Reklama

Jakub Błaszczykowski zakończył swoją reprezentacyjną karierę w meczu towarzyskim z Niemcami, gdzie wystąpił po raz 109. i ostatni. Odejście było dla niego momentem pełnym emocji. W jednym z wywiadów wrócił wspomnieniami do 2014 roku, kiedy utracił opaskę kapitana. W programie "Foot Truck" Błaszczykowski opowiedział o tym, co się wówczas wydarzyło…

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Emocjonalne pożegnanie Błaszczykowskiego. Żona nie mogła powstrzymać łez

Błaszczykowski o utracie opaski kapitana

Jednym z najbardziej bolesnych momentów dla Jakuba Błaszczykowskiego w reprezentacji Polski było pozbawienie go opaski kapitana na rzecz Lewandowskiego w 2014 roku. Wówczas Błaszczykowski zmagał się z kontuzją, co sprawiło, że zupełnie nie mógł się bronić.

Beata Zawrzel/REPORTER

"Najciężej mi było po sytuacji zmiany kapitana i nie chodziło tu o samą zmianę, ale sposób jej dokonania. Miałem kontuzję i nie mogłem się za bardzo bronić, bo nie miałem jak. Wiedziałem, że wszystko, co powiem, będzie użyte przeciwko mnie" - wyznał Błaszczykowski w programie "Foot Truck".

Mimo że Błaszczykowski zaakceptował sytuację, to sposób, w jaki zostało to przeprowadzone, sprawił mu wiele bólu. Przed mistrzostwami Europy, zarówno on, jak i trener, podali sobie ręce, uzgadniając, że najważniejsze jest dobro reprezentacji.

"To był dla mnie najcięższy moment, bo uważam, że w tamtym momencie trochę zabrakło szacunku wobec mojej osoby. Chodzi tylko o formę. Najpierw to się wszystko pojawiło w prasie, potem ja przez pół roku teoretycznie 'nie wiedziałem', że nie jestem kapitanem, a byłem utwierdzany, że jestem. Można to było załatwić normalnie" - kontynuował Błaszczykowski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kuba Błaszczykowski: „Podziękowania za gole kieruję w niebo, w stronę mamy”. Życie mocno go doświadczyło

Emocje związane z utratą pozycji kapitana

Piłkarz przyznał również, że wiedział, iż wszystko co powie, może zostać wykorzystane przeciwko niemu.

"Nie mogłem grać, odpowiedzieć na boisku, ale słownie też, bo w sumie nie wiem, co by się wówczas wydarzyło. Nawet jak się nie odzywałem, to wszystko było wykorzystywane przeciwko mnie" - podsumował Błaszczykowski.

Reklama

Mimo tych trudności, Błaszczykowski zdecydował się kontynuować swoją reprezentacyjną karierę, dając z siebie wszystko dla dobra drużyny. Jego oddanie zostało docenione przez kolegów z drużyny i kibiców.

Reklama
Reklama
Reklama