Izabela Janachowska, Viva! 16/2019
Fot. Marta Wojtal
TYLKO U NAS!

Izabela Janachowska zdradziła, ile naprawdę zapłaciła za kontrowersyjny wózek!

Czy „pojazd” dla jej synka rzeczywiście wart jest fortunę?

Katarzyna Piątkowska 8 sierpnia 2019 11:46
Izabela Janachowska, Viva! 16/2019
Fot. Marta Wojtal

Gdy dwa miesiące temu Izabela Janachowska została mamą, jej fanki z zapartym tchem śledziły każdą wzmiankę o niej. Gdy pokazała pierwsze zdjęcia synka nie szczędziły komplementów, ale dziwiły się, że nie zasłania jego twarzy. A gdy pokazała wózek, w jakim wozi Christophera na spacery, w Internecie rozgorzała wielka dyskusja na temat… jego ceny. Ile kosztuje, czy dobrze się prowadzi i ile tak naprawdę za niego zapłaciła i dlaczego nie boi się pokazywać synka w mediach?

Katarzyna Piątkowska: Słuchasz rad dotyczących niepokazywania dzieci? Zdaje się, że nie jesteś w mainstreamie.

Izabela Janachowska: Nie jestem, bo nie rozumiem, dlaczego ludzie nie pokazują dzieci. My z mężem też zastanawialiśmy się, czy pokazywać twarz naszego synka w social mediach. W sumie dlaczego nie? On jest częścią mojego życia, częścią mojego męża, mnie, jest naszą wielką radością i dumą i dla mnie takie koncentrowanie się na niepokazywaniu dziecka jest kłopotem. Poza tym uważam, że jest dużo ładniejszych części ciała u dziecka niż tył główki (śmiech). Staram się żyć w zgodzie ze sobą, a niekoniecznie w zgodzie z panującą modą.

Skoro już jesteśmy przy social mediach… wózek, który pokazałaś, wzbudził niemal ogólnokrajową dyskusję.

Od razu wytknięto mi jego cenę. To takie bardzo polskie. Jestem ambasadorką marki, która w swojej ofercie ma mój wymarzony wózek. Poza tym pokazuję nie tylko ten jeden, ale różne, bo marka chce pokazać, że ma w swojej ofercie nie tylko wózki premium. Na długo przed tym, jak zostałam mamą, wybrałam już wózek, jakim będzie jeździło moje dziecko. Odjechany, przepiękny Balmoral w stylu vintage miałam wypatrzony od lat.

Przecież mówiłaś, że nie chciałaś mieć dzieci. Skąd więc zainteresowanie wózkami?

Dziecięcymi tematami interesowałam się zazwyczaj, gdy moim przyjaciółkom rodziły się dzieci. Gdy zaszłam w ciążę, bardzo wiele firm zgłosiło się do mnie z propozycją współpracy. Nie chciałam jednak promować produktu, do którego nie jestem w 100 procentach przekonana. Wtedy dostałam wiadomość od Silver Cross i bardzo się ucieszyłam. Natomiast media skupiły się na kwotach: „Janachowska wydała 20 tysięcy na wózek, a potem pokazała drugi Aston Martin za 15 tysięcy i wydała na nie więcej pieniędzy, niż przeciętny Polak wydaje na auto”. Fakt, że jest to współpraca i że nie wydałam ani złotówki, nie ma znaczenia. Woleli napisać, że wydałam, bo to się klika  

Cały wywiad w VIVIE! Najnowszy numer z dwiema okładkami do wyboru:

Izabela Janachowska, Viva! 16/2019, okładka
Fot. Marta Wojtal

Izabela Janachowska, Viva! 16/2019, okładka
Fot. Marta Wojtal

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…