Joanna Koroniewska opowiedziała, jak radzi sobie z hejtem: „Nie mam potrzeby, żeby mnie wszyscy kochali”
„Każdy z nas jest inny i ma prawo taki być”
- Katarzyna Piątkowska, Maria Elas
Joanna Koroniewska wraz z mężem Maciejem Dowborem i dziećmi wiele czasu spędza za granicą w ich drugim domu w Hiszpanii. Na chwilę obecną nie planuje się przenieść tam na stałe, chociaż jej mąż nie ma ku temu nic przeciwko. Sama aktorka dodała, że ta myśl czasami pojawia się również w jej głowie. Jak wyznała, główną przesłanką za przeprowadzką jest ciepły klimat przez cały rok. W Polsce są wciąż rzeczy, które silnie ją trzymają: poczucie wspólnoty, zjednoczenia i gościnności. Jednak nie tylko takie emocje towarzyszą aktorce w rodzinnym kraju: nie od dziś wiadomo, że życie na świeczniku niesie za sobą wiele nieprzychylnych komentarzy i hejtu. W rozmowie z Katarzyną Piątkowską dla najnowszego numeru VIVY! Joanna Koroniewska opowiedziała, jak radzi sobie w takich sytuacjach.
Joanna Koroniewska w wywiadzie dla VIVY!
Wyjątkowo też dużo w nas zawiści i chęci hejtowania, co odczuwasz na własnej skórze. Usłyszałaś albo przeczytałaś o sobie ostatnio coś dobrego?
Od zwykłych ludzi. Od mediów nie. Chociaż ostatnio jeden z portali uhonorował mnie w artykule „Nadzieje roku 2024”. Zrobiło mi się bardzo miło, szczególnie że to wyjątek. Niestety często spotykam się z anonimowym hejtem w internecie.
Wynikającym z zawiści?
Żyjemy w czasach, w których jest przyzwolenie na hejt. Jestem zwolenniczką tego, żeby każdy czuł się cudownie w swojej skórze. Nie oceniam kobiet, które bardzo lubią wyglądać idealnie, jak spod igły. Mają do tego prawo. Tylko po cholerę atakować taką osobę jak ja, która nie chce tak wyglądać? Pod każdą moją publikacją czytam przynajmniej kilkanaście „odpowiednich” komentarzy. Najczęściej od kobiet. Miałam do czynienia z hejtem znacznie wcześniej, zanim się pojawił w internecie. Pamiętam, że kiedy weszłam na egzamin wstępny do szkoły teatralnej, jeden z profesorów powiedział: „Przyszła pyza na wiejskich dróżkach”, a potem cały czas wypominał mi, jaka jestem okrągła i że pewnie dużo mleka piję na co dzień. Czy to było miłe dla nastolatki usłyszeć, że jest bardziej okrągła niż koleżanki? Inna studentka natomiast dowiedziała się, że ma za grube kostki. Słyszałaś, żeby grube kostki były mankamentem urody?! Było tego dużo więcej. [...]
Zobacz także: Po rozstaniu z mężem nie zamknęła się na miłość. Katarzyna Bosacka znów jest zakochana?
Joanna Koroniewska, VIVA! 2/2024
Zobacz także
Nie wyglądasz na osobę, która wstydzi się tego, jak wygląda.
Pracowałam nad tym, żeby właśnie tak było. Dzisiaj jestem 45-letnią kobietą, która wie jedno – pokochasz kogoś tylko wtedy, kiedy kochasz samego siebie. [...]
Jestem dowodem na to, że w każdym wieku możemy zmienić swoje życie. Poza tym widzę, że świat idzie w całkiem nie tę stronę, w którą powinien. Dlatego staram się ukierunkowywać moje dzieci na dobro, nie karmić złymi emocjami. Wychowuję je tak, żeby były empatyczne i żeby dobrze myślały o drugiej osobie. Nie chciałabym, aby były oceniające, by wytykały komuś, że coś im w tym kimś nie pasuje. Ja na przykład ostatnio usłyszałam, że jestem nadreaktywna, co jest podobno bardzo męczące. Słyszę takie rzeczy od osób zupełnie obcych, ale też od tych, które ledwo znam. Myślę wtedy: Dlaczego miałabym taka nie być? Po prostu taka jestem. Bardzo szybka we wszystkim, co robię. [...] Każdy z nas jest inny i ma prawo taki być. Wiesz, bardzo lubię cytować Meryl Streep: „Kiedyś, wchodząc do pokoju, zastanawiałam się, kto mnie lubi. A dzisiaj, wchodząc do pokoju, zastanawiam się, kogo ja lubię”. Nie mam potrzeby, żeby mnie wszyscy kochali.
Rozmawiała KATARZYNA PIĄTKOWSKA
____________________
Cały wywiad przeczytasz w najnowszej VIVIE!. Numer 2/2024 pojawi się w sprzedaży w czwartek 1 lutego. Zapraszamy do zakupu!
Sesja z aktorką powstała w willi NUSA/Norma Franck. Za pomoc w realizacji sesji dziękujemy Kornelii Władowskiej z Sunshine Home
Czytaj również: Kostek Yoriadis pozostaje wierny muzyce i ukochanej żonie. Udowodnił, że na miłość nigdy nie jest za późno
Joanna Koroniewska, VIVA! 2/2024