TYLKO U NAS! „Lepiej być gejem niż kretynem”, Michał Piróg o homofobii i o tym ile razy dostał za bycie gejem…
Michał Piróg bierze udział w drugiej edycji programu „Azja Express”. Niestety nie ze wszystkimi uczestnikami udało mu się zakolegować. W jednym z odcinków Antoni Pawlicki i jego partner Paweł skomentowali odpadnięcie Staszka Karpiela–Bułecki: „Teraz to już jest najgorzej, bo zostały same dziewczyny i pedały”. Zapytaliśmy go, co sądzi na temat takiego zachowania, czy był prześladowany z powodu swojej orientacji seksualnej i jakie konsekwencje poniósł dokonując coming outu?
- Łatwo w Polsce być gejem?
Trudno. Ale nie tylko w Polsce. Na całym świecie jest coraz gorzej. W Stanach Zjednoczonych mniejszości seksualne zaczynają się zbroić, ponieważ stają się ofiarami prześladowań nacjonalistów, Ku-Klux-Klanu.
Mam wrażenie, że ludzie są manipulowani przez polityków, którzy dzielą społeczeństwo na lepszą i gorszą część, szczują jedną grupę na drugą. Tak już było w 1938 roku. I wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że podążamy w złym kierunku, tak jak wtedy.
- Gdybyś dzisiaj miał dokonać coming outu, zrobiłbyś to?
Oczywiście, że bym to zrobił. Nie można się ukrywać. Nie boję się, ale jest mnóstwo ludzi, którzy ukrywają się, bo się boją. Ale jeśli wszyscy będziemy się ukrywać, to nie będziemy mieć nawet nadziei na to, że kiedyś będzie lepiej.
- Ty masz szczęście, bo miałeś i masz wyrozumiałych bliskich, którzy zawsze stanął za tobą murem. Wielu ludzi tego nie ma.
90 procent dzieciaków, które zmagają się z problemami, które ich przerastają, nie mają oparcia ani w najbliższych, ani w nauczycielach, nigdzie. A gdy w Polsce ginie dzieciak, bo był prześladowany w szkole, nikt z tym nic nie robi. I rządzący zamiast zająć się pomocą rodzinie i odnalezieniem i ukaraniem ludzi, którzy do tego doprowadzili, opowiadają wymysły, że winna jest poprzednia ekipa rządząca. A wiele dzieci jest wykluczonych ze społeczeństwa, bo się nie wpisują w ramy.
- Ty też byłeś prześladowany?
Tak. Gdy wychodziłem z domu, nie szedłem za trzeci wieżowiec, bo tam mieszkali ludzie, którzy wyzywali mnie od pedałów i kazali sp…ać. Tylko, że ja nic sobie z tego nie robiłem. Ale mnóstwo dzieci będzie się bało ośmieszenia, szkalowania, wytykania palcami. A dręczyć można nie tylko z powodu tego, że ktoś jest homoseksualistą. Można dokuczać, bo ktoś jest gruby, piegowaty, sepleniący. Ja dostawałem za to, że mam kręcone włosy i trochę ciemniejszą cerę. Moi sąsiedzi z trzeciego wieżowca uważali, że jestem przegięty. Dostawałem po prostu za to, że żyję.
- A potem w programie telewizyjnym i na łamach VIVY! przyznałeś się, że jesteś homoseksualistą.
To było ze 12 lat temu. I nie żałuję, ponieważ kieruję się zasadą, żeby nie żałować tego, co się w życiu zrobiło. Przecież nie cofnę czasu.
- Co się zmieniło po twoim wyznaniu?
Momentalnie wycofali się reklamodawcy, z którymi byłem już dogadany i miałem tylko podpisać umowę. Bardzo dużo już rozpoczętych negocjacji nigdy nie zostało sfinalizowanych. Zredukowała mi się lista znajomych, a mężczyźni nie witali się ze mną.
Trzy razy dostałem też wpi…ol za to, że jestem pedałem.
- Byłeś świadkiem homofobicznych zachowań nawet w programie „Azja Express”, w którym bierzesz udział.
Idiotyczne teksty Antka Pawlickiego i jego przyjaciela Pawła Ławrynowicza w ogóle mnie nie obchodzą, dopóki dotyczą tylko mnie. Powiem brutalnie: lepiej być gejem niż kretynem. A jak mam określić ludzi, którzy w programie, w którym każde słowo jest rejestrowane mówią, że teraz zostały same baby i pedały. Nie wściekłbym się, gdyby powiedzieli tak o mnie, bo przecież jestem jedyną osobą w tej ekipie, która publicznie podjęła temat swojej orientacji seksualnej. To tak jak ja bym na wizji powiedział, że panowie zdradzają swoje partnerki.
- Reszta ekipy stanęła po twojej stronie?
Na początku każdy każdy był skupiony na sobie, ale wszyscy wiedzieli, że mam jakieś problemy z chłopakami. Z dnia na dzień niechęć do nich narastała w całej ekipie. Jeżeli czujesz się lepszy od kogoś, bo jesteś białym mężczyzną, aktorem to masz problem i jesteś bardzo biednym i nieszczęśliwym człowiekiem.
Niestety, państwo daje przyzwolenie na takie traktowanie, bo jak już mówiłem dzieli naród na lepszych i gorszych. A homoseksualiści są grupą wygodną do bicia.
- Dlaczego?
Zazwyczaj jesteśmy mniej agresywni i bardziej nastawieni pokojowo. Chodzimy do opery i chcemy, żeby nasze życie było ładne. Przyjemne. Tym samym jesteśmy osłabieni, bo nie umiemy być brutalni.