Agata Duda zabrała głos podczas wieczoru wyborczego! Padły mocne słowa!

Wieczór wyborczy i wstępne wyniki sondaży dostarczyły wielu emocji. A te były odczuwalne przede wszystkim w sztabach wyborczych kandydatów na prezydenta. Andrzejowi Dudzie podczas wieczoru wyborczego w Pułtusku towarzyszyła żona i córka. Na ich wsparcie zawsze może liczyć. Nie brakowało podziękowań i przemówień. Głos zabrała także Agata Kornhauser-Duda. Nie obyło się bez małej wpadki.

Agata Kornhauser-Duda: przemówienie podczas wieczoru wyborczego

Andrzej Duda podziękował wyborcom, swojemu sztabowi i konkurentowi. „Cieszę się z mojego zwycięstwa, na razie sondażowego, ale - biorąc pod uwagę poprzednie wyniki - to co do ostatecznych wyników, to widzieliście państwo, że jeszcze mi urosło, jak to mówią”, mówił podczas niedzielnego wieczoru wyborczego Andrzej Duda po ogłoszeniu wyników exit poll.

Ale najważniejsze słowa skierował do ukochanej żony i córki, a także całej rodziny. Dzięki nim mógł nieść na swoich barkach ciężar kampanii.

„Chcę podziękować Agatce, Kindze i moim rodzicom. ,,Wiecie Państwo jak to jest, jak ktoś ma silne oparcie w domu, to może wygrać wszystko i najgorszy trud jest w stanie unieść", dodał.

Na słowa męża zareagowała Agata Kornhauser-Duda. Zaczęła swoje przemówienie w momencie, kiedy miał zostać odsłuchany hymn. Andrzej Duda delikatnie zwrócił na to uwagę żonie.

Pierwsza Dama ostatecznie zabrała głos. Podziękowała mężowi za wsparcie i miłość. Nie ukrywała, że te pięć lat nie zawsze było łatwe. Agata Kornhauser-Duda wyjaśniła też, dlaczego przez pięć lat nie udzielała wywiadów.

„Drogie media, drodzy dziennikarze, mówiliście i pisaliście, że nie wypowiadam się, zapominaliście tylko dodać, że nie wypowiadam się do mediów. Przez pięć lat rozmawiałam z Polakami, rodakami, na każdym ze spotkań”, mówiła.

„Chciałabym, żebyście również Wy szanowali i Polaków i polityków. Chciałabym, żebyście szanowali mój wybór. Dużo mówicie o tolerancji, natomiast pozbawiacie mnie mojego własnego wyboru. Jeżeli nie chciałam udzielać wywiadów, to był mój własny wybór. (...) To był mój milczący sprzeciw przeciwko manipulacji, dezinformacji, kłamstwom, które niestety w mediach występują”, podkreśliła.