Ojciec Michała Danilczuka sprzedał samochód, by sfinansować pasję syna. To dzięki rodzicom tancerz osiągnął sukces
„Wiedziałem, że ta pasja taneczna przezwycięży jego słabości” mówi ojciec tancerza

Michał Danilczuk na początku 2025 roku został nowym jurorem programu „You Can Dance”. Przed laty na pierwszą lekcję tańca zaprowadziła go mama. Nie minęło dużo czasu, zanim kilkuletni tancerz zaczął odnosić pierwsze sukcesy. Dziś ma na swoim koncie największe osiągnięcia w świecie tańca: nie tylko jest wielokrotnym mistrzem Polski, występował na parkietach na całym świecie oraz tańczył dla samej królowej Anglii! Podczas drogi na szczyt miał jednak ogromne wsparcie w dwóch wyjątkowych osobach — swoich rodzicach.
Ostatnia publikacja tekstu na VUŻ i Viva Historie 06.02.2025 r., na FB Viva.pl: 16.08.2025 r.
Michał Danilczuk — początki kariery
W jednym z odcinków programu „Dzień Dobry TVN” Michał Danilczuk postanowił zaprosić dziennikarzy do swojego rodzinnego domu. Tam, w towarzystwie najbliższych, opowiedział o swojej drodze do sukcesu. Jak się dowiedzieliśmy, dorastał w bardzo roztańczonym domu, chociaż na samym początku marzyło mu się, by trenować... karate. Na pierwsze lekcje tańca zaprowadziła go mama. Wkrótce później zaledwie siedmioletni wówczas Michał pokochał taniec.
„U nas zawsze się tańczyło w domu. Moja koleżanka zadzwoniła [...] i mówi: „Słuchaj, Michała weź do klubu, więc ja pojechałam” mówiła mama tancerza, Joanna Danilczuk. Pierwsza lekcja tańca nie przypadła mu do gustu. Jednak po zaledwie dwóch tygodniach trener zauważył w nowym podopiecznym ukryty talent i zaproponował, by Michał Danilczuk zaczął szkolić się w tańcu towarzyskim.
Zobacz także: Tańczył dla królowej Elżbiety II, znany jest za granicą. Jakie tajemnice skrywa Michael Danilczuk?

Michał Danilczuk otrzymał ogromne wsparcie od rodziców
Michał Danilczuk od samego początku mógł liczyć na wsparcie obojga rodziców. „Szczerze mówiąc, nie miałem nic do powiedzenia, bo to żona się zaangażowała” mówił Marek Danilczuk, ojciec tancerza. Był jednak dla syna dużym oparciem. Podczas pierwszego turnieju to właśnie on uspokajał zestresowanego chłopca: „Pierwszy turniej to był taki opłakany, Michał siedział na kolanach tatusia i płakał. Ale nie powiedział, że nie chce tańczyć” opowiadała Joanna Danilczuk.
Na szczęście kolejne konkursy przynosiły już raczej łzy szczęścia: „Wydaje mi się, że to zmotywowało go tak, że on jeszcze bardziej poczuł tę pasję, poczuł coś do tego tańca. I tak w miarę się rozwijał” mówił Marek Danilczuk.
Sprawdź również: Media huczą o ich romansie, nagle przerwał milczenie. Michał Danilczuk potwierdził związek z Maffashion?
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.

Niestety szybko okazało się, że taniec nie należy do najtańszego hobby. W grę wchodziły nie tylko wydatki na lekcje tańca, ale także opłacenie transportu i zakwaterowania na różnego rodzaju konkursach. „Tygodniowo robiłam około tysiąca kilometrów” opowiadała mama tancerza. Jej mąż zdecydował się nawet sprzedać samochód, by opłacić pasję syna: „Na początku to nie były jakieś duże pieniądze. Ale w miarę postępu, trenerzy proponowali, żeby on znalazł lepszy klub” przyznał.
Rodzice postanowili jednak postawić wszystko na jedną kartę. Liczyło się dla nich przede wszystkim szczęście i spełnienie syna. Właśnie dlatego postanowili pomóc mu w przeprowadzce do stolicy. „Wyjechał do Warszawy. Maturę robił w szkole warszawskiej. Mieszkanie wynająłem, mieszkał sam” opowiadał ojciec tancerza, który bezgranicznie wierzył, że jego syn osiągnie sukces: „Wiedziałem, że ta pasja taneczna przezwycięży jego słabości” przyznał. Michał Danilczuk wiele zawdzięcza także mamie, która jednak pozostaje skromna i nie przypisuje sobie sukcesu syna: „Ja nie nazywam tego poświeceniem — to jest wsparcie” opowiedziała w programie TVN.
Czytaj też: Jacek Jelonek: „Mama pytała mnie, czy warto ryzykować to, co już mam dobrego, dla jakiegoś tańca”
Michał Danilczuk od lat może liczyć także na wsparcie modela Jacka Jelonka, przyjaciela, z którym stworzył pierwszą w historii programu „Taniec z Gwiazdami” parę jednopłciową. „Ma ogromną pasję do tego, co robi i niesamowicie zaraża tą pasją innych”, opowiedział tancerz w programie.
Źródło: Dzień Dobry TVN
