Poruszająca przemowa Anny Jurksztowicz na pogrzebie Ryszarda Poznakowskiego. Tak pożegnała artystę

Pogrzeb Ryszarda Poznakowskiego odbył się 13 grudnia. W ostatniej drodze wspaniałemu artyście towarzyszyła rodzina oraz przyjaciele. Muzyk spoczął na cmentarzu w Szelkowie koło ukochanego Magnuszewa. Podczas uroczystości pogrzebowych artystę żegnała w poruszających słowach Anna Jurksztowicz. Jej słowa wyciskają łzy.

Pogrzeb Ryszarda Poznakowskiego

Ryszard Poznakowski pozostawił po sobie wspaniały dorobek i na zawsze będzie żył w sercach słuchaczy. To on stworzył przeboje „Mały książę” czy „Nie przynoś mi kwiatów dziewczyno”. Muzyka była dla niego siłą napędową do działania, tworzył do końca. Zawsze oddany pasji, pomocny, z sercem na dłoni…

11 grudnia w Kościele Środowisk Twórczych na Placu Teatralnym w Warszawie miała miejsce msza pożegnalna w intencji muzyka. A dwa dni później, w piątek 13 grudnia odbyło się ostatnie pożegnanie artysty. Członek Trubadurów spoczął na cmentarzu w Szelkowie. Data nie była przypadkowa i odwołuje się do jednego z najpopularniejszych utwór artysty - „Trzynastego”.

Muzyk Trubadurów spoczął blisko ukochanego Magnuszewa Dużego, wsi, która była jego azylem i w której pełnił funkcję sołtysa. W ostatnim pożegnaniu towarzyszyli mu bliscy oraz przyjaciele. Wśród żałobników pojawili się Halina Frąckowiak, Wojciech Gąssowski, Piotr Kuźniak, Mieczysław Jurecki, Tomasz Zeliszewski czy Ewa Krawczyk.

Czytaj też: Tłum ludzi, morze łez i nieprzypadkowa data pogrzebu. Tak pożegnano Ryszarda Poznakowskiego z Trubadurów

Anna Jurksztowicz w poruszających słowach pożegnała przyjaciela

Podczas uroczystości w kościele pw. św. Szymona i Judy Tadeusza Apostołów w Szelkowie głos zabrała Anna Jurksztowicz. Artystka wygłosiła poruszające pożegnanie. Piosenkarka przyjaźniła się z Ryszardem Poznakowskim, współpracowali razem przy okazji działalności Stowarzyszenia Polskich Artystów Wykonawców Muzyki Rozrywkowej SAWP, którego muzyk był wieloletnim prezesem.

Oboje cenili swój talent, kibicowali na zawodowej ścieżce i służyli radą w trudnych sytuacjach. Anna Jurksztowicz podkreślała, że Ryszard Poznakowski był człowiekiem, na którym zawsze można było polegać. „Odszedł jeden z nas. Tyle że mądrzejszy, bardziej doświadczony w wielu obszarach naszego życia. Kolega Ryszard był dla nas drogowskazem i, jak żartobliwie o nim mówiliśmy, był mekką wiedzy, dowcipu oraz praktycznego zastosowania wartości transcendentalnych, takich jak prawda, dobro, piękno”, mówiła Anna Jurksztowicz.

Wokalistka zdradziła przy okazji, że artysta potrafił pocieszyć dobrym słowem, a także poprawiał nastrój niezwykłym poczuciem humoru. Zawsze odbierała jego telefony, choć potrafił dzwonić o bardzo późnych porach. „Zawsze można było liczyć na jego porady życiowe i sąsiedzkie wsparcie. Był bardzo koleżeński. Będzie nam też bardzo smutno bez tych jego nocnych telefonów. Rysiek był człowiekiem dialogu i dowcipu w tym starym znaczeniu. Dowcipy sam opowiadał, a nie rozsyłał memy. Dzwonił późno, ale jak Rysiek dzwonił, to się odbierało i zawsze było to coś ważnego, jakieś ważne przemyślenia, albo coś śmiesznego. (...) Do zobaczenia, Książę. Dziękujemy ci, że mogliśmy być częścią tego życia ”, zakończyła artystka.

Źródło: Fakt, Plejada, Super Express

Sprawdź też: Nie żyje Mikołaj Wrona. Syn legendarnego pilota odszedł w wieku 40 lat