Prawda na temat Błażeja Stencla wyszła na jaw. To dlatego prowadzi Koło Fortuny!
Gospodarz padł ofiarą spisku własnych rodziców
Już za chwilę widzowie będą mogli podziwiać go na szklanym ekranie. Błażej Stencel poprowadzi Koło fortuny. Prezenter zyskał angaż do show za sprawą castingu, na który nawet nie zgłosił się sam. Tak naprawdę nie zamierzał próbować swoich sił w przesłuchaniu. Do Telewizji Polskiej trafił dzięki... mamie! Jak do tego doszło? Błażej Stencel zdradził wszystko w rozmowie z mediami.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 04.09.2024 r.]
[Ostatnia publikacja tekstu na Viva Historie 08.09.2024 r.]
Błażej Stencel nowym prowadzącym Koło Fortuny. Ujawnił kulisy castingu
Dotychczas w roli prowadzących Koła Fortuny mieli okazję sprawdzić się Rafał Brzozowski i Izabella Krzan oraz Norbi, który pojawił się w formacie w 2019 roku. Nadeszła pora zmian, a wielka rewolucja w szeregach TVP dotknęła także Koło Fortuny. Ogłoszono, że nowymi gwiazdami programu będą Agnieszka Dziekan i Błażej Stencel.
2 września o godzinie 16.00 widzowie zobaczą pierwszy odcinek z udziałem gospodarzy. Jak wypadną? Przekonamy się za chwilę. W sieci można znaleźć materiały z udziałem współprowadzących. Fani Koła Fortuny jeszcze przed emisją byli wyraźnie podzieleni. W komentarzach nie brakuje słów wsparcia. Internauci z zainteresowaniem będą śledzić program i chcą dać szansę nowym gospodarzom. „Fajna para”, „Wyglądacie pięknie. Już nie mogę się doczekać”, „Dobra zmiana”, czytamy. Ale pojawiły się też nieprzychylne komentarze, od niezadowolonych widzów, którzy nie mogą zrozumieć, dlaczego format dotknęły zmiany. „Bez obrazy,ale myślę że te zmiany nie zawsze się sprawdzają. My, telewidzowie przyzwyczajamy się do prowadzących i osobiście jest mi przykro!!!!!”, „Pani Izabela i Norbi byli super”, „Izy nikt nie zastąpi ”, pisano.
Sprawdź też: Od sześciu lat jest w szczęśliwym związku z partnerem. Kim jest nowy prowadzący „Koła fortuny”, Błażej Stencel?
Błażej Stencel trafił do Koła Fortuny dzięki... rodzicom. Ujawnia, jak do tego doszło
Dla Błażeja Stencla to intensywny czas, pełen wyzwań i niesamowitych emocji. Za chwilę jego wielki debiut. Widzowie doskonale znają go jako fantastycznego młodego aktora, a teraz wystąpi w roli gospodarza show. Co ciekawe, gdyby nie interwencja jego rodziców dziś mógłby nie mieć takiej szansy.
Okazuje się, że to oni wysłali jego zgłoszenie do konkursu na "nowe twarze" Telewizji Polskiej. Bliscy Błażeja Stencla poprosili, by nagrał demo z informacjami o sobie dla celów castingowych. Nie wiedział, że chodzi o przesłuchanie do TVP. „Przyznam się, że nie wiem (co było w nagraniu — przyp. red.). To znaczy wiem, co nagrałem, bo to nagranie nie powstawało z myślą o tym castingu, tylko z myślą o zupełnie innym”, opowiadał prowadzący w rozmowie z Plejadą.
Mama aktora po tym, jak weszła w posiadanie nagrania wzięła sprawy w swoje ręce i za plecami syna wysłała je na casting. Dla aktora była to prawdziwa niespodzianka i zaskoczenie. W rozmowie z mediami żartuje, że to był fenomenalny spisek, za który dziś jest wdzięczny rodzicom. „Moja mama poprosiła mnie, żebym jej to nagranie wysłał. Postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i wysłać moje zgłoszenie, wysłać moje CV. Mógłbym powiedzieć, że to był mały spisek zaplanowany przez moich rodziców i... Rodzice, dzięki za ten spisek ”, wyznał w Plejadzie.
Źródło: Plejada, Fakt, Pomponik
Czytaj też: Zadebiutował w ''Dzień dobry TVN", miał sporo obaw. Piotr Adamczyk zwrócił się do Macieja Dowbora