Reklama

Wiele osób czekało na nowe wiadomości od Tomasza Jakubiaka. Kucharz od dłuższego czasu przebywał w Izraelu, gdzie walczył o zdrowie. Teraz przekazał, że wrócił do Polski. „Będę teraz Was częściej meldował, co u mnie”, wyznał. I nie ukrywa, że szykuje coś specjalnego.

Reklama

[Ostatnia publikacja tekstu na VUŻ i Viva Historie 04.02.2025 r.]

Tomasz Jakubiak wrócił do Polski. Mówi wprost, za czym tęskni

Tomasz Jakubiak od 2 grudnia 2024 roku przebywał w Izraelu, gdzie kontynuował leczenie. Regularnie informował fanów o swoich kolejnych krokach w walce z chorobą – rzadkim nowotworem. Teraz wyznał, że wraz z ukochaną żoną i synkiem wrócił do Polski. W ojczyźnie przebywa od kilku dni.

„Wróciłem do Polski! Trochę tęsknię już, ale za samym Izraelem, bo jednak jak w ciągu dnia masz po 20 parę stopni średnio (Tel Awiw oczywiście, bo w Jerozolimie już trochę chłodniej), za oknem ptaszki, zielono w parku, a na małych stoiskach mnóstwo warzyw czy owoców to ryjek sam się cieszy i do tego wróciłbym szybciutko.

Też jest naprawdę bezpiecznie! Na ulicach nie widać lęku czy paniki a wręcz przeciwnie, uśmiech, tętniące życiem restauracje itd. A jak tylko włączą się syreny, to ludzie w sekundę znikają w schronach, która są wszędzie, łącznie z każdym budynkiem i każdym piętrem w tym budynku. Dla jasności, nie staję po żadnej ze stron. Wojna jest okropna dla każdego”, napisał pod materiałem wideo.

Czytaj też: Tomasz Jakubiak po długiej przerwie wyznał, jak się czuje. Jego słowa wyciskają łzy. „Teraz pozostało mi tylko walczyć o siebie"

Instagram Tomasza Jakubiaka

Tomasz Jakubiak w szpitalu, 14.01.2025 r.

Tomasz Jakubiak szykuje dla fanów prawdziwą niespodziankę

W samym materiale zdradził więcej na temat swojego pobytu w Jerozolimie i tego, co zaobserwował w szpitalu. Okazuje się, że pacjentów placówki odwiedzają 12 - 13-latkowie, wolontariusze, którzy starają się wywołać na ich twarzach uśmiech i umilają czas muzyką. „To jest tak prześmieszne, bo jedno sobie śpiewa swoje, drugie śpiewa swoje, ale niesamowicie to jest budujące dla pacjentów. To jest coś fantastycznego, że te dzieciaki wpadają, grają, śpiewają. W tym wszystkim, jak leżysz, myślisz i ta głowa się kotłuje, to nagle wpada mnóstwo energii do sali i się zaczyna dziać. Później przychodzą starsi — cały czas się coś dzieje. Te dzieciaki pieką też ciasteczka, rozdają wafelki. [….] Wszechobecne są pączki, które są na święta rozdawane. Coś niesamowitego”, wyznał.

Kucharz nie ukrywa, że tęskni za tą energią i podejściem do pacjentów onkologicznych. Tomasz Jakubiak podkreślił, że będzie częściej informował o tym, co u niego słychać. Zwierzył się, że pracuje właśnie nad kolejną książką. „To jest coś, co mnie bardzo położyło. Coś, za czym tęsknię — jeżeli chodzi o szpitale, bo to jest trochę luz, a trochę podejście zupełnie inne do pacjenta. To pokazuje, że można w tej chorobie się odnaleźć, być uśmiechniętym. [...] Przypomnieć sobie, jak piękne jest życie, piękny jest świat i iść do przodu. Będę meldował, co u mnie. Może razem wymyślimy, co można razem porobić. Siedzę sobie w domku i przeglądam książeczki — piszę kolejną. Mam nadzieję, że was miło zaskoczę”, mówił.

Życzymy wszystkiego dobrego!

Źródło: Instagram

Reklama

Sprawdź też: Długo milczał, teraz przekazał kolejne wieści o swojej chorobie. Tomasz Jakubiak nie kryje bólu

Tomasz Jakubiak, Tomek Jakubiak Screen InstaStories @tomasz_jakubiak
Reklama
Reklama
Reklama