Piotr Żyła został mistrzem świata! Skoczek narciarski miał nietypowy sposób na sukces
Gra na gitarze, bieganie wokół szatni i...
Wczorajszy konkurs skoków narciarskich w Oberstdorfie wyłonił nowego mistrza świata tej dyscypliny. Niespodziewanie, ale ku uciesze polskich kibiców, został nim Piotr Żyła. 34-letni zawodnik jest zatem najstarszym mistrzem świata w skokach narciarskich w historii. Po zwycięstwie w pięknym stylu sportowiec, jego trener i Adam Małysz wyjawili kilka sekretów na temat doskonałej formy mieszkańca Wisły.
Sekrety treningów Piotra Żyły
Choć wczoraj wszyscy kibice i dziennikarze obecni w niemieckim Oberstdorfie wiwatowali na cześć Piotra Żyły, to jeszcze kilka godzin wcześniej niemal nikt nie dawał Polakowi szans na zwycięstwo. Wszystko przez średnie skoki zaprezentowane przez zawodnika podczas treningów. Krytyczne komentarze wygłaszane przed konkursem o mistrzostwo świata zdopingowały 34-latka. „Po co miałem skakać na treningach i w kwalifikacjach. Zresztą zdenerwowaliście mnie po nich trochę. I wyszło, jak wyszło. Nie wiem, czy chciałoby mi się tak skakać, gdybyście mnie nie zdenerwowali. Można zatem powiedzieć, że to w pewnym stopniu zasługa dziennikarzy, bo myślałem, że was...”, mówił w rozmowie z Onetem Piotr Żyła nie kończąc zdania, by nie przekląć.
Okazuje się, że sportowiec mocno zaprogramował się zaraz przed konkursem na to, by oddać jak najlepsze skoki. Ciężko było mu nawet zapamiętać, co mówił mu trener Michał Doleżal. „Coś tam porozmawialiśmy, ale ja jak ten koń z klapkami na oczach. Miałem tylko jeden cel: full gaz. Nie spałem, nie jadłem, tylko żłopałem energetyki”, opowiadał mediom nowy mistrz świata.
Sam trener Polaków przyznał, że zwycięstwo Piotra mogło być dla wielu niespodzianką, ale on sam widział po zawodniku, że ma niecodzienny nastrój. „Widać było od rana, że rozpierała go energia i nie ma słów na to, co zrobił”, mówił mediom czeski szkoleniowiec, a Adam Małysz zdradził, co Piotr Żyła robił między pierwszą a drugą serią. To niespotykane! „Biegał po szatni, robił swoje, bo on to przygotowanie robi na odwrót niż inni, spokojni zawodnicy. Nie wiem, jak to działa, ale działa”, zdradził Małysz obecny w Oberstdorfie.
Plan dnia Piotra Żyły przed zawodami
Największą sensację wywołał jednak plan dnia Piotra Żyły, który nowy mistrz świata opowiedział dziennikarzowi TVP Sport. „Wyspałem się do 7:30, potem mi się nic nie chciało. Zjadłem dobre śniadanie, jajka były. Pograłem na gitarze – mam tu trzy. Grałem też na telefonie, gdzie mam gierkę, w której jestem burmistrzem półmilionowego miasta. Potem kazali się przespacerować i mówili, że już mam skakać, ale dobra pogoda, więc fajnie”, wyznał w swoim stylu nowy mistrz świata w skokach narciarskich.
I jak tu go nie kochać? Serdecznie gratulujemy!
Gratulacje Justyny Żyły dla byłego partnera
Kilka portali skupiło się także po zwycięstwie Piotra Żyły tym, że nie skomentowała tego wydarzenia jego była żona. Co więcej, Justyna Żyła opublikowała wczoraj podczas konkursu zdjęcie, na którym czyta z córką książkę. Na jednej ze stron ilustracja przedstawiała kłócących się rodziców, co część mediów odebrała, jako celowe dogryzanie sportowcowi.
Jaka jest prawda? Miłośniczka gotowania zamieściła w sieci krótkie oświadczenie. „Wiele osób uważa, że jestem zobowiązana do publicznych gratulacji byłemu mężowi sukcesu – nie muszę publikować gratulacji pod publiczkę. […] Postanowiłam mu pogratulować prywatnie. Usilne upatrywanie się złośliwości z mojej strony i brania pod lupę każdego zdjęcia na story jest dla mnie próbą kolejnego sprowokowania mnie i poróżnienie z byłym mężem”, napisała na Instagramie kończąc temat i życząc wszystkim dobrego dnia.