Reklama

Na jakiś czas zniknęła z telewizji, jednak wróciła w wielkim stylu. Małgorzata Rozenek-Majdan co chwilę stawia sobie nowe cele i realizuje kolejne wymagające projekty, a niektóre z nich... pełne są krwi, potu i łez. W szczerej rozmowie z Wiktorem Krajewskim wyznała wprost, że nie umie przegrywać, opowiedziała, czym są dla niej porażki, a także o emocjach i reakcjach, o jakie sama siebie nie podejrzewała.

Reklama

Umiesz przegrywać?

Nie potrafię. Chciałabym nauczyć się przegrywać z klasą, ale na razie wydaje mi się, że nie mam szans na tę naukę. Już jest chyba za późno, mimo że mówi się, że na naukę nigdy nie jest za późno. Są lekcje, które można odbywać wiele razy w życiu i nigdy nie uda ci się opanować materiału. Dla mnie porażka jest takim tematem.

Co czujesz, gdy przegrywasz?

Złość. Taką, której nie potrafię nawet opisać. Nie umiem przegrywać. Nie potrafię przegrywać i nie chcę się tego uczyć. Chcę nauczyć się wygrywać. Wyłącznie.

Tę złość wymierzasz w siebie czy na świat?

Zdecydowanie wymierzam ją w swoim kierunku. Robię sobie wyrzuty, że mogłam więcej, że mogłam bardziej się postarać, że nie dałam z siebie wszystkiego, na co było mnie stać. Nie potrafisz przegrywać wtedy, gdy masz poczucie, że nie dałeś siebie na sto procent. Jeżeli włożyłeś w zadanie, które stało przed tobą, cały swój wysiłek, wtedy łatwiej jest powiedzieć, że trudno, że dałeś z siebie wszystko, ale nie wyszło. Wątpliwości, że mogłam zdziałać więcej, są najgorsze i to one powodują pretensje.

Czytaj też: Zrezygnowała z mediów społecznościowych, dziś zachwyca w nowym programie. Mówi wprost, że uzależniła ją od siebie telewizja

Mateusz Stankiewicz

Małgorzata Rozenek-Majdan w sesji dla magazynu VIVA!, 2024 rok

Mateusz Stankiewicz

Małgorzata Rozenek-Majdan w sesji dla magazynu VIVA!, 2024 rok

(…)

A co z poczuciem przegranej?

Też go doświadczam i znam smak przegranej. Ale nie chcę o nim opowiadać, bo należę do ludzi, którzy nie lubią rozprawiać nad swoimi porażkami. Jaki to ma sens? Żaden. Wiem, kiedy przegrałam, i ta wiedza jest zarezerwowana wyłącznie dla mnie. Grunt, że sama wiem, kiedy mi się nie udało, jakie wnioski i nauki dla siebie wyciągnęłam z przeżytego fiaska. Bo z każdej przegranej wyciąga się poważną życiową lekcję. Najważniejsze jest nie ignorować swojego niepowodzenia.

(...)

Mogę poprosić Cię o rozwinięcie tej myśli, bo to dość ciekawe.

Wielokrotnie dochodziło do sytuacji na planie mojego nowego programu „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”, że przecierałam oczy ze zdumienia, bo nie poznawałam sama siebie: swojego zachowania, swoich reakcji, swoich emocji, które kumulowały się we mnie, i dawałam im nagły upust. W życiu nie podejrzewałabym siebie o takie zachowanie w danej sytuacji. I nie oceniam siebie, czy podobało mi się to moje zachowanie pod wpływem emocji, czy nie. Wiem jedno: nie uczestniczyłam do tej pory w żadnym programie, w którym wyglądałam tak źle. Ale inaczej się nie dało. Gdy pływasz, jeździsz na rowerze, bierzesz udział w konkurencji norweski drwal czy wspinasz się na wysokości, nie ma możliwości, żeby prezentować się dobrze. Pamiętam, ile emocji i nerwów kosztowało mnie wykonanie zadania w każdym odcinku. Program pokazał mi wiele rzeczy, z których nie zdawałam sobie sprawy.

Zobacz także: Trzy lata temu los brutalnie ich rozdzielił, czas nie leczy ran. Jak dziś wygląda życie wdowy po Krzysztofie Kowalewskim?

Mateusz Stankiewicz

Małgorzata Rozenek-Majdan w sesji dla magazynu VIVA!, 2024 rok

Mateusz Stankiewicz

Małgorzata Rozenek-Majdan w sesji dla magazynu VIVA!, 2024 rok

Cały wywiad z Małgorzatą Rozenek-Majdan w nowym numerze VIVY! dostępnym w punktach sprzedaży od czwartku 25 kwietnia.

Reklama

Mateusz Stankiewicz

Reklama
Reklama
Reklama