Reklama

Wybitny reżyser. Kochający mąż i ojciec. Krzysztof Kieślowski odszedł 27 lat temu. Dał polskiej kinematografii takie filmy jak trylogia „Trzy kolory”, cykle „Dekalog” oraz „Podwójne życie Weroniki”. Doceniany i nagradzany na całym świecie. Wybitny, nietuzinkowy. A jaki był prywatnie? Od 1967 aż do śmierci był mężem Marii Cautillo. Doczekali się córki Marty. Tak mówiła o ich relacji.

Reklama

Krzysztof Kieślowski i Maria Cautillo: historia miłości

„Poznali się w piątek, zaręczyli w niedzielę, ślub wzięli po miesiącu. Wydawali mi się idealnie dobrani”, tak o Marii i Krzysztofie Kieślowskich „Urodzie Życia” w 2016 roku opowiadała Joannie Derdzie ich córka Marta Hryniak.

Ona była jego ostoją i opoką. Stworzyła ciepły, kochający domu. Dzięki temu on mógł się realizować jako artysta i twórca. A był reżyserem i scenarzystą wybitnym. Nie bał się podejmowania trudnych tematów, ukazywania absurdów PRL-u. Filmy dokumentalne, kino moralnego niepokoju – dzięki talentowi Krzysztofa Kieślowskiego polska kinematografia mogła wznieść się na wyżyny.

Przyznano mu m.in. Europejską Nagrodą Filmową „Felix” oraz Złotego Lwa w Wenecji. Był również nominowany do Nagrody Akademii Filmowej (Oscara) w 1994 roku za „Trzy kolory. Czerwony” i to w aż dwóch kategoriach: „Najlepszy reżyser” i „Najlepszy scenariusz oryginalny”. Jego kino naśladowali tacy reżyserzy jak Tom Tykwer czy Jerzy Stuhr.

Czytaj także: Napisał o niej romantyczną piosenkę, są razem od 40 lat. Historia miłości Kazika i Anny Staszewskich

Śmierć Krzysztofa Kieślowskiego

Od dłuższego czasu zmagał się z problemami zdrowotnymi. Latem 1995 roku przeszedł pierwszy zawał serca. Odszedł w jednym ze szpitali w Warszawie przed południem 13 marca 1996 roku. Wcześniej przebył operację serca.

Jego pogrzeb odbył się 19 marca 1996. Ciało Krzysztofa Kieślowskiego spoczęło na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Rzeźbę nagrobną, przedstawiającą kadrujące dłonie reżysera, zaprojektował Krzysztof M. Bednarski... Żona czuwała przy nim do końca.

Czytaj także: Adam Słodowy powiedział: „Zrób to sam” i został wielką telewizyjną gwiazdą, najpopularniejszym majsterkowiczem

Córka Krzysztofa Kieślowskiego o miłości ojca i matki

Córka nie ukrywa, że rodzice byli parą dobraną idealnie. Szanowali się, kochali, praktycznie nie kłócili. Zamiast tego woleli się wspierać.

„Była taka piosenka Krystyny Prońko „Jesteś lekiem na całe zło”. Zawsze ją lubiłam i zawsze, słuchając jej, myślałam o rodzicach. Bo to było o nich. On za dużo palił i czytając w wannie, tracił wzrok, czasem za szybko jeździł, ryzykował, ale był lekiem na całe zło. Na każdy poważniejszy problem. Myślałam o nich, kiedy byłam młoda i myślę tak do dziś: małżeństwo wzorowe. Byli idealnie dobrani, idealnie się uzupełniali”, mówiła w „Urodzie Życia” Marta Hryniak.

„Ona bardzo kobieca, on bardzo męski. Mama miała w tacie całkowite oparcie, a sama była dla niego ostoją. Ciepłym domem i totalnym zrozumieniem – w wymiarze generalnym i zwykłym, domowym. W stu procentach go doceniała, a na co dzień nie robiła awantur o duperele”, zdradziła.

Co jeszcze mówiła o łączącym jej rodziców uczuciu? Dowiesz się z naszej galerii.

Reklama

Czytaj także: Stanisław Bareja miał zadzwonić do żony w rocznicę ich ślubu. Nie zdążył, nawet się nie pożegnali...

Reklama
Reklama
Reklama