Reklama

Piotr i Agnieszka Głowaccy są szczęśliwymi rodzicami dwójki dzieci — bliźniąt Idy i Aarona, którzy przyszli na świat w 2017 r. Chociaż pociechy są dla nich prawdziwymi oczkami w głowie, w tym roku ich rodzice postanowili wybrać się na drugi koniec świata... bez nich. Zapraszamy do przeczytania fragmentu wywiadu z Agnieszką i Piotrem Głowackimi, którzy opowiedzieli Katarzynie Piątkowskiej o tym, jak z perspektywy ich dzieci wyglądał ich udział w programie „Azja Express”.

Reklama

Piotr i Agnieszka Głowaccy — fragmenty wywiadu z VIVĄ!

Rozumiem, że udział w programie „Azja Express” był dla Ciebie odpoczynkiem.

Agnieszka Głowacka: To był nasz miesiąc miodowy. Jak widzisz, ręka Piotra jest zespolona z telefonem, a tam okazało się, że nie możemy mieć własnych, tylko te do porozumiewania się z ekipą i odbierania poleceń.

Piotr Głowacki: Nawet jak jedziesz z dziećmi na wakacje, robisz zdjęcia, sprawdzasz, co się dzieje na świecie, odpowiadasz czasem na maila. A na czas programu zostaliśmy od tego odcięci. Budziliśmy się o siódmej i mieliśmy tylko jeden cel – czerwoną flagę, czyli metę odcinka. Potem zasypialiśmy o 23. Dla mnie to było niesamowicie odprężające doświadczenie, bo nie myślałem o niczym innym.

Piotr Głowacki, Viva! 23/2024, Agnieszka Głowacka, Viva! 23/2024
Piotr Głowacki, Viva! 23/2024, Agnieszka Głowacka, Viva! 23/2024 ŁUKASZ KUŚ

Odprężałeś się, szukając noclegu? To wydaje mi się trudnym zadaniem.

Piotr: To była akurat najprzyjemniejsza część każdego dnia.

Agnieszka: Piotrek bardzo lubił szukać dla nas miejsca do spania.

Po co Wam to było?

Agnieszka: Chyba żeby na wakacje wyjechać (śmiech). Ale gdy TVN przyszedł do nas z propozycją, ze względu na dzieci długo zastanawiałam się, czy możemy pojechać. Nie było przecież wiadomo, czy wrócilibyśmy do domu po półtora tygodnia, kiedy odpadają pierwsi uczestnicy, czy zostaniemy miesiąc. Oczywiście liczyliśmy na ten najdłuższy czas, ale nigdy wcześniej przez siedem lat, odkąd zostaliśmy rodzicami, nie wyjechaliśmy razem bez dzieci na tak długo. Kilka razy wyjechałam na 10 dni wspinać się.

Piotr: Ale to było zupełnie co innego, bo Ida i Aaron zostawali ze mną. Gdy ja wyjeżdżałem na zdjęcia, zostawali z tobą.

Agnieszka: Razem z Piotrem wyjechaliśmy raz wspinać się i drugi raz na kurs wspinaczkowy na Jurę. Za każdym razem nie było nas cztery dni.

[...]

Piotr Głowacki, Viva! 23/2024, Agnieszka Głowacka, Viva! 23/2024
ŁUKASZ KUŚ

Piotr Głowacki, Viva! 23/2024, Agnieszka Głowacka, Viva! 23/2024

Jak Ida i Aaron znieśli ten miesiąc bez Was? Albo jak Wy znieśliście ten miesiąc bez nich?

Agnieszka: Nie chcą, żebyśmy wyjechali jeszcze raz.

Piotr: Ta sytuacja wzmocniła ich jako rodzeństwo. Ida bardziej przeżywała naszą nieobecność. Zawsze była hej do przodu, a tym razem to Aaron w trudnych chwilach pomagał jej, wspierał ją. Okazał się bardzo opiekuńczy. To było też duże wyzwanie dla moich rodziców, którzy do tej pory byli dziadkami wakacyjnymi.

Na wszystko im pozwalali?

Piotr: Dokładnie. A tu wszystko się zmieniło. Musieli wrócić do funkcji rodzicielskich.

Agnieszka: Udźwignęli to zadanie.

Piotr: Relacje na linii dziadkowie – wnuki zostały wystawione na próbę. To był dla obu stron trudny czas. Ich „Warszawa Express”.

Cała rozmowa dostępna w nowym numerze VIVY! Magazyn dostępny w punktach sprzedaży w całej Polsce od czwartku, 5 grudnia.

Reklama
Piotr Głowacki, Viva! 23/2024, Agnieszka Głowacka, Viva! 23/2024
Piotr Głowacki, Viva! 23/2024, Agnieszka Głowacka, Viva! 23/2024 Fot. ŁUKASZ KUŚ
Reklama
Reklama
Reklama