Widzowie podzieleni po premierze "Moja mama i twój tata". Zwracają uwagę na jedno
Konwencja programu nie każdemu przypadła do gustu
4 września odbyła się premiera pierwszego odcinka nowego hitu Polsatu "Moja mama i twój tata". W roli prowadzącej wystąpiła Katarzyna Cichopek, która do niedawna pracowała w TVP. Mimo hucznych zapowiedzi program nie każdemu przypadł do gustu, czemu widzowie dali wyraz w komentarzach
Katarzyna Cichopek prowadzącą nowego formatu telewizyjnego
Program został stworzony z myślą o samotnych rodzicach dorosłych dzieci. Uczestnicy żyją razem w specjalnie zorganizowanym domu, a celem jest odnalezienie miłości. Ich poczynania są bacznie obserwowane i komentowane przez pociechy, zaś w roli prowadzącej tego oryginalnego formatu wystąpiła sama Katarzyna Cichopek.
Aktorka, która zdobyła popularność dzięki serialowi "M jak miłość", do niedawna była twarzą TVP. Wraz z narzeczonym Maciejem Kurzajewskim współprowadziła "Pytanie na śniadanie". Obecnie pracuje w Polsacie, po licznych roszadach między stacjami, które nastąpiły na przestrzeni ostatniego roku.
- CZYTAJ TAKŻE: Cała Polska śledziła jej życie prywatne, doświadczyła fali hejtu. Dzięki wsparciu bliskich przetrwała
Premiera programu "Moja mama i twój tata". Widzowie podzieleni
Program prowadzony przez Katarzynę Cichopek spotkał się z mieszanymi opiniami widzów. Tuż po premierze media społecznościowe show zalały komentarze fanów, którzy wyrazili swoje zdanie na temat pierwszego odcinka.
"Bardzo dobrze, że jakiś nowy program wszedł, oglądam i jest super"; "Super program"; "Na miłość nigdy nie jest za późno, za to na samotność jest zawsze za wcześnie"; "Fajny program, zapowiada się dobrze"; "Czuję niedosyt, jak ja wytrzymam do kolejnego odcinka" — pisali zachwyceni internauci.
Pojawiły się także krytyczne głosy. Ta grupa miała znacznie mniej pochlebne zdanie zarówno na temat entuzjastów programu, jak i uczestników oraz... prowadzącej.
"Mam nadzieję, że będzie lepiej, a uczestnicy to będą normalni ludzie. Bo na razie to widzę, że chętni do lansowania i udawania"; "Dno, dna... żenada... kto takie głupoty wymyśla i jakie pustaki to oglądają... porażka z tymi programami"; "Może być fajne, tylko ta sztuczna Pani K"; "Co to za kolejny syf?"; "Nie da się tego oglądać" — czytamy.
Jeszcze inni są przekonani, że uczestnicy potrzebują czasu, a kolejne odcinki z ich udziałem będą coraz lepsze.