O ich rozwodzie mówili wszyscy. Weronika Marczuk po latach mówi o rozstaniu z byłym mężem
"To nie on chciał się mnie pozbyć. To ja podjęłam decyzję o rozstaniu"
O ich rozstaniu mówiła cała Polska. Weronika Marczuk i Cezary Pazura byli małżeństwem przez dwanaście lat. W 2007 roku ich relacja przeszła do historii, a związek zakończył się rozwodem. Każde z nich poszło inną drogą. Oboje rzadko zabierali głos na temat tego, co ich łączyło. W jednym z wywiadów Weronika Marczuk zrobiła wyjątek. Co wyznała?
Weronika Marczuk i Cezary Pazura - o ich rozstaniu w mediach huczało
Oboje cenią sobie prywatność, rzadko uchylają rąbka tajemnicy w związku z życiem prywatnym. Weronika Marczuk i Cezary pazura tworzyli jedną z najpopularniejszych par polskiego show-biznesu. Ich związek przeszedł do historii, o rozstaniu rozpisywały się media. Każde z nich ułożyło swoje życie na nowo, dziś są szczęśliwi i spełnieni.
W jednym z najnowszych wywiadów, który pojawi się w sieci 25 września, a teraz możemy wysłać jego przedpremierowego fragmentu The Richardson Star, prawniczka i producentka filmowa zabrała głos na temat relacji z byłym mężem. Monika Richardson pytała o emocje, jakie dziś towarzyszą Weronice Marczuk w związku z byłą relacją oraz rozstaniem. Cezary Pazura w 2013 roku gorzko wspominał tamten czas. „Tamten okres chciałbym wymazać z pamięci raz na zawsze. Zostałem zostawiony dla innego mężczyzny. Koniec, kropka. Pozbawiony wszystkiego, bo wszystko było wspólne. Nie miałem żadnej intercyz”, opowiadał na łamach Pani. Weronika Marczuk zaprzeczała wtedy tym słowom. Jakiś czas temu przyznała też, że nie żadnych relacji i kontaktu z byłym mężem.
Czytaj też: Edyta Pazura o przyjaźniach w show-biznesie. Jedna relacja mocno ją zraziła
Weronika Marczuk o rozstaniu z byłym mężem
„Wyobrażam sobie ja, że gdyby mój mąż od kilkunastu lat zechciał pozbyć się mnie ze swojego życia, mimo że wychowałam mu córkę, to myślę, że byłoby mi trudno wybaczyć”, mówiła Monika Richardson. Weronika Marczuk w trakcie wywiadu zaznaczyła, że ich relacja rozpadła się z jej inicjatywy. „Muszę sprostować fakty, ponieważ to nie on chciał się mnie pozbyć. To ja podjęłam decyzję o rozstaniu i to, co się dzieje to raczej konsekwencja tego, że to nie zostało przyjęte. Nie wszystko jest takie proste, ale uważam, że generalnie życie jest proste. Wszystko jest jasne, tylko dezinformacja, mnóstwo rzeczy, które my sobie malujemy, czego się boimy, powoduje, że to są rzeczy straszne w takich stosunkach międzyludzkich”, wybrzmiało z ust Weroniki Marczuk.
Zobacz także
W dalszej części podkreśliła, że z byłym mężem rozstała się w „dobrym porozumieniu”. Zauważyła jednak, że z czasem interpretacje zachowań i faktów mogą się zmieniać. „Teoretycznie rozstaliśmy się w porozumieniu bardzo dobrym... Rozumiem, że jedni ludzie trzymają się tego, co czuli dwa lata temu, a niektórzy potem to zmieniają w swojej głowie. I np. ja widzę często, że ludzie zmieniają interpretacje pewnych faktów z czasem”, mówiła w programie The Richardson Star. Weronika Marczuk nie poruszyła jednak powodów rozstania z byłym mężem.
W przedpremierowym fragmencie dodała: „Kiedyś było przekonanie, że my się bardzo kochaliśmy, później mogłam usłyszeć i zobaczyć w wywiadach, że to wszystko prawdopodobnie nie było tak, że to była fikcja. [...] Jeśli postanowiłam się rozstać, wiem dlaczego, druga strona też wie dlaczego, nie było to z mojej winy, ale było to zasadne, żeby uratować moje życie, moje potrzeby. Tak trzeba było zrobić, inaczej nie potrafiliśmy".
Źródło: przedpremierowy fragment The Richardson Star
Sprawdź też: Weronika Marczuk przez lata walczyła, by zostać matką. Dziś jej ukochana córka kończy 4 lata