Za nami pierwsza część akcji ratunkowej w Tajlandii. Do tej pory na powierzchnię wydobyto czterech z dwunastu chłopców, którzy od ponad dwóch tygodni wraz ze swoim trenerem byli uwięzieni w jaskini. Część rodzin odetchnęła więc z ulgą. Niestety, zanim młodzi piłkarze spotkają się z bliskimi, minie jeszcze trochę czasu...

Reklama

Dlaczego chłopcy z Tajlandii nie mogą zobaczyć się z rodzicami?

Szef akcji ratunkowej jest w stałym kontakcie z dziennikarzami. Podczas jednego ze spotkań z mediami, poinformował on, że uratowani w niedzielę chłopcy zostali przewiezieni do szpitala i są w dobrym stanie. Ich stan zdrowia nie pozwala jednak na to, by mogli zobaczyć się z bliskimi. Lekarze obawiają się, że mogłoby wtedy dojść do powstania groźnych infekcji.

Lokalne media dodają, że rodziny uratowanych piłkarzy czekają pod szpitalem na pierwsze spotkanie z dziećmi. Polecono im, by byli w gotowości, ponieważ nie wiadomo, kiedy lekarze wydadzą zezwolenie na wejście na oddział. Ósme piętro szpitala, w którym przebywają ocaleni młodzieńcy jest stale strzeżone przez policję.

Nieznane są imiona i nazwiska chłopców, których uratowano. Służby nie ujawniają ich ze względu na szacunek do rodziców, których dzieci jeszcze są uwięzione w jaskini.

Rodziny czekają na spotkanie z ocalonymi dziećmi

Zobacz także

East News
Reklama

W jaskini na ratunek czeka jeszcze 9 osób - ośmiu młodych piłkarzy i ich trener

East News
Reklama
Reklama
Reklama