Plotkowano o jego romansach. Wojciech Gąssowski w końcu zabrał głos i postawił sprawę jasno
"To są zwykle bardzo zabawne historie"
O jego życiu prywatnym krążą legendy. Kobiety za nim szalały, a artystę łączono z kolejnymi pięknościami. Wojciech Gąssowski był związany z Małgorzatą Potocką, mówiło się o jego relacji z Kaliną Jędrusik czy Elżbietą Jaworowicz. Czy dziś jest zakochany? Co mówi o miłości?
[Ostatnia publikacja na Viva Historie i VUŻ 19.10.2024 r.]
Wojciech Gąssowski o miłości i medialnych związkach
Nikt tak jak on nie śpiewa o miłości... W przeszłości głośno było jego relacji z Kaliną Jędrusik. Mówiło się, że była jego pierwszą miłością. „Myślę, że Kalina też mnie kochała. Miałem chyba u niej dobrą opinię. Byłem z nią do końca. Interesowałem się nią, a ona mną. Interesowała się wszystkimi kobietami, z którymi później byłem. Ze wszystkimi się zaprzyjaźniła”, opowiadał na łamach książki Remigiusza Grzeli "Z kim tak ci będzie źle jak ze mną. Historia Kaliny Jędrusik i Stanisława Dygata".
Serce artysty zabiło mocniej również do Małgorzaty Potockiej, z którą przez blisko dekadę uchodzili za zgrany duet. Zakładano, że para lada chwila stanie na ślubnym kobiercu, ale nigdy do tego nie doszło. Wielkie uczucie miało połączyć go także z Elżbietą Jaworowicz, ale główni zainteresowani nigdy nie potwierdzali tych doniesień. Jak artysta reaguje na przywoływane przez media jego uczuciowych relacji? Nie ukrywa, że często dowiaduje się z opowieści dziennikarzy czegoś zaskakujące.
„To są zwykle bardzo zabawne historie. Dowiaduję się z tych opowieści dziennikarzy o czymś, o czym nie miałem pojęcia. Czasem jestem pod wrażeniem, że coś takiego wydarzyło się w moim życiu (śmiech). Ale przecież nie będę się kopał z koniem i dementował tego za każdym razem”, dodał w najnowszej rozmowie z Michałem Misiorkiem, która w całości pojawi się łamach Plejady w piątek.
Czytaj też: Wykonawca hitu Gdzie się podziały tamte prywatki, Wojciech Gąssowski, miał romans ze znaną dziennikarką...
Wojciech Gąssowski o miłości. Czy jest zakochany?
Po premierze filmu Bo we mnie jest seks wiele uwagi poświęcano relacji Wojciecha Gąssowskiego i Kaliny Jędrusik. Okazuje się, że artysta miał w nim swój udział. Służył produkcji informacjami na temat wokalistki i Stanisława Dygata.
„Uważam, że Marysia Dębska świetnie zagrała Kalinę. Była genialna w tej roli! Inne osoby inaczej sobie wyobrażałem. Ale myślę, że reżyserowi trudno jest decydować o tym, jak ma wyglądać i zachowywać się dana postać, skoro nie znał ich pierwowzorów. Ja znałem, więc patrzyłem na to inaczej. I mam pewien niedosyt. Uważam, że niektóre osoby czy sytuacje można było pokazać w inny sposób. Ale może tylko tak mi się wydaje? Może z mojego punktu widzenia wyglądało to inaczej, a z czyjegoś – jeszcze inaczej? Trudno być obiektywnym”, oceniał.
W życiu wokalisty nie brakuje miłości. W rozmowie z dziennikarzem przyznał, że stan zakochania go nie opuszcza. Jednak przyznaje, że są strefy, na które nie udziela komentarzy i nie zamierza tego naginać. O porywach serca i życiu uczuciowym decyduje się mówić jedynie w najbliższym gronie. „Bez przerwy. Ale w wywiadach nie mówię o swoich prywatnych sprawach. Nie interesuję się życiem innych, więc o swoim też nie chcę opowiadać. No chyba że w gronie przyjaciół. Tak więc przepraszam, ale nic więcej na ten temat panu nie powiem”, podkreślił w Plejadzie.
Sprawdź też: Podczas jednego z rejsów cudem uniknęli śmierci. Wojciech Gąssowski i Małgorzata Potocka zostali zaatakowani przez terrorystów
Źródło: Plejada