Wieniawa, Dębska czy ktoś zupełnie inny? O nich huczy w kontekście nowej „Lalki”. Kto zostanie kolejną Łęcką?
Obecnie mówi się o dwóch nazwiskach, choć plotki nie milkną

Już w sierpniu ruszają zdjęcia do jednej z najbardziej wyczekiwanych polskich ekranizacji ostatnich lat – nowej wersji „Lalki” Bolesława Prusa. Reżyserem przedsięwzięcia, które obejmie zarówno film kinowy, jak i serial telewizyjny, został Maciej Kawalski. Wiadomo już, że w postać Stanisława Wokulskiego wcieli się charyzmatyczny Marcin Dorociński. Ale to nie on rozgrzewa dziś wyobraźnię fanów literatury i kina. Wszystkie oczy zwrócone są w stronę Izabeli Łęckiej. Kto wcieli się w tę ikonę kobiecości i wyniosłości? W grze pozostają już tylko dwa nazwiska, choć spekulacji nie brakuje.
Julia Wieniawa jako Izabela Łęcka? Reakcje internautów na jej rolę do "Lalki"
Choć oficjalnie nie znajduje się na liście finalistek, nazwisko Julii Wieniawy coraz częściej pojawia się w kontekście roli Izabeli. Internauci nie są jednomyślni – jedni twierdzą, że Wieniawa „urodziła się, by zagrać Łęcką”, inni wprost krytykują jej aktorskie umiejętności. Co ciekawe, Wieniawa już raz wcieliła się w tę postać – w wersji audio „Lalki”. Fakt ten podsyca plotki, choć sama aktorka milczy na ten temat.
"Łęcka kojarzy mi się z kimś irytującym, więc Wieniawa pasuje" – pisał jeden z internautów. Komentarze bywają jednak okrutne, zarzucając jej „brak głębi” i „nadmiernie współczesny wizerunek”. Czy to wystarczy, by wykluczyć ją z obsady? Wygląda na to, że na razie to raczej medialna burza niż realna szansa.
Czytaj też: Julia Wieniawa smutno podsumowała swoje życie miłosne. Wyjawiła gorzką prawdę

Maria Dębska o roli Izabeli Łęckiej w "Lalce" – Czy będzie częścią nowej produkcji?
Na pokazie mody Macieja Zienia pojawiła się również Maria Dębska – aktorka, której kariera rozkwita w błyskawicznym tempie. Zapytana o udział w „Lalce”, odparła wymijająco: "Nie mogę tego powiedzieć, bo podpisujemy różne dokumenty...". Tajemniczość jej wypowiedzi tylko dolała oliwy do ognia.
Zobacz również: Udzielili wspólnego wywiadu. Maria Dębska i Maciej Musiał mówią wprost o tym, co ich łączy

Kto zagra Izabelę Łęcką w nowej "Lalce"? Kamila Urzędowska czy Emma Giegżno?
Według doniesień serwisu Pudelek.pl, producenci nowej „Lalki” zawęzili wybór do dwóch aktorek: Kamili Urzędowskiej i Emmy Giegżno. Urzędowska, którą widzowie pokochali za rolę Jagny w „Chłopach”, zdobyła uznanie krytyków i publiczności autentycznością i ekranową charyzmą. Jej uroda i dramatyczna głębia pasują do postaci Łęckiej – osoby złożonej, nierzadko irytującej, ale zawsze intrygującej.
Emma Giegżno to z kolei młoda gwiazda znana z „Underdoga” i serialu „Szadź”. Producenci widzą w jej grze potencjał do stworzenia nowoczesnej Łęckiej – pewnej siebie, skomplikowanej, może bardziej psychologicznie złożonej niż wcześniejsze wersje tej postaci na ekranie.
Decyzja ma zapaść do końca kwietnia, a czas nagli – plan zdjęciowy rusza już latem.
Czytaj także: Zachwyciła rolą Jagny w nowej odsłonie Chłopów. Oto, co wiemy o Kamili Urzędowskiej!
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Dotychczasowe ekranizacje "Lalki" Prusa. Dziedzictwo kultowej powieści
„Lalka” Bolesława Prusa to jedno z najważniejszych dzieł polskiego pozytywizmu, które od ponad stu lat zachwyca czytelników. Powieść opowiada historię nieszczęśliwej miłości Stanisława Wokulskiego do Izabeli Łęckiej i analizuje społeczeństwo schyłku XIX wieku. Prus ukazuje konflikty społeczne, trudności w awansie oraz kruchość marzeń w kontekście realiów epoki. Dzięki uniwersalnym tematom „Lalka” stała się jednym z najwybitniejszych utworów literatury polskiej.
Na podstawie tej powieści powstały do tej pory dwie legendarne ekranizacje – każda z nich odcisnęła trwałe piętno na historii polskiego kina. Pierwsza z nich to film Wojciecha Jerzego Hasa z 1968 roku, w którym Izabelę Łęcką zagrała ikoniczna Beata Tyszkiewicz, uosobienie klasy, chłodnej elegancji i arystokratycznej wyniosłości. Jej rola przez wiele lat uznawana była za idealne wcielenie tej skomplikowanej postaci.
Co ciekawe, aktorka przyznała niedawno, że nowej ekranizacji nie kibicuje. "Wersja Hasa była na tyle wierna, że nie wiem, czy jest potrzeba ekranizowania znowu „Lalki” – powiedziała w rozmowie z mediami.
U boku Tyszkiewicz wystąpił Mariusz Dmochowski, którego Wokulski do dziś uważany jest za jedną z najpełniejszych i najbardziej dramatycznych wersji tej postaci.
Dziewięć lat później, w 1977 roku, powstała ceniona serialowa adaptacja w reżyserii Ryszarda Bera, która również zdobyła uznanie widzów i krytyków. Tym razem w rolę Izabeli wcieliła się zjawiskowa Małgorzata Braunek. Jej interpretacja Łęckiej była delikatniejsza i bardziej melancholijna. Braunek ukazała ją jako kobietę pełną sprzeczności – uwikłaną w oczekiwania społeczne, ale jednocześnie samotną. Partnerował jej Jerzy Kamas, który wniósł do postaci Wokulskiego ogrom emocji i tragicznej głębi.
Obie ekranizacje – zarówno filmowa, jak i serialowa – na trwałe wpisały się w kanon polskiej kultury. Porównania do tamtych wersji będą nieuniknione, zwłaszcza w kontekście wyboru nowej odtwórczyni roli Izabeli Łęckiej. Dla reżysera Macieja Kawalskiego i jego ekipy to ogromne wyzwanie, ale i szansa na stworzenie nowej, współczesnej interpretacji tej klasycznej opowieści.
Premiera nowej „Lalki” planowana jest na 2026 rok.