Tęskni za nim każdego dnia. Justyna Kowalczyk we wzruszających słowach o zmarłym mężu
Mija 1,5 roku od tragicznych wydarzeń
Justyna Kowalczyk wciąż jest w żałobie po stracie ukochanego męża. Kacper Tekieli zginął tragicznie podczas schodzenia ze szczytu Jungfrau w Alpach. Dziś mija 1,5 roku od tragedii, a rana wciąż nie jest zagojona. Kowalczyk w swoich social mediach wspominała męża, a jej słowa ściskają za serce...
Justyna Kowalczyk wspomina zmarłego męża
Od tragicznych wydarzeń mija właśnie 1,5 roku i choć czas podobno leczy rany, w tym przypadku jest znacznie trudniej. Justyna Kowalczyk wraz z synkiem Hugo, wciąż pielęgnuje pamięć po Kacprze Tekielim. Kontynuuje również jego pasję i zdobywa szczyty, tak jak to robił jej mąż. Tym razem w social mediach olimpijki pojawiło się jej zdjęcie z ukochanym mężem, dodając do niego cytat z filmu "Bezsenność w Seattle".
"- Kiedy umarła twoja żona? / - Półtora roku temu. (...) / - I co teraz zamierzasz? / - Będę co rano wstawał z łóżka. I cały dzień oddychał. Za jakiś czas nie będę musiał sobie przypominać, żeby wstawać i oddychać. Jeszcze później przestanę myśleć, jak wspaniale mi kiedyś było...".
ZOBACZ TEŻ: Justyna Kowalczyk udzieliła pierwszego wywiadu po śmierci męża. Musiała sobie poradzić z ogromną traumą
Kowalczyk wciąż jest w żałobie
Zaraz po tragicznej śmierci męża, Justyna Kowalczyk zabrała synka Hugo i wyjechała, aby zdystansować się od tego, co wydarzyło się w ich życiu. Choć w tym przypadku ciężko mówić o tym, że czas leczy rany, Justyna Kowalczyk cudownie wychowuje synka, który jest owocem jej miłości z Kacprem Tekielim. W nim również rozbudza pasje taty i pielęgnuje pamięć o nim.
Źródło: Pudelek, Intagram