Reklama

Nie żyje Jan Dydak, brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Seulu z 1988 roku. Miał 51 lat. Sportowiec zmarł po ciężkiej walce z chorobą nowotworową.

Reklama

Jan Dydak nie żyje

W środę świat sportu obiegła bardzo smutna wiadomość. Jan Dydak był uznawany za jeden z największym talentów w historii polskiego boksu. Trzykrotnie sięgał po mistrzostwo Polski, dwukrotnie zwyciężał w turnieju im. Feliksa Stamma. W 1988 roku zawalczył o brązowy medal wagi półśredniej na igrzyskach olimpijskich w Seulu. Na swoim koncie miał również brązowy medal mistrzostw europy (1991 rok) i mistrzostw świata (1991 rok).

„Nie wiem, czy byłem wielkim talentem. Wydaje mi się, że do wszystkiego doszedłem ciężką pracą. Przecież nie urodziłem się z dobrą techniką. To wszystko była zasługa ciężkich treningów. Brakowało mi może trochę mocnego, kończącego ciosu. Na pewno byłem jednym z lepiej wyszkolonych zawodników w Polsce, jeżeli chodzi o technikę”, mówił w rozmowie z Onetem.

Sportową karierę Jan Dydak zakończył w wieku 23 lat ze względu na kontuzję dłoni. „Lepiej dla zdrowia, że tak wcześnie skończyłem. Szybko i dobrze, a nie przeciągać. Tak jest lepiej. Po co mieć na koncie 400 walk, jak można mieć 200 i być zadowolonym. Nie żałuję jednak tej decyzji. Dzięki temu jestem teraz zdrowszy. W sporcie trzeba krótko i intensywnie. Nie można przeciągać niektórych rzeczy, zwłaszcza w tej ciężkiej dyscyplinie", dodał.

Nie pożegnał się ze sportem, zaczął trenować młodych adeptów boksu. Jan Dydak zmarł 27 marca w Słupsku. Były pięściarz zmagał się z nowotworem.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama