Reklama

Na premierę nowego filmu Patryka Vegi o wiele mówiącym tytule Polityka czekają chyba wszyscy. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy rządu nie są pewni, czego mogą się spodziewać. Reżyser nie ukrywa jednak, że jego dzieło będzie mocne, i odkryje wiele kompromitujących tajemnic ze świata polityki. Vega co jakiś czas odkrywa karty, i tym razem uderza w kolejne osoby.

Reklama

Ojciec Rydzyk w nowym filmie Patryka Vegi

Wiemy już, że postać inspirowaną ojcem Tadeuszem Rydzykiem zagra Zbigniew Zamachowski. Z informacji udostępnionych przez reżysera w wywiadzie z Faktem dowiadujemy się, że ksiądz wykorzysta finansową aferę, by zagrozić rządowi skandalem. To odniesienie do słynnej sprawy SKOK Wołomin.

Patryk Vega ujawnił w rozmowie z Faktem, że „Na ojca Rydzyka już dawno nie patrzę jak na zwykłego zakonnika, kapłana bliskiego wiernych i ich codziennych spraw. To przede wszystkim biznesmen, zarządzający swoim imperium: od wód geotermalnych, przez wyższą uczelnię, po radio i telewizję. Tak dziwnie się złożyło, że to od przejęcia władzy przez PiS publiczne pieniądze popłynęły szerokim strumieniem do Rydzyka, a ministrowie są stałymi gośćmi w Toruniu”. Podzielił się również opinią o obecnym szefie rządu. „O premierze Morawieckim można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że jest samodzielny. Jego relacja z ojcem Rydzykiem jest prosta i praktyczna: stały dopływ pieniędzy publicznych za głosy w wyborach”. Reżyser udostępnił kolejny fragment głośnego już filmu na swoim profilu na Instagramie.

Dowiadujemy się, że w rolę księdza sterowanego przez ojca Rydzyka wcieli się Tomasz Oświeciński. „Ja zawsze marzyłem, żeby zagrać księdza! Łatwo było mi się wcielić w duchownego, ponieważ przez wiele lat byłem ministrantem. Do 15. roku życia wszyscy moi bliscy: mama i znajomi myśleli, że będę księdzem”, wyznał aktor w rozmowie z Faktem.

Bartłomiej Misiewicz chce pozwać Patryka Vegę

Według doniesień Super Expressu, Bartłomiej Misiewicz rozważa kroki prawne w związku z filmem. „Chodzi m.in. o obyczajowe sceny z filmu, wręczanie łapówek, czy wciąganie narkotyków”, wyjaśnia mecenas Kruger, reprezentujący byłego rzecznika MON. Patryk Vega odpowiada na te zarzuty: „Jeśli ktoś zamierza wykorzystywać sądy do ataku na mój film, to mogę tylko westchnąć i powiedzieć ‚trudno’. Razem z moimi prawnikami jestem na to przygotowany. A że politycy są i będą niezadowoleni z mojego filmu Polityka? To najlepsze potwierdzenie, że trafiłem ich w czuły punkt, choć mają bardzo grubą skórę i są w gruncie rzeczy socjopatami. Bo jak inaczej można nazwać człowieka, który codziennie wszystkim kłamie… mówi jedno, a robi drugie. Jak może się zachowywać, gdy zrzuca ten mundur polityka?”, wyjaśnia Vega w rozmowie z Faktem.

Reżyser odniósł się do informacji o planowanych zarzutach Misiewicza na swoim Instagramie. Ujawnił, że nawet jeśli nie dojdzie do premiery Polityki w Polsce, film trafi na chińskie serwery, zgodnie z wcześniej zapowiedzianą datą, czyli 6. września tego roku.

W rozmowie z Faktem Patryk Vega zapewnia, że nie skupi się wyłącznie na krytyce Prawa i Sprawiedliwości, ale i na opozycji. „Chcę wywołać refleksję u wszystkich, którzy są niezdecydowani. Pokazać polityków takich, jakimi są po wyłączeniu kamer, ich hipokryzję. Mam nadzieję, że po moim filmie widzowie zastanowią się przez chwilę czy wybierają rzeczywiście najlepszych i najbardziej uczciwych ludzi do rządzenia Polską”. Zapytany przez Fakt o to, czy będzie głosował w najbliższych wyborach, odpowiedział: „Prawdopodobnie tak, choć nie ma dziś w Polsce ugrupowania, z którym sympatyzuję w 100%. Jeśli więc będę głosował to przeciwko komuś, a nie za kimś”.

Reklama

Czekacie na premierę filmu Polityka?

Aldona Karczmarczyk/ Van Dorsen Artists
Reklama
Reklama
Reklama