„Chcę mieć o czym opowiadać na starość”. Zadaliśmy Dodzie 7 pytań o jej karierę aktorską
- Krystyna Pytlakowska
1 z 7
Będzie pojawiać się w serialu komediowym, wystąpi w nowym Pitbullu, gra w teatrze. Dorota Rabczewska coraz częściej flirtuje z kamerą. I to nie tylko wtedy, gdy przychodzi jej grać w wyzywających teledyskach.
Dowód? Na początku stycznia pojawiła się informacja, że wokalistka zagra w powracającym na antenę Polsatu serialu „Daleko od noszy”. Wcześniej było już wiadome, że wystąpi w kolejnej części Pitbulla. Publiczność oklaskiwała ją także w reżyserowanym przez Krzysztofa Maternę spektaklu „Słownik Ptaszków Polskich”. To zresztą nie była jedyna jej przygoda ze sceną.
Wszak artystka jako nastolatka występowała w "Metrze" na deskach Teatru Buffo, a później współpracowała z Teatrem Sabat. Czy aktorstwo może zastąpić jej śpiewanie i czy myśli by związać się z nim ściślej nawet za cenę pożegnania z mikrofonem? m.in. o to zapytaliśmy Dodę.
if (typeof shoplovin_render === "function") shoplovin_render()
2 z 7
Czym dla ciebie jest aktorstwo - odskocznią od śpiewania, czy nową pasją?
- Przede wszystkim zabawą i poznawaniem siebie . Nigdy nie sądziłam, że mam talent aktorski. I to mimo faktu, że inni uważali inaczej.
3 z 7
Masz zamiar rozwijać się jako aktorka?
- Przede wszystkim jako producentka. Założyłam firmę. W styczniu czeka na nas duża konferencja prasowa w związku z pierwszym filmem, który będziemy produkowali.
4 z 7
Masz kolejne propozycje gry w teatrze lub filmie?
- Kontrakt z Pitbullem podpisałam w sierpniu 2016 roku. Zgodziłam się zagrać kobietę mafii. Teraz czekamy na wiosenne wejście na plan. Dostałam propozycję zagrania w komedii, ale chyba przy serialu „Daleko od noszy” - przyp. Red., w którym mam grać latem ciężko będzie mi się rozdwoić (śmiech). Pamiętajmy, że latem ruszam w trasę koncertową.
5 z 7
Zamierzasz pójść do szkoły aktorskiej, czy pozostaniesz amatorką?
- Wszyscy lubią moją naturalność w grze, więc pozostanę sobą. Polecam obejrzenie programu rozrywkowego „Mów mi mistrzu”. Udało mi się wygrać z profesjonalnymi aktorami właśnie dzięki tej swobodzie. Dobrze się ubawicie oglądając moją aktorską improwizację.
6 z 7
Co daje Ci większą adrenalinę: gra na scenie, czy śpiewanie na koncercie?
- Teatr i koncert to dwie rożne rzeczy. Na koncercie każdy mój błąd to atut, który dodaje występowi autentyzmu i spontaniczności. Wręcz łączy mnie z publicznością. W teatrze nie ma miejsca na błędy, a publiczność musi być czwartą ścianą. Ciężko mówić tu o adrenalinie. To jest wielkie skupienie i szacunek do widza i aktorów, z którymi gram. Bardziej mogę wyżyć się na scenie, bo nie zakładam żadnej maski danej przez reżysera. To ja jestem reżyserem.
7 z 7
Czy mogłabyś zrezygnować ze śpiewania dla aktorstwa?
- Nigdy.
A może aktorstwo to tzw. zabezpieczanie tyłów, dające artyście większe poczucie bezpieczeństwa?
- Jako artystka nie myślę o pieniądzach, myślę o rozwijaniu się, przygodach i wyzwaniach, które chcę podejmować . Chcę mieć co opowiadać na starość.