Reklama

W ostatnim czasie znów zrobiło się głośno o Wojciechu Szczęsnym. Wszystko ze względu na jego przejście do FC Barcelony. Z tego powodu hiszpańskie media zaczęły analizować życie prywatne sportowca. Marina nie kryje radości po tym, jak zagraniczna prasa ją opisała.

Reklama

Hiszpańskie media zachwyceni żoną Wojciecha Szczęsnego

Przypomnijmy, że jeszcze niedawno Wojciech Szczęsny ogłosił zakończenie kariery piłkarskiej, lecz dzisiaj zagraniczne media huczą o jego przejściu do FC Barcelony. Na ten moment wiadomo, że bramkarz przechodzi testy medyczne, które są obowiązkowe przed zawarciem umowy. I choć wciąż nie ma oficjalnego komunikatu o decyzji obu stron, to wszyscy zaczęli interesować się życiem 34-latka.

Portal sport.es nazywał jego żonę wszechstronnie uzdolnioną. Podkreślono również, że kilka lat temu piosenkarka nawiązała współpracę z Jamesem Arthurem, z którym zaśpiewała piosenkę „Let Me Love the Lonely". „Wszechstronna żona Wojciecha Szczęsnego, potencjalnego bramkarza Barcelony. Żona zawodnika jest w Polsce znana z występów w telewizji i na scenie muzycznej", pisze hiszpański serwis.

CZYTAJ TEŻ: Plotki okazały się prawdziwe, posypały się gratulacje! Wojciech Szczęsny zabrał głos

MaRina Łuczenko-Szczęsna, VIVA! grudzień 2016
Bartek Wieczorek

Wojciech Szczęsny o przyszłości synka

Liam Szczęsny, który skończył już 6 lat, idzie w ślady rodziców. Dumna mama chętnie publikuje w sieci nagrania z synkiem. Na jednym z nich zaśpiewał utwór Blanki — Solo, co zachwyciło internautów. „Liam, człowiek wielu talentów", "Talent ma po mamie. Czekam na wspólną nutkę", „Ale głos ma mega", „Pięknie", „Mocny głos po mamie ma", czytaliśmy w komentarzach.
Nie jest też tajemnicą, że chłopiec rozwija się pod okiem wielu specjalistów. W programie „Food Truck" Wojciech Szczęsny przyznał, że jego syn zaczął trenować w młodzieżowym zespole Juventusu. „Z jego formą fizyczną i sportową jest bardzo dobrze. Niestety cały czas ma problem z przerwami pomiędzy ćwiczeniami. Kiedy wszyscy stoją i słuchają, Liam potrafi biegać sobie dookoła, robić triki i ćwiczyć cieszynki", mówił. „On ma pięć lat i trenuje z sześciolatkami, więc oni są nie tylko starsi o rok, ale też może bardziej dojrzali, ale Liam dobrze sobie radzi. Cały czas kłóci się, że nie będzie bramkarzem, chociaż on dobrze wie, że będzie bramkarzem. Ja wiem, że jeśli w piłce nożnej ma coś zrobić, to tylko w bramce, bo to nie jest człowiek do sportów zespołowych. On musi być sam", wyjaśniał.

W podkaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego dodał, że: „On ma wybór i wybiera piłkę. Czuję się spełniony, nie potrzebuję, żeby syn spełniał moje marzenia", słyszeliśmy. Ulubieniec kibiców podkreślił również, że niezależnie od tego, jaką drogę wybierze Liam, zawsze będzie go wspierać. „Będę go wspierać. Chyba nie do końca jesteśmy od tego, żeby pokazywać drogę swoim dzieciom, tylko żeby podczas tej ich drogi pilnować, żeby się nic nie stało. Naprawdę nie namawiam swojego syna na piłkę, namawiam, żeby przestał, bo on mnie wiecznie namawia do wspólnej gry. Mnie to cieszy, bo bycie autorytetem dla najważniejszej dla ciebie osoby na świecie jest ego łechczące", opowiadał.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Brat Wojtka Szczęsnego komentuje zakończenie jego kariery. Marina i Krychowiak też zabrali głos

Reklama

Źródło: Plejada.pl, Pudelek.pl

Marina Łuczenko-Szczęsna, Wojciech Szczęsny, VIVA! grudzień 2016
Bartek Wieczorek/LAF AM

Reklama
Reklama
Reklama