Reklama

Oskarżenia o gwałt zniszczą karierę Cristiano Ronaldo? Jeden z najpopularniejszych na świecie piłkarzy ma poważne problemy. Od kilku dni pisze się o nim tylko i wyłącznie za sprawą gwałtu, którego miał dopuścić się na Kathryn Mayorga w LAs Vegas w 2009 roku. Wówczas para podpisała ugodę, a kobieta w zamian za milczenie otrzymała 375 tysięcy dolarów odszkodowania. W ubiegłym roku sprawę ujawnił Der Spiegel, ujawniając dokumenty, które zostały wykradzione przez hakerów. Opinia publiczna jest bezlitosna, sponsorzy powoli zaczynają się wycofywać. Co na to Ronaldo? Do winy się nie przyznaje i już przygotował sobie linię obrony.

Reklama

Jak Cristiano Ronaldo będzie się bronić?

Do linii obrony Cristiano Ronaldo dotarł dziennik Correio da Manha. Według tabloidu piłkarz zamierza zrzucić winę na... Real Madryt! To ponoć właśnie piłkarski klub miał skłonić go, aby ten podpisał ugodę z Kathryn Mayorgą i wypłacił jej sumę wartą 375 tysięcy dolarów. Przypomnijmy, że Cristiano Ronaldo przeszedł do klubu w czerwcu 2009 roku, a transfer został ogłoszony dokładnie 26 czerwca. Gwałt, o który oskarża go Kathryn miał miejsce w nocy z 12 na 13 czerwca.

Tygodnik Der Spiegel ujawnił w ubiegłym roku skrywane dotąd dokumenty, wskazujące na winę sportowca. Część sponsorów już zaczęła się wycofywać, a on wciąż do winy się nie przyznaje. Twierdzi, że do zbliżenia doszło dobrowolnie, a kobieta chce teraz wzbogacić się jego kosztem. Do mediów dotarła właśnie informacja, w jaki sposób piłkarz zamierza bronić się przed oskarżeniami.

Ronaldo według jednej z portugalskich gazet, winę chce zrzucić na Real Madryt. Gazeta swoje doniesienia opiera na informacjach „osoby mającej wgląd w sprawę”. Według nich, władze Realu miały obawiać się skandalu z udziałem piłkarza i problemów z wizerunkiem ich nowej gwiazdy. To miały być powody do tego, by skłonić go do podpisania ugody.

Według dziennika Correio de Manha linia obrony Cristiano Ronaldo całkowicie różni się od wersji Kathryn Mayorga. Kobieta twierdzi, że wyszła z hotelu po gwałcie, z kolei piłkarz uważa, że po tym, co wydarzyło się w pokoju wraz z kobietą poszedł do nocnego klubu, w którym się poznali. Kto kłamie?

Reklama

To dopiero początek tej sprawy. Ronaldo wciąż do winy się nie przyznaje. Czy jego kariera legnie w gruzach? Piłkarz twierdzi, że słowa kobiety mają na celu zniszczenie jego idealnego wizerunku. Myślicie, że Cristiano Ronaldo jest skończony?

GUTAR, East News
GUTAR, East News
Reklama
Reklama
Reklama