Reklama

Po konflikcie nie ma ani śladu. Agnieszka Chylińska przez dziewięć lat była wokalistką stworzonej przez Grzegorza Skawińskiego i Waldemara Tkaczyka grupy O.N.A. Niestety między Chylińską a Skawińskim doszło do nieporozumienia, które doprowadziło do rozpadu zespołu. Jak dziś wyglądają ich relacje? Zdradza Grzegorz Skawiński w rozmowie z Krystyną Pytlakowską dla magazynu VIVA!.

Reklama

Grzegorz Skawiński o relacjach z Agnieszką Chylińską

„Od początku była nierównomierność energii między nami. 20 lat to niemało. Ona trafiła do nas w warunki szklarniowe. Skakaliśmy wokół niej – oddzielna garderoba, bo to kobieta, specjalne traktowanie, najlepsze hotelowe pokoje – i w którymś momencie poczuła, że jest gwiazdą i ma władzę. Niby ja czy Waldek pokazywaliśmy się z tyłu, ale medialnie moc była w niej. Była przez nas przez te pięć płyt otoczona profesjonalną opieką i myślę, że mogła być tym zmęczona”, mówił przed laty Grzegorz Skawiński w rozmowie z Grazią. Zdaniem lidera zespołu Kombi problemem była przede wszystkim zbyt duża różnica wieku między artystką a resztą grupy, co doprowadzało do spięć i nieporozumień.

Do publicznego pojednania Agnieszki Chylińskiej i Grzegorza Skawińskiego doszło w 2014 roku. Na scenie koncertu Top Trendy Agnieszka Chylińska świętowała 20-lecie swojej pracy artystycznej. Podczas wykonywania piosenki Wybaczam ci na scenie dołączył do niej Skawiński.

Dziś po konflikcie sprzed lat nie ma śladu. Jak wyglądają obecnie relacje Grzegorza Skawińskiego z Agnieszką Chylińską sam wokalista wyjawił w rozmowie z Krystyną Pytlakowska dla magazynu VIVA!: „Niezbyt często się kontaktujemy. Ona robi swoje, a ja swoje. Ale wszystko między nami się wyprostowało. Nie wchodzimy sobie w drogę, każde idzie własną. I myślę, że to jest dobre rozwiązanie. Uważam zresztą, że nie warto w życiu się z kimś kłócić, bo szkoda na to czasu. Staram się nie poświęcać dni na złe myśli. Chociaż oczywiście czasem miewam takie. Wtedy uciekam. Ale nie do lasu, bo las mam tuż przy domu. Uciekam w malowanie i uciekam w muzykę. Teraz od nowa malowanie stało się dla mnie głównym zajęciem. W listopadzie miał się odbyć nawet mój wernisaż, ale z wiadomych względów nie mogło dojść do niego. Mam jednak w planach pokazanie wystawy w Poznaniu, Warszawie i Trójmieście. I bardzo wszystkich zapraszam. Powiem tylko tyle, że malowanie dało mi niesamowitą siłę i jest świetną terapią”.

Reklama

Cały wywiad w nowym wydaniu VIVY!. Magazyn jest dostępny w punktach sprzedaży w całej Polsce od 14 stycznia, a także w formie e-wydania na stronie hitsalonik.pl.

Anna Kalczyńska, Halina Rowicka, Viva! 1/2021 okładka
Bartek Wieczorek/Visual Crafters
East News
Reklama
Reklama
Reklama