Dwójka młodych Polaków zginęła podczas 41. wyprawy polarnej Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk. O tragicznym wydarzeniu poinformował właśnie PAN. Jak na razie o przyczynach zdarzenia niewiele wiadomo. Na światło dzienne wyciekły jedynie szczegóły akcji ratunkowej.

Reklama

Tragedia w Norwegii. Nie żyje dwóch uczestników wyprawy polarnej

„Z głębokim żalem informujemy, że podczas wycieczki w góry w rejonie fiordu Hornsund zginęło dwoje uczestników 41. Wyprawy Polarnej Instytutu Geofizyki PAN Polish Polar Station Hornsund. Wstrząśnięci tą tragiczną śmiercią dwojga młodych ludzi, przekazujemy wyrazy najgłębszego współczucia Rodzicom Ani i Michała, a także ich Rodzinom i Bliskim”, poinformowano w komunikacie podpisanym przez dyrekcję i pracowników Instytutu Geofizyki PAN.

O przyczynach tragedii w Norwegii wiadomo niewiele. Norweski dziennik Dagbladet informował wcześniej o odnalezieniu ciał dwojga ludzi w rejonie osuwisk w Hornsund w prowincji Svalbard w Arktyce. Zgodnie z planem, Anna Górska i Michał Sawicki wyruszyli w piątek i mieli wrócić w niedzielę rano. Tak się jednak nie stało. Załoga stacji rozpoczęła więc ich poszukiwania tuż o świcie.

Ciała pary odnaleźli pracownicy stacji około godziny 11.30 w pobliżu górskiego osuwiska. Jak na razie nie wiadomo, jak doszło do tego tragicznego wydarzenia. Serwis mojanorwegia.pl, powołując się na informacje Gubernatora Svalbardu, podaje: „Kiedy nie pojawili się w bazie zgodnie z ustaleniami, wysłana została za nimi grupa poszukiwawcza. Kilka godzin później ciała pracowników stacji znaleziono w trudno dostępnym rejonie góry Kamkrona, na wschód od siedziby polskich badaczy. Przyczyną zgonu ma być upadek z kilkuset metrów”, czytamy.

Ciała Polaków zostały przewiezione helikopterem do Longyearbyen, a całą sprawę ma zbadać policja.

Zobacz także
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama