Żona pomogła mu odnieść sukces. Historia miłości Leszka i Ewy Balcerowiczów
Wspólnie zmieniali świat. Ślub wzięli 45 lat temu
Twórca słynnego planu Balcerowicza rzucił się w wir pracy po tym, jak objął funkcję nowego ministra finansów. Rządowe obowiązki okazały się niezwykle wyczerpujące. Jego żona, jako ekonomistka, była przeciwna tej karierze. Wiedziała, z czym wiązać będzie się praca męża - w końcu jednak oboje zdecydowali się zmierzyć z nadciągającym wyzwaniem. Przedstawiamy historię Leszka i Ewy Balcerowiczów.
Zakazany związek Balcerowiczów
Małżeństwo poznało się podczas studiów. W tamtych czasach Leszek był adiunktem i opiekunem studenckiej konferencji naukowej Wschód-Zachód, której Ewa była sekretarzem. Dogadywali się ze sobą bardzo dobrze, a ich relacja wkrótce przerodziła się w związek.
Leszek był już wtedy rozwodnikiem i miał małe dziecko - chłopca o imieniu Maciej. Ten fakt nie zachwycił rodziców Ewy, którzy początkowo byli przeciwni ich związkowi. Jednak zakochani bardzo chcieli być ze sobą i nie pozwolili, aby cokolwiek stanęło na drodze ku ich szczęściu. Pobrali się 3 listopada 1977 roku. Jakiś czas później na świat przyszły ich dzieci - Wojciech w 1980 roku, oraz Anna, która urodziła się w 1984 roku.
Leszek Balcerowicz zostaje ministrem finansów, Ewa Balcerowicz rezygnuje z kariery
Dwanaście lat po ślubie małżeństwo przygotowywało się do wyjazdu za granicę. Oboje dostali szansę na rozwój zawodowy w Anglii. Niespodziewanym zrządzeniem losu zostali jednak w Polsce. Leszek Balcerowicz opowiedział o tym wydarzeniu w VIVIE! w 2015 roku.
„Wybierałem się z żoną w 1989 roku do Anglii, miałem tam prowadzić wykłady, żona dostała stypendium na uniwersytecie. Chciałem przed wyjazdem odwieźć naszego małego fiata do Torunia, do rodziców. Ale ktoś ukradł koło zapasowe”, mówił w rozmowie z Romanem Praszyńskim. „Zadzwoniłem do przyjaciela Stefana Kawalca z prośbą, żeby mi takie koło pożyczył. Gdy Stefan dowiedział się, że za kilka dni wyjeżdżam, zadzwonił do Waldemara Kuczyńskiego, przyjaciela i współpracownika premiera Tadeusza Mazowieckiego. Wiedział, że szukają kandydata na ministra finansów i Kuczyńskiemu chodzi po głowie moja kandydatura. Gdyby nie to koło, wyjechałbym do Anglii i plan Balcerowicza nazywałby się zupełnie inaczej”.
Początkowo jednak odmówił. „Głównie z jednego powodu. W latach 80. miewałem okresy bezsenności. Bałem się, że się pojawi i nie będę w stanie pracować. Jednak zdecydowałem się po namowie Tadeusza Mazowieckiego. I okazało się, że praca rządowa jest tak wyczerpująca, że spałem jak dziecko” - wyznał w VIVIE!.
Ostatecznie Leszek Balcerowicz wchodzi w skład rządu Mazowieckiego, a jego żona odkłada własną karierę na bok, aby wspomóc męża i przejąć większość obowiązków domowych - w tym opiekę nad dziećmi.
Czytaj także: Lucyna Winnicka i Jerzy Kawalerowicz: kochali się i tworzyli filmy, które do dziś fascynują świat
Leszek Balcerowicz, Ewa Balcerowicz, 01.02.2006 rok
Decyzja Ewy Balcerowicz została skrytykowana przez feministki. Mówiły, że Ewa wycofująca się ze swojej kariery dla męża to kiepski przykład dla kobiet, które walczą o swoje prawa. W „Dzień Dobry TVN” w 2019 roku małżonka polityka przedstawiła swój osobisty punkt widzenia na podjęty krok.
„To był unikalny okres i nie uważałam, że ja z czegoś rezygnuję, bo mąż robi karierę, bo w ogóle nie patrzyliśmy na tę zmianę w naszym życiu jako szczebel do kariery. Po prostu to było wielkie wyzwanie dla Polski, unikalna sposobność przebudowania gospodarki polskiej i w ogóle przejście do wolności i tak dalej. To było przede wszystkim wyzwanie i praca. Mój mąż nigdy nie marzył o tym, żeby być politykiem. Jest politykiem przez przypadek, dlatego, że trafił ze swoim przygotowaniem i ze swoją gotowością na wyjątkowy czas dla Polski. Byłam tylko bardzo zestresowana, przejęta, przybita często. Ale nie traktuję tego, że to było moje poświęcenie”.
Czytaj także: Leszek Balcerowicz: „Miałem poczucie ogromnej historycznej odpowiedzialności”
Życie rodzinne Balcerowiczów
Chociaż na początku małżeństwa oboje pragnęli utrzymać partnerski związek i dzielić się obowiązkami po równo, ostatecznie ciężar zajmowania się domem i dziećmi spadł na Ewę. Jej mąż nie był w stanie udzielać się regularnie w życiu rodzinnym. „Nawet na Zachodzie, w ustabilizowanej gospodarce, gdy ktoś działa w rządzie, to pracuje dużo więcej. W Polsce była ogromna szansa, ale trzeba było pracować więcej i w jeszcze większym stresie. Czasem udało mi się pobyć z rodziną w niedzielę” - wspomniał w VIVIE! Leszek Balcerowicz.
Natomiast jego ukochana stanęła na wysokości zadania jako wspierająca żona. „Jak mąż wpadł w ten wir pracy to było oczywiste, że ja przejmuję wszystkie obowiązki. Absolutnie nie narzekałam. Wydawało mi się, że to jest takie oczywiste, że musimy się wspierać”, opowiadała w „Dzień Dobry TVN”. Sama otrzymuje od męża dużo wsparcia, i wychodzi z założenia, że to jest klucz do udanego związku.
Dzieci widywały swojego ojca w tamtym okresie głównie w telewizji. Był dla nich wzorem. Syn stoczył kiedyś nawet bójkę w szkole w imieniu honoru taty. Leszek Balcerowicz z dumą opowiada o swoich pociechach. „Opowiem anegdotę. Syn miał dziewięć lat, żona postanowiła go wtajemniczyć, żeby nie dowiadywał się o ojcu z mediów. „Słuchaj, Wojtek”, powiedziała, „tata będzie w rządzie”. A on na to: „To tata przejdzie do historii!”.
Pomimo że Leszek Balcerowicz był ojcem mało obecnym, ma dobre stosunki z dziećmi i ze swoimi wnukami. W VIVIE! wyznał, że „to w dużej mierze zasługa mojej żony. Wychowała je w niełatwych czasach, w stresie.”
W tym roku będą obchodzić już 45 rocznicę ślubu. Gratulujemy tak udanego i trwałego małżeństwa!
Czytaj także: On płomień, ona jak zimna woda – o małżeństwie Juliana Tuwima i jego żony Stefanii
Leszek Balcerowicz, Ewa Balcerowicz, 1.06.2006r.
Leszek Balcerowicz, Ewa Balcerowicz, Warszawa, Wiktory 2014, 30.03.2015 rok