Myślała, że był jej pisany, ich związek rozpadł się, gdy razem zamieszkali. Jej pierwsze małżeństwo okazało się porażką
Wanda Rutkiewicz długo szukała ideału
Długo szukała swojego ideału, jej największą miłością była wspinaczka. Wanda Rutkiewicz nie myślała o dzieciach i stabilizacji w życiu. O tym, jaki ma charakter przekonał się jej pierwszy mąż, z którym rozstała się niedługo po ślubie. Jakie tajemnice skrywał ich związek?
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 18.10.2024 r.]
Wanda Rutkiewicz — pierwszy związek
Pierwszą miłością Wandy Rutkiewicz był Bogdan Jankowski. To właśnie on zaszczepił w niej pasję do wspinaczki. Poznali się w październiku 1959 roku. Dwa lata później wybrali się razem na wyprawę na skałki Góry Sokole. „Kazaliśmy jej siedzieć, we dwóch poszliśmy wspinać się po drugiej stronie skały, ale ona nas nie podsłuchała i zaczęła wspinać się bez liny. [...] Wanda strasznie wtedy walczyła, rzuciłem jej linę z pętlą, żeby mogła się jej chwycić, ale ona odrzuciła ją z obrzydzeniem i weszła o własnych siłach", opowiadał.
Wanda Rutkiewicz szukała partnera, który byłby podobny do jej ojca. Silnego, wysportowanego oraz z mocnymi dłońmi. W dodatku musieli potrafić się wspinać. „Z Bogdanem Wanda miała problem, jak ze wszystkimi swoimi miłościami, bo z jednej strony była romantyczna, z drugiej w tych sprawach była bardzo pragmatyczna. To znaczy gdy wymarzyła sobie kogoś dla siebie, prosiła, by jej tego kogoś załatwić. Miała duży problem, żeby rozpoznać swoje emocje, a co dopiero odczytać je u mężczyzn […] Była skupiona na sobie, trudno było jej znaleźć z życiu miejsce na miłość".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ambitna, wyzwolona chłopczyca, uzależniona od rywalizacji! Nieznane fakty z życia Wandy Rutkiewicz
Pierwsze małżeństwo Wandy Rutkiewicz
Wanda Rutkiewicz jednak na ślubnym kobiercu stanęła z Wojciechem Rutkiewiczem, który nazywany był wśród alpinistów „Kiciusiem”. „Kiciuś był dobrze wychowanym młodym człowiekiem, zawsze dobrze wyglądał. Był grzeczny, życzliwy i troskliwy, potrafił powiedzieć do chłopaków „załóżcie czapkę, bo wieje. […] Wanda wpinała się lepiej od niego, co było dla niego nie do zniesienia".
Poznali się zaledwie rok przed ślubem, który odbył się w Domku Myśliwskim w schronisku w Karkonoszach w 1970 roku. „Punktem kulminacyjnym nocy poślubnej było wspięcie się panny młodej w długiej białej sukni na dach schroniska", wspominała Zofia Gajek. Na początku mieszkali oddzielnie. Ich magiczna bańka pękła, gdy sportsmenka wyprowadziła się do Warszawy do ukochanego. Mieli inne priorytety. On chciał dziecko, zaś ona o tym nawet nie myślała. Miał też inny stosunek do gór. „Nie potrafiłam ugiąć się ani zagrać przeznaczonej mi roli. Podejrzewam, że często kobiety grają, nawet jeśli robią to z miłości", mówiła po latach.
Niestety ich uczucie nie przetrwało próby czasu. Rozstali się niedługo po śmierci ojca himalaistki, w 1974 roku. Niektóre media podają, że małżonkowie rozstali się jednak chwilę wcześniej, gdyż Wanda Rutkiewicz uciekała w góry, przez co coraz mniej czasu spędzała z partnerem. Mieli wówczas zupełnie inne priorytety. „Z Wandą różniliśmy się w górach i szybko okazało się, że również w życiu. Dla mnie góry nigdy nie były miejscem rywalizacji, ani z ludźmi, ani z przyrodą, a dla Wandy były miejscem narastającej rywalizacji i realizacji własnych ambicji. Jej mama liczyła na to, że ją trochę udomowię i wyhamuję. […] To moja wina, że taką wziąłem żonę, od kiedy zginęła w górach, staram się jej nie oceniać, tylko dobrze ją pamiętać", mówił.
Źródło: Viva.pl, Pomponik.pl
CZYTAJ TEŻ: Pokochała go bez pamięci. Ostatni mąż zginął na jej oczach, nigdy nie poradziła sobie z tą traumą