Stanął w obronie Kościoła, mówi poruszająco o relacji z Bogiem: "Wspólnota jest dla mnie ważna"
"Jak patrzę na bliskich, z którymi żyję. To dla mnie dowód na to, że istnieją cuda", dodawał Adam Sztaba
Otwarcie mówi o swojej relacji z Bogiem. Słynny kompozytor i popularny polski dyrygent w najnowszym wywiadzie podzielił się z dziennikarzem swoimi przemyśleniami na temat wiary. Adam Sztaba wspomniał o instytucji Kościoła i stanął w jego obronie.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie i VUŻ 03.11.2024 r.]
Adam Sztaba o relacji z Bogiem i wierze
Wiara zajmuje w jego życiu szczególne miejsce. Cały czas stara się pogłębiać swoją więź z Bogiem, pokładając w nim swoją ufność. Jest wdzięczny za rodzinę, pasję i ludzi, których spotyka na swojej drodze. „Bogu zawsze oddaje się to, co najbardziej wartościowe. Tak traktuję swoją muzyczną „misję”. Jeżeli dostałem od Boga talent, to nie po to, by go mieć dla siebie”, zwierzał się dwa lata temu Małgorzacie Bilskiej dla Aleteia.pl.
W najnowszej rozmowie z Żurnalistą muzyk przyznaje, że w przeszłości miewał momenty chwile zwątpienia, zaniedbywał relację z Bogiem, ale nigdy z niej nie zrezygnował. „Wiara we mnie zawsze była, ale były rozmaite fale, bo się zatracałem, nie w używkach, ale często w pracy i intensywnym życiu”, opowiadał Żurnaliście.
Czytaj też: Wymodlił sobie syna, mówi, że ufa Bogu. Adam Sztaba szczerze o swojej wierze
Adam Sztaba stanął w obronie Kościoła. Tak mówi o swojej relacji z Bogiem
Następnie podzielił się swoimi przemyśleniami na temat instytucji Kościoła i krytyki, której w ostatnich latach jest poddawana. Kompozytor zaznaczył, że należy zwrócić szczególną uwagę na pozytywy i nie skreślać wspólnoty ze względu na zachowanie księży. „Toczyłem rozmowy z różnymi ludźmi, którzy mówili, że nie mogą chodzić na msze i łapać relacji z Bogiem, patrząc na to, co się dzieje w Kościele, co mnie zawsze zastanawiało, pytałem: "To ty idziesz tam dla księdza i pewnej struktury, czy relacji?". To bardzo łatwa wymówka. W Kościele dzieje się dużo złego, oczywiście wiemy o jednostkach. Ale jest też masa fantastycznych kapłanów, o których niewiele się mówi”, dodawał w wywiadzie dla Żurnalisty.
Czytaj też: Ujawnił prawdę o hymnie, który Edyta Górniak zaśpiewała na mundialu. Tego nie wiedział nikt
Dla artysty bardzo ważna jest świadomość budowania wspólnoty z osobami, które wyznają podobne wartości i kierują swoim życiem wedle jasno określonych zasad. Stara się oddzielać instytucję od wspólnoty i relacji z Bogiem.
„Do Kościoła idziemy szukać relacji, jeśli oczywiście jest w nas wola. Wspólnota jest dla mnie ważna i to, że mam obok siebie ludzi podobnie odczuwających i mających swoją własną relację, która może być inna, niż moja. I po to tam idę, a nie dla jednego czy drugiego księdza, chociaż też można znaleźć swojego kapłana. Szymon Hołownia kiedyś mówił: "Nie znajdujesz, to szukaj! Znajdź księdza, który do ciebie dociera słowami, postawą, życiem". Ja na szczęście znam paru takich fantastycznych kapłanów”, opowiadał u Żurnalisty.
W poruszających słowach dyrygent przyznał, że najbliżej Boga czuje się w jednym momencie: „Jak patrzę na bliskich, z którymi żyję. To dla mnie dowód na to, że istnieją cuda i że jesteśmy zaopiekowani...”.
Źródło cytatów: JastrząbPost, Żurnalista, Plejada