Michał Rusinek, Viva! 2/2022
Fot. Zdjęcia Bartek Wieczorek/Visual Crafters
TYLKO W VIVIE!

Michał Rusinek o pracy z Wisławą Szymborską: „Wiedziała, że jest coś takiego, jak internet, faks, e-mail”

Czy noblistka miała ulubione słowo, związane z rozwojem technologii, które ją rozśmieszało?

Beata Nowicka 27 stycznia 2022 15:11
Michał Rusinek, Viva! 2/2022
Fot. Zdjęcia Bartek Wieczorek/Visual Crafters

Mistrz słowa. Niezmordowany tropiciel „pypci na języku”. Przenikliwy obserwator rzeczywistości. Beacie Nowickiej opowiada o narodzinach słowa „celebryta”, dlaczego Wisławę Szymborską bawiła komórka, o dziaderstwie, ceramice łazienkowej dolnej, finalnej destynacji, barokowych jadłospisach, hurtowej głupocie, soszalach, onych i nas oraz… „zakalcu w ustach”. 

Michał Rusinek był sekretarzem noblistki. Przyjaźnił się z Wisławą Szymborską. Czy objaśniał jej nowy świat i wprowadzał w rozwój technologii? Pisarz podkreśla, że dziś jednej rzeczy mogłaby nie zaakceptować. „Mój syn, który ma 18 lat, utrzymuje kontakty z kolegami właściwie wyłącznie przez komputer. Bardzo dobrze odnalazł się w pandemii. Wirtualność nie tylko uzupełnia, ale w gruncie rzeczy zastępuje nam realność. Tego Szymborska nie zdążyła doznać. I pewnie by tego nie zaakceptowała”.

Dwadzieścia pięć lat temu ukazał się pierwszy numer magazynu VIVA! Kilka miesięcy wcześniej, w październiku 1996 roku, Wisława Szymborska dostała Nobla, a Pan robotę – przygodę życia.

Można to tak nazwać. To były zupełnie inne czasy, językowo również. Nie istniało wówczas polskie słowo „celebryta” i kiedy Szymborska dostała Nobla, to pisało się po angielsku, że ona jest „celebrity”. Dzisiaj „celebryta” to słowo ambiwalentne. Z jednej strony ma zabarwienie negatywne, bo uważa się, że to jest człowiek znany z tego, że jest znany, i tylko tyle. Z drugiej mówi się też w ten sposób o ludziach, którzy mają coś do powiedzenia, ale którym udało się przedostać do mediów. Więc celebryta zmienia swoje znaczenie.

Kiedyś celebryty nie było, a teraz…

…trudno sobie bez niego wyobrazić opis rzeczywistości społecznej. À propos celebryty, mam prywatną historię. W tamtych czasach na poczcie spędzałem dużo czasu, bo to był podstawowy kanał komunikacji. Tak się zdarzyło, że w jakimś kolorowym piśmie ukazał się ze mną wywiad i moje życie się zmieniło, ponieważ zostałem celebrytą. Dowiedziałem się o tym w ten sposób, że przyszedłem na pocztę, podałem awizo, już wyciągałem dowód osobisty, ale pani powiedziała: „Nie trzeba” i wbiła pieczątkę „Znany osobiście”. Druga historia wydarzyła się po śmierci Szymborskiej. Otóż zostałem zaproszony na bal TVN, na którym bywałem przez kilka lat z rzędu, przekazując różne przedmioty z naszego archiwum na licytację, gdzie osiągały zawrotne ceny. Pędziłem po czerwonym dywanie i w pewnym momencie paparazzi zatrzymali mnie na ściance. Stanąłem z głupią miną, ale oni też mieli głupie miny, bo wyraźnie nie wiedzieli, kim ja jestem. Po kilku sekundach jeden z nich scenicznym szeptem powiedział: „Nikt” i mogłem iść dalej. Zrozumiałem, że jednak prawdziwym celebrytą nie jestem.

Tu bym polemizowała. Porozmawiajmy o tamtej rzeczywistości, o zmianach, które galopowały na różnych poziomach. Domyślam się, że Pan objaśniał Szymborskiej nowy świat?

Szymborska wiedziała, że jest coś takiego, jak internet, faks, e-mail. Bardzo się dziwiła, że Karl Dedecius, jej tłumacz na niemiecki, nie ma adresu e-mailowego i trzeba do niego pisać listy, a ja byłem zdumiony, że ona to w ogóle zauważyła. Pojawiły się pierwsze komórki, najpierw jedną sprawiłem sobie, później Szymborskiej i dołączyłem odręcznie napisaną instrukcję obsługi. Kiedyś do mnie zadzwoniła, bo chciała sprawdzić, czy to działa. Odebrałem, mówiąc: „Dzień dobry, pani Wisławo”, a ona na to: „A skąd pan wie?”. „Bo widzę”, powiedziałem. „Ojej, a ja nieubrana”. Już wtedy przeczuwała pojawienie się Pegasusa.

Zobacz też: Michał Rusinek: „To przez Szymborską przestały mnie śmieszyć dowcipy”

Michał Rusinek, Viva! 2/2022
Fot. Zdjęcia Bartek Wieczorek/Visual Crafters

Wisława Szymborska, Kraków, 1997 rok
Fot. FRANUS/East News

Wisława Szymborska, Kraków, 1997 rok
 

Celne!

Kiedy patrzymy na język, zwłaszcza ostatnich 10 lat, bardzo dobrze widać, że weszło do niego mnóstwo określeń związanych z tą komunikacją. Dla mnie ukoronowaniem sytuacji, w której komunikacja wirtualna wpływa na treść naszej komunikacji face to face, było to, że kilka lat temu młodzieżowym słowem roku zostało XD, emoji roześmianej buźki, który wszedł do naszego języka. Kiedy zrobię coś dziaderskiego, moja córka mówi do mnie: „Iks de”. Bardzo przydatne słowo.

Ile Natalia ma lat?

Dwadzieścia trzy lata, całe jej życie przypada na ten okres, o którym mówimy. Kolejne ciekawe słowo, które znaczy co innego – „aplikacja”. Kiedyś była to technika zdobienia, krawcowa naszywała aplikacje na sukienkach. Pod wpływem angielskiego aplikacja zastąpiła podanie, pojawiło się CV, a nie życiorys. I w końcu stała się tak zwaną apką, oprogramowaniem, które mamy w każdym mobilnym urządzeniu. Powstało nowe znaczenie, które przykryło poprzednie. Myślę, że tego krawieckiego nikt już nie pamięta, poza takim mastodontem jak ja.

I paroma kobietami z naszego pokolenia. Szymborska miała ulubione słowo, związane z rozwojem technologii, które ją rozśmieszało?

Komórka ją śmieszyła, bo jednak kojarzyła jej się z pomieszczeniem na podwórku.

A Pan?

Mnie zachwycił język pandemii: wszystkie zoomy, zumowanie, zzumujmy się albo teamsy, teamsowanie. Moim ukochanym jest słowo, które powiedziały do mnie kiedyś dzieci. Na początku pandemii miałem spotkanie z polskimi dziećmi mieszkającymi za granicą. Spotkanie było on-line i dzieci zaczęły krzyczeć „Pan jest zmutowany!”. Myślałem, że chodzi o jakąś mutację wirusa, a chodziło o słowo „mute”. Zmutowany, czyli mam włączony „mute”, czyli wyciszony mikrofon. Tak naprawdę użytkownicy języka polskiego nie popisali się językowo, niewiele jest typowo pandemicznych słów, w przeciwieństwie do Rosjan, którzy wprowadzili podział na sididomców, czyli tych, którzy siedzą w domu w czasie pandemii, i pogulianców, czyli tych, którzy chodzą na spacery.

Cały wywiad z Michałem Rusinkiem w nowym wydaniu VIVY! Magazyn dostępny w punktach sprzedaży od czwartku, 27 stycznia. 

Sprawdź też: W tym mieszkaniu Wisława Szymborska spędziła ostatnie 15 lat życia. Co się w nim teraz znajduje?

Wisława Szymborska, Michał Rusinek, Kraków, 30.03.2009 rok
Fot. omek Sikora / Forum

Wisława Szymborska, Michał Rusinek, Kraków, 30.03.2009 rok

Michał Rusinek, Viva! 2/2022
Fot. Zdjęcia Bartek Wieczorek/Visual Crafters

Paulina Krupińska, Viva! 2/2022, okładka
Fot. Marta Wojtal

18-24 KWIETNIA
szaleństwo zakupów
Rabat 30%* i prezent**
Rabat 30%* i prezent**
Rabat 30%* od 299 złotych i pr... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO24
Zobacz
+
Rabat 30%* i prezent**
Online
Stacjonarnie

Rabat 30%* od 299 złotych i prezent** od 499 złotych w salonach Estēe Lauder oraz na www.esteelauder.pl. *Wykluczenia: linia AERIN, Luxury Collection, Re-Nutriv, zestawy, nowości, produkty mini i przecenione. Nie łączy się z innymi rabatami. **Oferta ważna do wyczerpania zapasów. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO24
Zobacz
-30% na okulary korekcyjne
-30% na okulary korekcyjne
Rabat 30% na kompletną parę ok... więcej»
Kod rabatowy:200270
Zobacz
+
-30% na okulary korekcyjne
Online
Stacjonarnie

Rabat 30% na kompletną parę okularów korekcyjnych. Szczegóły i regulamin akcji dostępne w Salonach i na visionexpress.pl. Okulary korekcyjne są wyrobem medycznym. Więcej pod: https://visionexpress.pl/promocje/prodmed005.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:200270
Zobacz
Do -30% na wybrane nowości
Do -30% na wybrane nowości
Rabat do -30% na wybrane nowoś... więcej»
Zobacz
+
Do -30% na wybrane nowości
Online
Stacjonarnie

Rabat do -30% na wybrane nowości z kolekcji Wiosna/Lato 2024 i wiele więcej! Oferta dostępna w sklepach stacjonarnych i na gomez.pl. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.  

Produkt widoczny na zdjęciu nie jest objęty rabatami.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Zobacz
Do -40% na najlepsze marki sportowe!
Do -40% na najlepsze marki sportowe!
Rabat do 40% na sprzęt, odzież... więcej»
Kod rabatowy:SPORT
Zobacz
+
Do -40% na najlepsze marki sportowe!
Online
Stacjonarnie

Rabat do 40% na sprzęt, odzież i akcesoria sportowe dostępny w sklepie stacjonarnym i na Sportano.pl. Szczegóły w sklepie i na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SPORT
Zobacz
Rabat 25% na zakupy za min. 499 zł
Rabat 25% na zakupy za min. 499 zł
Rabat 25% na zakupy za minimum... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO25
Zobacz
+
Rabat 25% na zakupy za min. 499 zł
Online

Rabat 25% na zakupy za minimum 499 zł w sklepie internetowym www.karcher.pl. Oferta dotyczy produktów nieprzecenionych z kategorii Home&Garden i nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO25
Zobacz
Dodatkowe -20% na cały asortyment
Dodatkowe -20% na cały asortyment
Moda ORSAY oferuje każdej kobi... więcej»
Kod rabatowy:WIOSNA
Zobacz
+
Dodatkowe -20% na cały asortyment
Online
Stacjonarnie

Moda ORSAY oferuje każdej kobiecie możliwość poczucia się sobą niezależnie od sytuacji, nastroju czy rozmiaru ubrania. Skorzystaj z dodatkowej 20% zniżki na wszystko w sklepach stacjonarnych i na orsay.pl. Zniżka nie dotyczy bonów podarunkowych. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:WIOSNA
Zobacz
REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.