Świat na krawędzi wojny we francuskim thrillerze Wilcze echa
Premiera 5 kwietnia
Pokłady łodzi podwodnych były w kinie miejscem rozgrywania się największych dramatów, nierzadko decydujących o losach świata. Polowanie na Czerwony Październik, Karmazynowy przypływ czy niedawny Kursk to tylko kilka przykładów takich filmów. Teraz do kin wpływa francuska opowieść o załodze łodzi podwodnej postawionej przed koniecznością podjęcia piekielnie trudnej decyzji. Wilcze echa w kinach od 5 kwietnia.
„Wilcze echa”. Opis fabuły
Załoga Titane – supernowoczesnej łodzi podwodnej z napędem atomowym, wykonuje misję wojskową u wybrzeży Syrii. W pewnym momencie doskonale wyszkolony specjalista obsługi sonaru melduje niezidentyfikowany dźwięk dobiegający z morskich głębin. Chwilę później okręt zostaje zaatakowany, a dowódcom z trudem udaje się uratować załogę od pewnej śmierci. Gdy wszyscy bezpiecznie docierają do portu, okazuje się, że świat znalazł się na krawędzi wojny nuklearnej. Dowództwo otrzymuje wiadomość, że w stronę Francji zmierza pocisk z głowicą atomową. Załoga okrętu Titane otrzymuje rozkaz kontrataku, po czym niezwłocznie wyrusza na misję, która może doprowadzić do globalnego konfliktu na niewyobrażalną skalę. Coś jednak nie daje spokoju specjaliście od analizy podwodnych dźwięków. Jeżeli jego podejrzenia są słuszne, to może się okazać, że najnowocześniejsza technologia przegra walkę z genialnie zaplanowanym podstępem. (opis dystrybutora)
O filmie „Wilcze echa”
Wilcze echa to nakręcona za 23 miliony dolarów francuska superprodukcja, której reżyserii podjął się debiutujący w tej roli Antonim Baundry, podpisujący się pseudonimem Abel Lanzac. Przed przystąpieniem do realizacji filmu, Baundry spędził trochę czasu na pokładzie prawdziwej łodzi podwodnej, by z bliska przyjrzeć się pracy marynarzy. Chciał też uniknąć stereotypów dotyczących służby pod wodą, których nie ustrzegły się podobne produkcje tego typu. Realizm opowiadanej historii nie stanął jednak na przeszkodzie w zatrudnieniu do jednej z głównych ról Omara Sy. Mierzący 190 centymetrów aktor nie miałby szans, aby w rzeczywistości służyć na pokładzie łodzi podwodnej.
Obsada filmu Wilcze echa jest imponująca. To nie tylko znany z Nietykalnych Omar Sy. Obok niego na pokładzie Titane’a w pełne morze wypłynął też Mathieu Kassovitz, francuski reżyser i aktor, którego podziwiać można było między innymi w Amelii Jeuneta czy Monachium Spielberga. A także nagrodzony Cezarem gwiazdor Proroka Reda Kateb.
Zwiastun filmu „Wilcze echa”
Akcja filmu Baundry’ego rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Tytuł filmu został zaczerpnięty ze specjalistycznego żargonu oznaczającego dźwięk emitowany przez sonar, który przechwycony przez helikopter umożliwia ustalenie pozycji okrętu podwodnego. Jego bohaterem jest zwany „Złotym uchem” operator sonaru Chanteraide (François Civil), od którego wyczulonego słuchu zależeć będą losy świata. Wilcze echa to emocjonujący thriller zrealizowany w hollywoodzkim stylu, w którym nie zabraknie zwrotów akcji. We Francji obejrzało go blisko półtora miliona widzów. Polska premiera już 5 kwietnia.
Plakat filmu Wilcze echa