. Uspokoiła się przy nim. Przyjechał z nią na pogrzeb dziadka. Czuje od niego wsparcie. Są bardzo zgodna parą.

Ola: Próbuję go prowokować. Ale on podejdzie, przytuli i koniec kłótni. Jest podobny do mojego dziadka. Oaza spokoju i miłości.

Kasia: Ola zmienia się przy nim. Już nie mam strachu, że gdy wrócę nad ranem z koncertu zastanę pobojowisko po imprezie.

Reklama

Pełny wywiad z Kasią Kowalską i jej córką Olą przeczytasz w najnowszym wydaniu magazynu, dostępnym na rynku od czwartku 23 sierpnia

Mateusz Stankiewicz/AF Photo
Mateusz Stankiewicz/AF Photo
Reklama
Reklama
Reklama