Jerzy Brzęczek został wczoraj ogłoszony nowym selekcjonerem polskiej reprezentacji. Następca Adama Nawałki wzbudza duże zainteresowanie mediów. „Oficjalna prezentacja nowego szkoleniowca będzie miała miejsce w poniedziałek, 23 lipca o godzinie 12:30 w sali konferencyjnej na stadionie PGE Narodowym. Podczas konferencji prasowej zostaną przedstawione plany selekcjonera oraz nowy sztab szkoleniowy reprezentacji Polski”, podał Polski Związek Piłki Nożnej. Jednak poza sportową strategią ciekawość budzi też życie prywatne trenera. Co wiemy o nim i jego rodzinie?

Reklama

Rodzina Jerzego Brzęczka

Media szybko obiegła informacja o tym, ze Jerzy Brzęczek jest wujkiem Kuby Błaszczykowskiego. Pomagał w wychowaniu siostrzeńca po tragicznej śmierci swojej siostry, Anny Błaszczykowskiej. W trudnych chwilach wielkim wsparciem była dla niego żona. Nowy trener polskiej reprezentacji bardzo dba o prywatność, dlatego niewiele wiadomo o jego małżonce. Para ma dwóch synów. „Kiedy urodził mi się pierwszy syn, trzy miesiące później zmarł mój ojciec. Gdy na świat przyszedł drugi syn, po miesiącu zginęła moja siostra. Kiedy Hania straciła życie, zastanawiałem się, czy to przypadek, czy jednak przeznaczenie. Myśleliśmy o trzecim dziecku, ale miałem wewnętrzne obawy, czy moje szczęście, radość z bycia ojcem nie powoduje, że ktoś zostaje mi odebrany. Nie mówiłem o tym głośno, ale w środku miałem takie rozterki. Nie zdecydowaliśmy się na trzecie dziecko, mamy dwóch synów…”, powiedział Brzęczek w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Jeden z nich, 21-letni Robert, poszedł w ślady ojca i także rozpoczął karierę piłkarską. Grał między innymi w klubach Błękitni Stargard i Skra Częstochowa. Zrezygnował jednak z kariery sportowej i obecnie gra wyłącznie hobbystycznie. Jest bardzo dumny z ojca. Nie ma wątpliwości, że będzie właściwym trenerem polskiej kadry. „Nie znam bardziej ambitnej osoby uwierzcie”, napisał na Facebooku.

East News
Screen z Youtube
Reklama

Robert Brzęczek

Reklama
Reklama
Reklama