Reklama

Choć od ich rozwodu minęło już 7 lat, wciąż trwają ich sądowe spory. Kazimierz Marcinkiewicz i Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz wydawali się parą idealną. Niestety w realnym życiu ich miłość nie przetrwała. Niedawno były premier pojawił się w sądzie, gdzie domaga się zniesienia płacenia alimentów na byłą żonę. Według niego jest ona w stanie utrzymać się samodzielnie. Co na to Izabela?

Reklama

[Ostatnia publikacja treści na VUŻ i Viva Historie 08.03.2025 r.]

Kazimierz Marcinkiewicz nie chce już płacić alimentów na byłą żonę

Ich małżeństwo przeszło do historii w 2018 roku. W 2014 roku Izabela Olchowicz uległa wypadkowi, który spowodował u niej wiele problemów zdrowotnych, w tym również zablokował możliwość podjęcia pracy. Sąd zadecydował, że były premier ma płacić na jej utrzymanie 4,5 tysiąca złotych miesięcznie. Teraz Marcinkiewicz walczy o to, aby nie musieć już płacić tej kwoty na rzecz byłej żony. Dąży do tego, aby udowodnić, że jest ona w stanie utrzymywać się samodzielnie.

Kazimierz Marcinkiewicz i Izabela Olchowicz, VIVA! październik 2009
Robert Wolański

ZOBACZ TEŻ: Kazimierz Marcinkiewicz już po ślubie? W sieci wrze, tak skomentował plotki

Marcinkiewicz sam przeszedł już na emeryturę

Zgodnie z argumentami, jakie przytacza były premier, przeszedł on już obecnie na emeryturę i ma 65 lat. Chce nie tylko zakończyć sprawy związane z byłym małżeństwem, ale też wypocząć i móc skupić się na własnym życiu.

"Mam 65 lat, przeszedłem na emeryturę. Emerytura jest wystarczająca do tego, żebym swobodnie żył. Pani Olchowicz ma 43 lata i mimo niepełnosprawności jest już czas na to, żeby wzięła sprawy w swoje ręce i żyła po swojemu" - mówił dla Faktu.

Był premier podkreślił, że choć byli małżeństwem zaledwie trzy lata, płaci już alimenty od kilkunastu lat.

isabel-marcinkiewicz-kazimierz-marcinkiewicz-viva-pazdziernik-2009-397631-GALLERYBIG-82e2226
Robert Wolański

CZYTAJ TEŻ: Kazimierz Marcinkiewicz czule wspomina swoją pierwszą żonę. "Jest idealną matką dla naszych dzieci"

"Wzięliśmy rozwód już dawno temu, uciekłem 12 lat temu od niej. No i wystarczy po prostu. (...) Jestem dobrej myśli, bo po prostu myślę, że już wystarczy utrzymywać inną osobę, dużo młodszą ode mnie przez już 15 lat jest na wyłącznym moim garnuszku" - dodał.

Marcinkiewicz dodał, że wraz z obecną partnerką chciał pomóc Izabeli Olchowicz w znalezieniu pracy, jednak spotkał się z odmową.

Reklama

Źródło: Plejada, Fakt

Reklama
Reklama
Reklama
Loading...