Jeden z najbardziej znanych i rozchwytywanych polskich aktorów. Pamiętny Chopin i papież, świetny również w rolach komediowych! Kończy jedną rolę, zaczyna pracę nad następną, z próby na nagrania, z nagrań na zdjęcia, jego kalendarz pęka. A to wszystko sprawia mu ogromną satysfakcję. Piotr Adamczyk ma świadomość, że warto czasem się zatrzymać i pomyśleć o innych sprawach niż role, w które się wciela.

Reklama

Aktor kończy dzisiaj 49 lat. Czy popularność nie jest dla niego uciążliwa? „Kiedy na mój widok przystaje jakiś obcy człowiek i się uśmiecha. Ludzie, którzy znają mnie z ekranu, pomagają mi czasem bezinteresownie. Czuję ich sympatię. W to wierzę. Parę dni temu jechałem samochodem, nagle zabrakło mi benzyny, zepsuł się wskaźnik. Wystarczyło, że stanąłem w świetle lampy, by ktoś się zatrzymał. Doceniam to. Wiem, że może być inaczej. Przyznam, że lubię, kiedy ludzie mnie zaczepiają. Niech tylko odczepią się ci, którzy chcą zarobić na życiu prywatnym. A sympatia jest cudowna. Oczywiście, że mam też za sobą i złe doświadczenie, ale gdybym się zamknął na ludzi, nie mógłbym już uprawiać aktorstwa. Wciąż jest we mnie dziecięca otwartość”, powiedział VIVIE! w jednym z wywiadów.

Reklama

Życzymy wszystkiego najlepszego!

Robert Wolański
Adam Pluciński/MOVE
Reklama
Reklama
Reklama