W czerwcu przekazano smutne wieści o śmierci Grzegorza Blocha, który współpracował z polskimi gwiazdami. W nagłą śmierć 53-letniego stylisty trudno było komukolwiek uwierzyć... Przeprowadzona została sekcja zwłok, o której wynikach poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Reklama

Grzegorz Bloch zmarł w wieku 53 lat

Pod koniec czerwca media informowały o śmierci 53-letniego stylisty, który od dekad współpracował z gwiazdami polskiego show-biznesu. O tragedii za pośrednictwem Facebooka, jako pierwsza poinformowała jego siostra. W przejmującym wpisie zamieszczonym 25 czerwca pożegnała zmarłego brata...

"Odszedłeś cicho, bez słów pożegnania. Tak jakbyś nie chciał swym odejściem smucić, tak jakbyś wierzył w godzinę rozstania, że masz niebawem z dobrą wieścią wrócić. Żegnaj Grzesiu..." — pisała.

Znany stylista gwiazd nie żyje. Ujawniono wyniki sekcji zwłok

Osoby współpracujące z Grzegorzem Blochem wyraziły swój ogromny smutek oraz żal związany z jego odejściem. Pożegnała go m.in. Agata Młynarska czy Katarzyna Bujakiewicz. Przyczyna śmierci stylisty była przez ostatnie dni owiana tajemnicą — dopiero na początku tygodnia Piotr Antoni Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał Pudelkowi, że zlecono wykonanie sekcji zwłok. Uściślił wówczas, że mężczyzna spędził ostatnie dni poza miejscem zamieszkania.

Zobacz także

Sekcja zwłok została przeprowadzona w poniedziałek 1 lipca. Jej zaskakujące wyniki ujawniono właśnie do wglądu opinii publicznej. Szczegóły tych ustaleń opublikował chwilę temu serwis Pudelek.

"Jak wynika z protokołu sekcji zwłok, biegli ujawnili podczas sekcji masywne zmiany w obrębie płuc zmarłego. Na tym etapie więcej informacji nie podajemy, oczekujemy na opinię lekarską" — przekazał Piotr Antoni Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

W komentarzu dla Plejady informował z kolei, że z racji na okres wakacyjny proces może się przedłużyć: "Teraz czekamy na opinię lekarza biegłego, z której może nam wyjść zupełnie coś innego, co będzie skutkowało zmianą kwalifikacji prawnej. Biorąc pod uwagę to, że mamy okres wakacyjny i mniejszą obsadę w zakładzie medycyny sądowej, pojawi się ona za jakieś dwa miesiące. Jeśli będzie taka konieczność, do tego czasu przesłuchani zostaną świadkowie, członkowie rodziny i lekarze".

Zaznaczono również, że postępowanie o nieumyślne spowodowanie śmierci to standardowa procedura, gdy przyczyna zgonu nie jest znana. Czynności w sprawie trwać będą jeszcze przez jakiś czas.

"Śmierć nie nastąpiła w wyniku samobójstwa, zabójstwa i nieszczęśliwego wypadku, dlatego przyjęto wstępną kwalifikację postępowania jako nieumyślne spowodowanie śmierci drugiej osoby i podjęto czynności ściśle protokolarne. To pozwoliło m.in. na zlecenie sekcji zwłok i przesłuchanie świadków" — podkreśla rzecznik prasowy.

Źródło: Pudelek.pl

Reklama

Grzegorz Bloch, 2012 r.

Wojtalewicz Jarosław/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama