Beata Kozidrak o swoim mężu: „Są różne momenty, gorsze i lepsze”
- JG
Ostatnio o Beacie Kozidrak i jej mężu Andrzeju Pietrasie zrobiło się głośno. Nie tylko za sprawą nowej płyty i trasy koncertowej. W show-biznesie plotkowano, że para ma kryzys, rozstają się, ze Beata zwolniła męża z funkcji menedżera Bajmu. W najnowszej VIVIE! artystka rozprawia się z tymi plotkami. A Krystyna Pytlakowska zadaje trudne pytania!
Beata Kozidrak o kryzysie w małżeństwie
Beata Kozidrak Są różne momenty, gorsze i lepsze, jak w każdym związku. Pracuję z moim mężem nieustannie. I powiem więcej, bardzo lubię z nim pracować. Uprawiamy zawód artystyczny, w którym ciągle coś się zmienia, coś iskrzy. Nasze życie jest barwne. Nie powiem, że całe usłane różami, bo skłamałabym. Jesteśmy normalnymi ludźmi. Kłócimy się, godzimy, po prostu żyjemy.
Nowy dom, nowa płyta, nowy mężczyzna?
Beata Kozidrak Dom, płyta – tak. Dom pod Warszawą, w którym teraz rozmawiamy, aranżowałam od podstaw. Lubię to robić, urządzanie domów to moja kolejna pasja. Płyta – bo nadszedł czas, w którym chcę się podzielić swoimi emocjami i dźwiękami, które noszę w sobie od jakiegoś czasu. Ale z mężczyzną przesadziłaś…
W każdej plotce jest cząstka prawdy...
Beata Kozidrak To są nasze sprawy. Nie potrzebuję skandali czy pokazywania się nieustannie na „ściankach”. Na moje koncerty i koncerty zespołu Bajm przychodzą ludzie, którzy chcą posłuchać przebojów i mojego głosu, którzy chcą wraz ze mną udać się w podróż emocjonalną, muzyczną. I ja ich ze sobą zabieram. To ma dla mnie największą wartość – nie pozwolę nikomu tego zniszczyć i zagłuszyć wyssanymi z palca plotkami.
Bo jesteś bardzo silną kobietą. To widać, słychać i czuć. Ale nie zapewniaj mnie, że 35 lat przeżytych z jednym facetem to nieustanna sielanka.
Beata Kozidrak No pewnie, że są różne momenty, gorsze i lepsze, jak w każdym związku, który można porównać do linii życia. Jak jest prosta, następuje koniec. Uwierz mi, że czuję się tak, jakby ktoś obcy właził do mojego domu, wchodził pod moje łóżko lub chował się do filiżanki z kawą, którą sobie spokojnie piję. Pracuję z moim mężem nieustannie. I powiem więcej, bardzo lubię z nim pracować. My po prostu uprawiamy zawód artystyczny, w którym ciągle coś się zmienia, coś iskrzy. Nasze życie jest bardzo barwne. Nie powiem, że całe usłane różami, bo skłamałabym. Jesteśmy normalnymi ludźmi. Kłócimy się, godzimy, po prostu żyjemy. Ale to naprawdę tylko nasza sprawa. A poza tym cały czas idziemy do przodu. Andrzej ma duszę artysty i jest urodzonym menedżerem.
Andrzej taki jest?
Beata Kozidrak Tak jak wcześniej wspomniałam, my się lubimy i czubimy. Jest fajnie, czyli normalnie. Czubimy się przez miesiąc, przez następny kochamy i tak jest w porządku. Nie lubię nudnego życia.
W odpowiedzi na plotki o kryzysie w jej małżeństwie, Beata odpowiada: Nie rozwiązuję swoich problemów zmianą partnera. Według prasy miałam już wiele kryzysów. Ale nie martwcie się, moi drodzy, ja sobie ze wszystkim poradzę.
Cały wywiad Krystyny Pytlakowskiej z Beatą Kozidrak w nowej VIVIE! 11 lutego w kioskach.
Beata Kozidrak na okładce VIVY!
Beata Kozidrak - sesja VIVA! 3/16