Karolina Szostak o chorobie: „Straciłam węch, potwornie bolały mnie nogi i oczodoły”
„Z tyłu głowy chyba wszyscy mamy podskórny lęk o przyszłość”
- Beata Nowicka
Najpopularniejsza dziennikarka sportowa. Ideał kobiecości dla mężczyzn, dla kobiet – inspiracja. Karolina Szostak w rozmowie z Beatą Nowicką opowiada o chorobie, serialach, które pomogły jej przetrwać pandemię, kolorowych dresach, zakupach przez internet, rozstaniu, portalach randkowych i miłości, która gdzieś krąży…
Za nami rok pandemii. Większość z nas wyszła z tego poturbowana emocjonalnie, z różnymi zawirowaniami osobisto-zawodowymi na koncie. Myślałam, że zobaczę wycieńczoną młodą kobietę…
Karolina Szostak: …a jest młoda i niewycieńczona (śmiech). Udało mi się przetrwać w dobrej formie. Pewnie dlatego, że pracowałam, wychodziłam z domu do redakcji, to duży atut. Na początku mieliśmy system zmianowy: trzy dni pracy, trzy dni przerwy, po kilku miesiącach wróciliśmy do normalnego cyklu. Współczuję ludziom, którzy musieli spędzić ten czas w domu. Ja mogłam robić to, co lubię. Może zabrzmi to banalnie, ale wierzę, że praca uszlachetnia.
Ten rok chyba wymazał słowo „banalnie”… Co jeszcze trzyma Cię w pionie?
Tradycyjnie w styczniu i lutym robię post warzywno-owocowy. Pięć tygodni właściwego postu, pięć tygodni wychodzenia z niego. Bliscy użalają się nade mną, że zimno, że pandemia i mogę sobie odpuścić, a mnie właśnie to dyscyplinuje i trzyma w pionie. Poza tym mój przyjaciel miał dom na Mazurach, więc często tam jeździliśmy. Dzięki temu łatwiej zniosłam ten najtrudniejszy czas. Mogłam odciąć się od teorii spiskowych, że za chwilę zamkną miasta, a na ulice wyjadą czołgi pilnować porządku… Przerażające, ale przeżyliśmy, to najważniejsze. Tej zimy po raz pierwszy w życiu nie pojechałam na narty.
A co poczułaś, jak zobaczyłaś te dzikie tłumy bez maseczek na Krupówkach?
Przerażenie i złość. Lekarze trąbią o kolejnej, groźniejszej mutacji, a tłumy jadą się zabawić. Nie wygrzebiemy się z pandemii, jeśli tak to będzie wyglądało. Mam wrażenie, że na tych Krupówkach to nie byli narciarze, tylko „imprezowicze”. O czym to świadczy? Że nie potrafimy korzystać w odpowiedzialny sposób z wolności. Skuteczne są tylko twarde restrykcje i kary. Otworzyli Zakopane, a w całym kraju kluby fitness, restauracje są zamknięte. Smutne to wszystko.
Zachorowałaś?
Byłam bardzo chora w listopadzie Nie miałam gorączki, ale straciłam węch, lekarz stwierdził zapalenie zatok, potwornie bolały mnie nogi i oczodoły. Przez dwa tygodnie oglądałam seriale, czytałam i spałam. Zrobiłam dwa testy, oba wyszły negatywnie, ale 10 dni temu zrobiono mi kolejny test i okazało się, że mam przeciwciała. Czyli wtedy musiałam przejść covid.
A potem przeżyłaś najdziwniejszego sylwestra w swoim życiu?
Pięć lat temu z przyjaciółką, która mieszka w Brukseli, miałyśmy polecieć na Nowy Rok do Barcelony, ale ona tak się rozchorowała, że nic z tego nie wyszło. Zadzwonił do mnie przyjaciel z Nowego Jorku z życzeniami, zapytał, co robię, ja mu opowiadam, a on na to: „Masz wizę amerykańską, wsiadaj w samolot i przylatuj do Nowego Jorku”. Witałam Nowy Rok z jego rodziną na Times Square na Manhattanie pod słynną kulą, którą przez lata oglądałam w telewizji. To był mój wyjątkowy sylwester. W tym roku nie miałam żadnych oczekiwań. Sylwester był kameralny, w wąskim gronie, szampan o północy i do domu.
Padły konkretne życzenia?
Banalne: dużo zdrowia, miłości i powrotu do normalności. Pytanie, czym dzisiaj jest normalność? Czy do niej wrócimy? Pewnie nigdy już nie będzie tak, jak było, z tyłu głowy chyba wszyscy mamy podskórny lęk o przyszłość. Zresztą jeśli chcesz gdzieś wyjechać, musisz zrobić test albo być zaszczepionym, ciągle myjesz ręce, zakładasz maseczkę, nie przytulasz się na dzień dobry. To nie jest normalne. Mnóstwo ludzi, których znam, sprzedaje mieszkania i kupuje domy. Każdy chce mieć kawałek ziemi, swojego ogródka na wypadek kolejnej katastrofy.
Cały wywiad z Karoliną Szostak w nowej VIVIE! w punktach sprzedaży w całej Polsce od 11 marca, a także w formie e-wydania na hitsalonik.pl.
Co jeszcze w nowej VIVIE! 5/2021?
Maria Winiarska i Zofia Zborowska - matka i córka w pokoleniowej sztafecie: czego uczą się od sobie nawzajem, czego nie chcą powielać, co w sobie cenią, a także o recepcie na udany związek.
Powrót singielek. Po 20 latach od zakończenia kultowego serialu „Seks w wielkim mieście” ukaże się jego 7. sezon. Jakie niespodzianki czekają fanów szukających miłości, przebojowych mieszkanek Nowego Jorku?
Max Cegielski - podróżnik, dziennikarz, pisarz w szczerej rozmowie o demonach przeszłości i motywacji do ich pokonania.
W VIVIE! Extra: W czasie tygodni mody Paryż zwykle „wrze” – żyje na najwyższych obrotach. Co dziś zostało z tamtego świata?
W dziale podróże. „Być na plażach Zanzibaru…”, śpiewają Grzegorz Turnau i Sebastian Karpiel-Bułecka. Witajcie w raju!
Zapraszamy do lektury!