Reklama

W niedzielę Anna Samusionek wraz z córką, Mią pojawiły się w programie halo tu Polsat. W poruszającej w rozmowie wyznały, że nie zawsze były sobie bliskie. Jak udało im się naprawić utraconą relację?

Reklama

[Ostatnia publikacja na Viva Historie i VUŻ 08.02.2025 r.]

Anna Samusionek długo nie miała kontaktu z córką. Dziś są sobie szczególnie bliskie

Widzowie doskonale znają ją z popularnych produkcji. Od lat zachwyca na ekranie swoim talentem, a już lada chwila pojawi się w serialu Pierwsza miłość. Jednak w życiu prywatnym los nie szczędził jej trudnych chwil. Dziś z ukochanym dzieckiem, 23-letnią Mią Samusionek łączy ją wyjątkowa więź, ale nie zawsze miały ze sobą tak fantastyczny kontakt.

Córka aktorki jest owocem jej związku z drugim mężem. Relacja pary nie przetrwała próby czasu i zakończyła burzliwym rozstaniem. Anna Samusionek i Krzysztof Zuber podczas rozwodu walczyli o władzę rodzicielską nad pociechą. Dziewczynka trafiła pod opiekę mamy, jednak w wieku 11 lat uciekła do ojca, który nie miał praw rodzicielskich. W związku z tym, że Krzysztof Zuber nie mógł objąć nad nią opieki, Angelika Zuber trafiła do domu dziecka. Po pewnym czasie sąd zadecydował o tym, że dziewczynka wróci do ojca.

Minęło wiele lat, a Annie Samusionek i jej córce udało się odbudować zerwaną relację. Jak doszło do tego, że dziś łączy ich tak fantastyczna więź? O tym mówiły w poruszającej rozmowie z Halo tu Polsat. „Tak czuję, że uratował nas czas, który spędzałyśmy razem, kiedy Mia była bardzo mała, aczkolwiek ona tego kompletnie nie pamięta. Myślę, że to taka wewnętrzna siła, zarówno Mii, jak i moja, i ogromna praca. Bo to wymagało ogromnej pracy od każdej z nas osobno i wspólnej. Nie było to łatwe, na pewno”, mówiła aktorka w rozmowie z Katarzyną Cichopek i Maciejem Kurzajewskim.

Czytaj też: Anna Samusionek i Krzysztof Zuber rozwiedli się po trzech latach. Publicznie walczyli o córkę

Anna Samusionek z córką, Angeliką, 2004 rok

Córka Anny Samusionek w pewnym momencie postanowiła zmienić imię i nazwisko na - Mia Samusionek. Była to dla niej forma budowania siebie na nowo, a także sposób na odcięcie się od przeszłości. „Najpierw była zmiana nazwiska i drugiego imienia, potem pierwszego imienia. Musiałam chyba dorosnąć do tej decyzji. Muszę przyznać, że było mi głupio trochę przed mamą, bo wiedziałam, że to ona wybrała to moje pierwsze imię. Dziwnie się z tym czułam”, wyznała 23-latka.

Choć dziś obie są dla siebie największym wsparciem i inspiracją, to podkreślają, że przeszłość była niezwykle bolesna. W rozmowie z dziennikarzami przyznały, że najtrudniejsze było budowanie zaufania na nowo. „Odnalezienie jakiejś relacji po wielu latach rozłąki i budowanie zaufania od nowa, gdzie była totalna przepaść. [...] 8 lat będzie teraz w październiku, jak jesteśmy razem”, podkreślała córka Anny Samusionek. Z kolei aktorka w poruszających słowach mówiła o sytuacji z perspektywy matki. Nie miała okazji towarzyszyć dziecku w najważniejszych chwilach, nie widziała, jak dorasta, ale nigdy nie przestała wierzyć, że kiedyś się to zmieni i znów będą razem. "Dla mnie, jako matki, która całe życie swoje oddawała dziecku, był ten moment, kiedy zobaczyłam, że ona tego wszystkiego nie widzi, nie czuje, nie wierzy w moją miłość, nie wierzy w moją troskę, nie wierzy w to, że ja chcę tego, co najlepsze dla niej. Oczywiście było to na skutek manipulacji, ale to nie miało znaczenia, bo po prostu to się działo i to był szok. […] W pewnym momencie, uświadomiłam sobie, że muszę zadbać o siebie, bo wierzyłam w to, że kiedyś do mnie wróci”, zdradziła.

Czytaj też: Anna Samusionek przez lata starała się odbudować relację z córką. Za jej powrót dziękuje dziś Bogu

PHOTO: TRICOLORS/EAST NEWS 20.05.2010 Joanna Brodzik, Pawel Wilczak i Boguslaw Linda - Ambasadorzy ELIOS 2010 N/Z:Samusionek Anna corka dziecko
20.05.2010, Samusionek Anna z córką TRICOLORS/East News

Mia Samusionek o odbudowanej relacji z mamą. Czym zajmuje się córka aktorki?

Mia Samusionek zwróciła się do widzów przed telewizorami, a przede wszystkich do młodych osób, które doświadczają napiętej sytuacji między rodzicami. „Ciężko jest znaleźć jedno remedium na to, zawsze jest się między młotem a kowadłem. Myślę, że pomoc z trzeciej strony jest niezastąpiona. […]Myślę, że tutaj też ta pomoc z trzeciej strony jest po prostu niezastąpiona, bo ta obiektywna planeta, na którą można przeskoczyć - jak terapeuta czy psycholog, czy inne osoby bliskie - to jest super ważne, bo dziecko po prostu nie ma takich zdolności, żeby rozróżnić, co jest dobre, a co złe, kto kłamie, a kto mówi prawdę, która wersja jest prawdziwa i tak dalej”, mówiła. Z perspektywy czasu dostrzega, jak ważne były dla niej osoby z bliskiego otoczenia i jak cenną pomoc od nich otrzymała: „po prostu widzieli tą dysproporcję w relacji ojciec – córka i wspominali mi o tej miłości matki, że to nie jest tak, że mama mnie nienawidzi”.

Mia Samusionek kroczy artystyczną ścieżką i poszła w ślady mamy. Na co dzień studiuje produkcję w szkole filmowej w Łodzi i pracuje w branży od ponad czterech. „Zdecydowanie pasuje mi bardziej część organizacyjna”, mówiła. Można powiedzieć, że poszła w ślady mamy. Aktorka nie ukrywa radości i dumy. Cieszy się, że jej pociecha spełnia się branży filmowej i robi to, co kocha. Anna Samusionek liczy na o, że kiedyś spotkają się podczas pracy nad wspólnym projektem.

A my życzymy wszystkiego, co najlepsze!

Źródło: Halo tu Polsat

Czytaj też: Bóg ocalił jej życie i wzmocnił relację z córką. Anna Samusionek nie ukrywa silnej wiary w Boga

Anna Samusionek, Mia Samusionek, Halo tu Polsat, 2025

Reklama

Anna Samusionek, Mia Samusionek, Halo tu Polsat, 2025

Reklama
Reklama
Reklama