Rewolucja w rodzinie Zawieruchów: „Dziecko urodzi mi się w grudniu! Syn!”
Ulubieniec publiczności na dniach zostanie tatą...
- KRYSTYNA PYTLAKOWSKA
Do niedawna Rafał był „tylko” jednym z aktorów, a Grzegorz miał firmę remontową. Wszystko się zmieniło, odkąd Rafał zagrał u Quentina Tarantino, a później Polska poznała Grzegorza dzięki jego udziałowi w programie kulinarnym TVN MasterChef. Dziś mają jedno z najgorętszych nazwisk w polskim show-biznesie, rozdają autografy i podbijają serca widzów. Z kolei prywatnie, jeden z brani niedługo zostanie znów ojcem… O rodzinnych tajemnicach i zbliżających się projektach pogodni bracia opowiedzieli Krystynie Pytlakowskiej...
Rafał i Grzegorz Zawieruchowie - fragment wywiadu dla VIVY!
Obaj jesteście optymistami? Wierzycie w siebie?
Rafał: Zdecydowanie! Mamy to po tacie.
Grzegorz: Tak jak on nie przejmujemy się za bardzo. To mama ciągle się martwi. My wolimy zawsze powiedzieć, że się uda, choć czasy są niewdzięczne i ludzie, zamiast dążyć do czegoś, ciągle narzekają.
Rafał: A ja myślę, że czasy są piękne, nie mamy wojny, żyjemy w wolnym kraju i w wolnej Europie. I wszystko zależy od nas, od ludzi.
Grzegorz: To prawda, żeby coś osiągnąć, trzeba dochodzić do tego różnymi drogami. Gdyby mi teraz ktoś powiedział, że mam iść do najlepszej restauracji na świecie i tam zmywać garnki, pobiegłbym w podskokach.
A Rafał? Co teraz robisz?
Rafał: Skończyłem właśnie zdjęcia do „Orła” Jacka Bławuta i produkcji o Tadeuszu Pietrzykowskim w reżyserii Macieja Barczewskiego. Zaczynam też przygotowania do filmu Tomka Koneckiego. A za chwilę pojawi się „Soviet Sleep Experiment”, który miał już swoją premierę w Stanach.
Kogo tam grasz?
Rafał: Główną rolę. Naukowca, który aplikuje gaz jeńcom politycznym.
W Ameryce już jesteś znany?
Rafał: Nie wiem. Wiem, że tam mam do zrobienia kolejny krok. Choć uwielbiam też pracę w Polsce. Czasem mam wrażenie, że moja doba trwa dwie godziny dłużej. Może dlatego, że nie odpuszczam niczego. Ostatnio lał deszcz, a ja uparłem się, żeby pojeździć na rowerze, zmokłem, ale nie odpuściłem.
Grzegorz: Rafał chce zagrać kolejne role w Hollywood i Papkina w „Zemście”, a ja chciałbym pojechać na staż do szefa kuchni, który ma trzy gwiazdki Michelin, uczyć się i podglądać najlepszych. Będę do tego dążył.
A prywatnie?
Grzegorz: Prywatnie to mi się drugie dziecko rodzi w grudniu! Syn.
Rafał, musisz dogonić brata.
Grzegorz: Znając go, to jeden strzał i od razu będzie troje (śmiech).
Grzegorzowi Zawierusze i jego ukochanej serdecznie gratulujemy! Całą rozmowę z braćmi możecie przeczytać w najnowszej VIVIE!. W numerze, który już w kioskach, znajdują się także wywiady z Magdą Gessler i jej dziećmi, Magdaleną Adamowicz oraz Nicole Saletą i jej mamą Ewą.