Magda Mołek po raz pierwszy tak szczerze o mężu!
Dziennikarka zdobyła się na intymne wyznanie
Mąż Magdy Mołek przez długi czas wzbudzał ogromne zainteresowanie mediów. Niewiele było o nim wiadomo. Sama dziennikarka nie publikowała wspólnych zdjęć z ukochanym na portalach społecznościowych, tak jak robi to większość gwiazd. Magda Mołek należy jednak do tego grona, które o swoim życiu prywatnym mówi niechętnie. Dla nas zrobiła jednak wyjątek. W szczerej rozmowie z Beatą Nowicką dla magazynu VIVA! opowiedziała o tym, jak wraz z mężem wychowują dwójkę synów!
Maciej Taborowski - kim jest mąż Magdy Mołek?
Przypomnijmy, że mąż Magdyn Mołek, Maciej Taborowski, to znany i ceniony prawnik. Jest doktorem nauk prawa oraz pracownikiem Instytutu Nauk Prawnych PAN. Para ma dwójkę dzieci - Stanisława i Henryka. W rozmowie z Beatą Nowicką wyjawia, jak wygląda ich prywatne życie. „Ten rok był podwójnie trudny i rodzinnie, i zawodowo. Mój mąż pisał książkę naukową, zresztą na bardzo aktualny temat: o mechanizmach ochrony praworządności, jednocześnie nie rezygnował ze swojej pracy zawodowej, więc ciężar spraw codziennych spadł na mnie. Oczywiste było to, że mu pomogę. Poczułam na własnej skórze, na szczęście chwilowo, czym jest rodzicielstwo w pojedynkę. Pewnie kiedy za 20 lat spojrzę na to tak, jak na moje wyczyny z młodości, też będę zastanawiać się, skąd ja miałam tyle siły? My, kobiety, jesteśmy po prostu niesamowite”, mówi Magda Mołek.
Magda Mołek o mężu i dziechach w wywiadzie dla magazynu VIVA!
Zawsze to powtarzam publicznie, że największym zadaniem moim i męża jest takie wychowanie naszych synów, by w świat poszli jako ludzie wrażliwi, wolni, ale znający granice tej wolności. Którzy będą partnerami w związkach, będą odważni i sprawiedliwi. To, co dzieci widzą w domu, jest najważniejsze i zrozumiałam to, sama będąc matką. W szkole naszego syna psycholożka zrobiła nam, rodzicom, test, który pokazywał, jak nam idzie dawanie przykładu dzieciom. Udowodniła, że większość z nas jedno mówi, a drugie robi. Pierwszy przykład z brzegu, możesz mówić dziecku: „Posprzątaj pokój”, ale jeśli ty masz zawaloną podłogę brudnymi koszulkami, to ono tego nie zrobi.
Beata Nowicka: Masz męża, który bardzo dużo pracuje. Kiedy miewasz czasami dość, złościsz się na niego?
Złoszczę się, jeśli mam powód, ale to chyba normalne. Rozmawiamy o wszystkim. Pomagamy sobie. Kiedy ja więcej pracuję, mąż jest z dziećmi, ogarnia dom. Miłość jest beztroska wtedy, kiedy chodzi się na romantyczne randki, ale codzienne życie z opieką nad dziećmi, pracą zawodową i ważnymi projektami to już miłość wymagająca. To jest test partnerstwa. Nie jestem jedyną kobietą w Polsce, która wspiera swojego mężczyznę. Gdybyśmy się tak wszystkie zezłościły i obraziły, wyobrażasz sobie, co by to było?
Armagedon.
W świecie męskich karier zrobiłoby się pustawo (śmiech).
Ale czasami masz dość.
W tym roku pierwszy raz w życiu płakałam ze zmęczenia. Czułam się bezsilna, zagubiona, miałam wrażenie, że nigdy już nie będzie lepiej.
1 z 4
„Zawsze to powtarzam publicznie, że największym zadaniem moim i męża jest takie wychowanie naszych synów, by w świat poszli jako ludzie wrażliwi, wolni, ale znający granice tej wolności. Którzy będą partnerami w związkach, będą odważni i sprawiedliwi”
2 z 4
„Przeczytałam sporo książek o niezwykłych kobietach i za każdym razem łapię się na tym, że nie ma takiej dziedziny, takiego miejsca, w którym nie dałybyśmy sobie rady”
3 z 4
„pokazuję dzieciom jakie życie jest naprawdę”
4 z 4
„Miłość jest beztroska wtedy, kiedy chodzi się na romantyczne randki, ale codzienne życie z opieką nad dziećmi, pracą zawodową i ważnymi projektami, to już miłość wymagająca. To jest test partnerstwa”