Sadowska pierwszy raz o narzeczonym: Trzyma mnie na sznurku
Kim jest i jak wygląda ukochany gwiazdy?
- BoyToy
Maria Sadowska ma teraz swoje przysłowiowe pięć minut - dzięki angażowi w "The Voice of Poland" Sadowska może liczyć na większą obecność w mediach i szansę szerszej promocji swojej twórczości. Piosenkarka podkreśliła niedawno, że polski show-biznes odbiega od tego na Zachodzie. Przypomnijmy: Sadowska: Nie jesteśmy Ameryką. Za bycie znamym w Polsce...
Wokaliskta i od niedawna reżyserka udzieliła też wywiadu najnowszej "Vivie!". Opowiada nim o swoim udziale w wielkim muzycznym show i ambicjach, które ma jako artystka. Nie zabrakło również wyznań dotyczących życia prywatnego i relacjach z narzeczonym, Adrianem Łabanowskim. Maria zachwyca się ukochanym i twierdzi, że jest niesamowicie utalentowany.
Adrian robi też swoje rzeczy, ma swój zespół reggae No Logo, kręci o nim krótkie filmy dokumentalne, gra koncerty. Jest muzykiem z powołania. W jego rodzinie wszyscy grają. Jego wujek ma zespół bluesowy, brat jest fantastycznym gitarzystą, ojciec gra na perkusji. W Sejnach, skąd pochodzi, dużo się dzieje muzycznie. Jestem zakochana w tym miejscu. Adrian ma duży talent do pisania, świetnie mnie inspiruje. Napisaliśmy razem wiele tekstów do moich piosenek. Również na ostatnią płytę. Czasem śpiewam z jego zespołem w małych klubach. Dla mnie to powrót do korzeni. Duża przyjemność - twierdzi piosenkarka.
Związek artystów może być pełen wyzwań, ale Sadowska zapewnia, że wraz z narzeczonym znakomicie się uzupełniają, a długi staż ich związku pomaga w radzeniu sobie z problemami.
Uzupełniamy się na różnych poziomach. Adrian jest megapozytywnym człowiekiem. Artystą, ale takim mocno stojącym na ziemi. A ja takim, że trzeba mnie trzymać na sznurku, żebym nie odleciała w kosmos. Jesteśmy ze sobą długo. Wiemy, jak sobie ze sobą poradzić.
Maria Sadowska rzadko pokazuje się z narzeczonym na salonach. Pasują do siebie?
Zobacz: Mocne! Sadowska kompletnie NAGO śpiewa o aborcji. Będzie skandal?