Justyna Kowalczyk w żałobie, straciła bliską osobę. Zamieściła poruszające pożegnanie

Świat sportu pogrążył się w żałobie. Zmarł Czesław Bzikot. Miał 80 lat. Justyna Kowalczyk-Tekieli pożegnała legendarnego działacza sportowego AZS AWF Katowice. „Zrobił ogrom dobrego. Dla mnie też”, wyznała poruszona stratą.

Justyna Kowalczyk-Tekieli w żałobie. Kim był Czesław Bzikot?

Był człowiekiem oddanym pasji, przyczynił się do rozwoju środowiska sportowego, a przede wszystkim narciarstwa. Czesław Bzikot aktywnie działał w Akademickim Związku Sportowym Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach, gdzie pełnił funkcję sekretarza. W 2023 roku otrzymał odznakę za szczególne zasługi - Zasłużony dla AZS Katowice.

Czytaj też: Nie żyje ceniona, wieloletnia dziennikarka TVP: "Odeszłaś za wcześnie"

Smutną wiadomość o śmierci legendarnego działacza przekazał Akademicki Związek Sportowy AWF Katowice. „Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Czesława Bzikota, wieloletniego pracownika i sekretarza klubu sportowego AZS AWF Katowice. Jego zaangażowanie i pasja przyczyniły się do rozwoju naszego klubu oraz całego środowiska sportowego. W 2023 roku został uhonorowany odznaką „Zasłużony dla AZS Katowice” za swoje nieocenione zasługi. Rodzinie i bliskim składamy szczere kondolencje oraz wyrazy głębokiego współczucia. Niech spoczywa w pokoju”, napisano w pożegnalnym poście.

Justyna Kowalczyk-Tekieli zamieściła poruszający wpis

Justyna Kowalczyk-Tekieli miała okazję współpracować z Czesławem Bzikotem. Sama należała do klubu AZS AWF Katowice i reprezentowała jego barwy. W poruszającym poście biegaczka narciarska wyznała, jak wiele mu zawdzięcza. Działacz miał znaczący wpływ na jej sportową karierę, która jest naprawdę imponującą.

„R.I.P. Ogrom dobrego zrobił Pan Czesław dla AZS AWF Katowice. Dla mnie też. „Karwa!”, napisała w pożegnalnym wpisie, podkreślając zasługi 80-latka.

Rodzinie i bliskim składamy głębokie wyrazy współczucia.

Sprawdź też: Nikt nie wiedział o jej bólu, ma za sobą trudny czas: "Po śmierci mamy poczułam ogromną samotność"