Tak przez dłuższy czas Partnerka Michała Wójcika walczyła z chorobą. Osierociła 4-letniego syna
Kabareciarz robił co mógł, aby wspierać ukochaną
To bardzo trudny czas dla Michała Wójcika, którego partnerka Jani przegrała walkę z rakiem. Kobieta chorowała od kilku lat, a ukochany wspierał ją na każdym etapie choroby. Zbigniew Remlein, manager Kabaretu Ani Mru Mru potwierdził smutną wiadomość. Jak wyglądała walka z chorobą?
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje partnerka Michała Wójcika znanego z Kabaretu Ani Mru Mru. Co było przyczyną śmierci?
Partnerka Michała Wójcika: walka z chorobą
Jani, partnerka Michała Wójcika walczyła z rakiem prawie trzy lata. To właśnie wtedy Michał Wójcik opublikował film, w którym zwrócił się o pomoc i wsparcie w leczeniu ukochanej. Kosztowna operacja przekraczała wówczas możliwości finansowe pary. Konieczna była zbiórka, która pomogłaby uzbierać potrzebne fundusze. Para wspólnie wychowywała synka Michała Juniora, który przyszedł na świat w 2019 roku. Krótko po jego narodzinach, dowiedzieli się o chorobie Jani.
Kochani, całe życie pomagałem dziś wyciągam rękę i proszę o pomoc was. Moja Jani zachorowała, ma raka, ale rak to nie wyrok i chcemy podjąć z nim walkę. Dziś proszę was o pomoc o fundusze na pobyt Jani w klinice. Liczy się każda chwila i każdy grosz - mówił Wójcik.
Wierzyli do końca, że uda im się pokonać śmiertelną chorobę. Niestety dziś założyciel zbiórki i prywatnie przyjaciel Wójcika potwierdził, że Jani zmarła. Informację potwierdził również manager kabaretu Ani Mru Mru, Zbigniew Remlein.
Niestety muszę potwierdzić tą informację. I to dosyć smutną, natomiast nie komentujemy tego z Michałem - przekazał Party.pl Krzysztof Ferdyn.
Kobieta odeszła miesiąc temu, przegrywając wieloletnią walkę z chorobą.
Partnerka Michała Wójcika: ostatnie chwile
Kiedy udało się zebrać aż 240 ze 150 tysięcy potrzebnych na operację, pojawiło się światełko w tunelu. Michał Wójcik będąc gościem programu „Pytanie na śniadanie” serdecznie dziękował widzom i fanom za wsparcie. Wciąż wierzył, że się uda. Wówczas wyznał, że Jani zachorowała na śluzaka potrójnie ujemnego. Nie chciał jednak dzielić się szczegółami z przebiegu choroby. Przeczytał wówczas list od swojej ukochanej.
Poczułam napływ siły, której zaczynało mi brakować. Poczułam, jakbym miała armię za plecami, a z taką siłą na pewno pokonam chorobę. (...) Proszę, uszanujcie, że chcę w spokoju przejść proces leczenia. Wiem, że ten spokój jest mi obecnie potrzebny - przekazał wówczas w imieniu Jani.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zostali rodzicami, jednak ta miłość nie przetrwała próby czasu. Historia Jana Borysiewicza i Patrycji Sinkowskiej
W opisie zbiórki możemy przeczytać, że Jani była przedsiębiorcą, a wraz z Michałem Wójcikiem planowali ślub. Niestety, ich plany pokrzyżowała śmierć.
Michałowi Wójcikowi i jego synkowi składamy najszczersze wyrazy współczucia.