"Nie miałam w życiu lepszego momentu" - Joanna Horodyńska kończy 40 lat. To była odważna sesja...
1 z 6
Ikona stylu, dziennikarka, stylistka - Joanna Horodyńska kończy dziś 40 lat! W marcu tego roku udzieliła w "Vivie!" szczerego wywiadu. Spytana o podejście do upływu czasu odpowiedziała:
Czuję się bardzo młodo. Myślę, że to mój najlepszy czas. Zawodowo robię bardzo dużo. Napisałam książkę, myślę o drugiej. Nie miałam w życiu lepszego momentu.
Mamy nadzieję, że dobra passa jeszcze długo jej nie opuści. Z okazji jej urodzin przypominamy odważną sesję z "Vivy!", która odbyła się na bajecznej wyspie Lanzarote.
2 z 6
Co Joanna Horodyńska sądzi o modelingu? W "Vivie!" wyznała:
Dzisiaj myślę, że to jest trochę głupie zajęcie. Każda dziewczyna myśli, że zrobi karierę. Ja wchodziłam w modeling ze świadomością swoich ograniczeń. Obserwowałam, wiedziałam, że są dziewczyny lepsze ode mnie. Chyba podchodziłam do tego z taką mądrością, którą wyniosłam z domu, czyli rób to, w czym jesteś najlepsza. Wydaje mi się, że teraz jest więcej niebyt bystrych modelek. Ale to widać w oczach. Pustkę zawsze zobaczysz. Jest też dużo mądrych, bo mądrość w tym zawodzie jest bardzo potrzebna.
3 z 6
Stylistka słynie ze szczerych, często kontrowersyjnych wypowiedzi. Dziennikarce "Vivy!" Joanna Horodyńska wyznała:
Wolę być wyrazista niż nijaka. To mój wybór. Lubię być zawsze przed szeregiem, nie iść z innymi. Od wielu lat mam tych samych przyjaciół. Nie potrzebuję dokładać do tego grona nikogo nowego.
4 z 6
Jaki Joanna Horodyńska ma stosunek do nagości? W "Vivie!" wyznała:
Nigdy nie miałam problemu z nagością, byłam na trzech okładkach "Playboya". Pokazywanie ciała było dla mnie czymś naturalnych, tej otwartości nauczył mnie modeling. Lubię swoje ciało, jakiekolwiek ono jest.
5 z 6
W "Vivie!" Joanna Horodyńska wyznała, że jej mama nie rozumie jej zajęcia.
Moja mama często mówi: "A co ty, dziecko, robisz? Wybierasz ciuchy, pakujesz do tych toreb i co dalej?". Długo nie potrafiła w tę moją pracę uwierzyć.
Joanna Horodyńska karierę zaczęła w wieku 16 lat. Zaczęło się od tego, że koleżanki wysłały jej zdjęcie na konkurs i została zaproszona na casting. Co na to jej mama? Przeraził ją wybór takiego zawodu?
Jeszcze wtedy nie. Chodziło o kontrakt z niemiecką agencją. Myślała, że jeśli wyjadę, pójdę do szkoły za granicą. Miała taką wizję, a ja po prostu szłam w nieznane. Nie sądziłam, że coś z tego wyjdzie, i zazwyczaj nie wierzę, że spotka mnie coś pozytywnego. Jestem pesymistką. Ale dziś już nie traktuję tego jako coś złego, przyzwyczaiłam się do swoich czarnych myśli.
6 z 6
Joanna Horodyńska słynie z niepowtarzalnego stylu. Czy zawsze lubiła się wyróżniać? W "Vivie!" wyznała:
Zawsze się dziwnie ubierałam. W szkole nosiłam wzorzyste legginsy z za dużymi swetrami. Legginsy były w kropki, a sweter był w paski. Nikt tak się nie ubierał. Nosiłam na przykład męskie lakierowane buty, bo miałam bardzo dużą stopę, i do tego białe skarpetki.