"Młodość, która minęła? Czasami ją słyszę, czasami wącham". Jan Nowicki kończy dziś 75 lat

1 z 14
O człowieku w jego wieku można by powiedzieć, że najlepsze lata ma już za sobą. Ale to nieprawda. Wybitny aktor Jan Nowicki z młodością rozlicza się surowo, a starość docenia. Wierzy w Boga i sens przemijania.
- Wszyscy byliśmy młodzi i wszyscy będziemy starzy. Sama młodość jest fajna, tak samo jak fajna jest starość. To przemijanie, zapominanie, ta niedołężność jest czymś fascynującym przez to, że musi być rozkoszna, a nie dlatego, że faktycznie jest. Stąd też czas, w którym w tej chwili jestem postrzegam jako najpiękniejszy. Trzeba być mało rozgarniętym, żeby myśleć inaczej. Młodość ma być raz - mówił z przekonaniem w rozmowie z "Vivą!" w lipcu tego roku.
Młodość własną, która minęła, czuje jeszcze czasami? - Czasami ją słyszę, czasami wącham - odparł.
A miłość? Jego zdaniem, ona zawsze przemija. - Z wiekiem przemienia się w bezradność. Ludzie szukają swoich rąk nie po to, żeby zdjąć majtki, tylko żeby się nie potknąć - ironizował. Ale po chwili odważył się również na szczerość: - Mam nadzieję, że spotkam jeszcze kogoś, komu bez reszty zaufam. Chciałbym zaufać, że jestem kobiecie bliski. Już nie mówię, że mnie kocha, wystarczy, że lubi. Żebym ufał.
I tego, z okazji 75. urodzin, "Viva!" i jej czytelnicy życzą Janowi Nowickiemu nie tylko w dniu święta.
2 z 14
3 z 14

4 z 14

5 z 14

6 z 14

7 z 14

8 z 14

9 z 14

10 z 14

11 z 14

12 z 14

13 z 14

14 z 14

Zobacz także
Galeria
Pokazywanie elementów od 1 do 3 z 12
Akcje
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 17
Fale, tafla, zwiększona objętość. Air Wand to domowy stylista włosów!
Współpraca reklamowa