Reklama

Choć sobotni mecz Realu Madryt z FC Liverpool zakończył się sukcesem drużyny Cristiano Ronaldo i zdobyciem przez nią po raz trzeci z rzędu Pucharu Ligi Mistrzów, więcej mówiło się po nim o potencjalnym odejściu kapitana reprezentacji Portugalii niż o ostatecznym wyniku. „Trzeba cieszyć się tym momentem. Ale w najbliższych dniach poinformuję kibiców, którzy zawsze byli u mojego boku, co wydarzy się w mojej przyszłości”, powiedział w wywiadzie tuż po meczu napastnik, czym wywołał burzę.

Reklama

Cristiano Ronaldo odejdzie z Realu Madryt?

Wynik sobotniego meczu (3:1) zapewnił hiszpańskiej drużynie kolejne zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Jednak najjaśniejsza gwiazda Realu Madryt, Cristiano Ronaldo, nie był widoczny w meczu tak bardzo, jak liczyli na to jego najwięksi fani. Wystarczy wspomnieć, że nie zdobył ani jednej bramki, choć apetyty na to był ogromny tym bardziej, że w tej edycji rozgrywek miał ich na koncie 15, co zapewniło mu miano króla strzelców.

Być może Portugalczyk nie lubi, gdy media poświęcają uwagę jego kolegom z drużyny, a może był mocno rozgoryczony faktem, że nie udało mu się strzelić ani jednego gola. Pewne jest, że słowa, które wypowiedział po zakończeniu sobotniego meczu, sprawiły, że o Cristiano Ronaldo ponownie zrobiło się głośno.

„Trzeba cieszyć się tym momentem. Ale w najbliższych dniach poinformuję kibiców, którzy zawsze byli u mojego boku, co wydarzy się w mojej przyszłości. W Realu Madryt było mi cudownie. Na razie cieszmy się, kwestia jednego zawodnika nie jest obecnie ważna”, zadeklarował przewrotnie napastnik w rozmowie z Rodrigo Faezem, dziennikarzem hiszpańskiej stacji beIN Sports.

W środowisku fanów oraz komentatorów sportowych od razu pojawiły się głosy, że taka wypowiedź jednoznacznie wskazuje na chęć odejścia Cristiano Ronaldo z klubu.

Florentino Perez, prezes Realu Madryt, o odejściu Cristiano Ronaldo

Dziennikarze zapytali zatem o opinię odnośnie do słów Portugalczyka prezesa klubu, Florentino Pereza.

„Pytajcie go o to, co się wydarzy. Zawsze dużo się o nim mówi, ale nic się nie dzieje. Na pewno ma ważny kontrakt z Realem Madryt. Nie chcę się dziś wypowiadać na temat któregokolwiek z zawodników. Nie sądzę, aby doszło do rewolucji”, uspokajał w wywiadzie dla dziennika Marca.

Dziennikarze zasugerowali, że być może słowa Cristiano Ronaldo to chęć wpłynięcia na władze klubu, aby zaoferowały mu podwyżkę.

„Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, ale najważniejszy jest klub. W takim dniu najważniejsze jest, żebyśmy cieszyli się ze zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Jestem zachwycony faktem, że Cristiano ma pięć pucharów, tak samo jak ja”, zapewniał Perez.

Po wypowiedzeniu feralnych słów następnego dnia Portugalczyk zdementował, jednak krążące plotki. „Dziękujemy, że jesteście. Stworzyliśmy tą historię dzięki wam. Zawsze nas wspieraliście. To szczególny moment. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Do zobaczenia w następnym sezonie! Hala Madrid!”, powiedział podczas fety Królewskich po 3. z rzędu triumfie w Lidze Mistrzów.

Obecny kontrakt Cristiano Ronaldo z klubem obowiązuje do końca czerwca 2021 roku. Dzięki niemu na konto Portugalczyka trafia co roku aż 21 milionów euro! Jednak coraz głośniej mówi się o tym, że najlepszy piłkarz świata myśli nad przenosinami do amerykańskiej ligi MLS lub... do ligi chińskiej.

Getty Images
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama